Krzaczki Kani

[kania]

Dziękuję Krysiu , zaraz do Ciebie zajrzę. Piszesz, że ona będzie dorównywała wzrostem Westerlandom i to mnie cieszy. Kolor rzeczywiście przypomina trochę Westerlanda.

[Ignis05]

Kaniu z tym wzrostem jest tak, że obie po zimie startują prawie od kopczyka i tylko czasami Westerland wypuści jakiś dłuższy pęd.Gdyby jednak każda zima nie działała tak na Westerlanda, to oczywiście nasza podobno Picadilly nie miałaby szans jej dorównać.

[zwkwiat]

I tu się z Wami koleżanki nie zgodzę, mam obie te róże w ogrodzie od 10 lat, i "Warszawianka" /pewna nie jestem/ jest u mnie różą silniej rosnącą niż Westerland, nigdy nie udało się jej przemarznąć tak, aby odbijała prawie od zera, uważam że jest najpiękniejszą i najzdrowszą z róż, no i pięknie powtarza kwitnienie, niezawodna, nie boi się deszczu, corocznie mnie przerasta,

[kania]

Krysiu, ja zmierzyłam w ubiegłym roku moje Westerlandy, bo ładnie przyrosły, zwłaszcza we wrześniu, i niektóre pędy miały długość ponad 3 m . Czytam, że Piccadily jest wielkokwiatowa, no cóż, zobaczymy...Z wielkokwiatowych mam tylko Chopiny, które rosną mi mizernie. W tym roku ładnie przezimowały i myślałam, że poszaleją ale jak do tej pory rosną im jakieś tam marne gałązki i słabo mi kwitną.

[Ignis05]

Jak to wszystko zależy od lokalnego klimatu i gleby.
U mnie Chopin co roku od kopczyka rośnie jak dąb prawie. W tym roku już mnie przerósł.
Westerland w poprzednim roku "zaszalał" i zdołał wydać jeden pęd niecałe dwa metry, który i tak zmarzł, mimo opatulenia.
Pozostałe pędy były porównywalne wzrostem z tą naszą różą.
Niestety różnica klimatyczna między naszym regionem a Legnickim jest ogromna.
U nas średnio patrząc wiosna zaczyna się prawie miesiąc później. Nasze rośliny mają
znacznie mniej czasu, by się rozhulać.
A Warszawa to mieszaniec herbatni.

[klarysa]

Kaniu, podczytuje twoją rozmowę z Krysią na temat Westerlandów i Chopina. Ona u mnie to świeżynki, więc ciekawa jestem czego mogę się po nich spodziewać.
Chopin po zimie bardzo słabował i życzyłabym sobie, żeby był jak dąb , ale jak pisze Krysia- na to się składa wiele czynników. No i ta nasza głęboka północ

[kania]

Zosiu, dziękuję za informację . Zaraz pobiegnę do Twojego wątku w poszukiwaniu tych róż. Czy robiłaś im zdjęcia?
Krysiu, jest tak, jak mówisz, wszystko zależy od gleby i klimatu a mówią jeszcze, że od jakości sadzonki. Wszystkie róże traktuję tak samo a jedne z roku na rok się wzmacniają, podczas gdy inne nie idą naprzód.
Chopiny są chyba moimi najsłabszymi różami. W ubiegłym roku były dosłownie własnymi cieniami. W tym roku nieco się wzmocniły. Bardzo słabymi różami są Paul's Scarlet Climber - muszę się na coś zdecydować w ich sprawie, bo niby rosną ale nie cieszą. Wigorem nie grzeszy mój Raubritter, chociaż ma długie pędy i robi dobre wrażenie, to jak na swój wiek i jak na tę odmianę, jest dość skromnych rozmiarów. Nie przyrasta Rosarium Uetersen, co roku jest tej samej wielkości mniej więcej do kolan ale to ładny krzaczek i dobrze kwitnie. Wiem, że u innych osiąga większe rozmiary. Tak samo Sympathia, jak na możliwości tej odmiany jest u mnie niewielka, chociaż gęsta i ładnie kwitnie. Róże zdecydowanie mocne, które z roku na rok rosną w siłę, to Westerland, Maigold, Compassion, Abraham Darby, Fresia, The Fairy, Heidetraum i ... tadaaam ... Eden Rose . Narzekałam na nią przez dwa lata. Kwiaty miała takie, że nawet miałam wątpliwości czy to ta odmiana ale w tym roku, mnie zachwyciła żywotnością i pięknymi, kształtnymi kwiatami i tak mi się spodobała, że dokupiłam jeszcze drugą.
Reszta róż rośnie u mnie umiarkowanie dobrze.
Justynko, no właśnie, ta nasza północ .

[tara]

Kaniu z tą wysokoscią co podana to nie zawsze jest prawda u mnie np.wysokość ok.1,5 m a np.Ascot niby ma być tez mały ok.1,70 cm

[kania]

Faktycznie rozbieżność spora. Jak będzie z moją, to czas pokaże. W tej chwili i tak nie mogę zobaczyć, co się dzieje z moimi różami. Trochę się boję, co zastanę po przyjeździe .

[Ignis05]

Kaniu, na dzień dzisiejszy to ta nasza "Lustige " jest wyższa od Westerlanda u mnie.

[tara]

Kaniu zerknij:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p3168751

a to zakup dla naszej koleżanki forumki aktualny!!!!!!!!!!!!!!!

[kania]

Tara, dziękuję za link. Jak wrócę z urlopu, zrobię zdjęcia swojej pięknej nieznajomej róży.
Przy okazji, cieszę się, że odesłałaś mnie do tego wątku. Maria ma przepiękny, zapierający dech w piersiach ogród!

[kania]

Pogoda w Beskidach dziś marna. Pada deszcz. Pewnie na Kaszubach to samo. Ciekawe co zastanę po przyjeździe .
Korzystając z chwili bezczynności zrobiłam sobie spis róż, które teraz mam u siebie.
Tak więc rosną u mnie:
Abraham Darby - 3 szt.,
Bonica - 2 szt.,
Charles Austin - 1 szt.,
Chopin - 2 szt.,
Compassion - 3 szt.,
Eden Rose - 2 szt.,
Fresia - 3 szt.,
Graham Thomas - 2 szt.,
Gruss an Aachen - 3 szt.,
Heidetraum - 1 szt.,
Maiden's Blush - 2 szt. ale rosną obok siebie i wyglądają jak jeden krzew,
Maigold - 1 szt.,
New Dawn - 1 szt.,
Okrywowa czerwona - 1 szt.,
Paul's Scarlet Climber - 2 szt. (ale ich dni są policzone, bo to kiepska odmiana jak na moje warunki)
Peace - 2 szt.,
Piccadily/Lustige - 1 szt.,
Pnąca Biała - 1 szt.,
Raubritter - 1 szt.,
Rosarium Uetersen - 2 szt.,
Samba - 1 szt.,
Sweet Pretty - 1 szt.,
Sympathia - 2 szt.,
The Fairy - 1 szt.,
Tommelise - 1 szt.,
Westerland - 2 szt.,

Poza tym mam cztery maleńkie Heidetraum, które zrobiłam z patyczków. Zobaczymy, jak przetrwają zimę.

[gosia07]

Kaniu no bardzo fajna kolekcja.Trzymam kciuki za sadzoneczki

[Ignis05]

Kaniu, życzę Ci miłego wypoczynku
na razie to deszcz wciąż zapowiadają, ale specjalnie go nie widać.
Buziaczki