lubi jak jest ładnie i zielono, a że sam przy tym chodzić nie musi to mu to graj 
a jak czasem pomoże przesadzić jakiegoś większego kwiatka to potem chodzi dumny jak paw, że on też ma swój udział 
u mnie tylko deszczem lało ale za to tak ulewnym, że masakra, a do tego z okropnym wiatrem 
dziś wyjeżdżam na kilka dni - upał a ja muszę okna pozamykać 
takie kule mogą niezłe straty zrobić.
Jak kwiaty? Ja też spać nie mogę jak na burzę się zbiera.... część doniczek, to może i bym schowała, ale fuksji nie dam rady 
), więc modlę się o deszcz, bo mi rośliny schną w ogrodzie 
),
ale grad wolem u teściowej z polewaczką biegać.
ogórki zresztą też.
, bo jak nie, to na kompost 
A męczennica niech się bierze do kwitnienia, jak chce kompostownika uniknąć 
nie narzekaj na pasiflorę, bo one lubią dużo rosnąć 
ten biały z różowym środkiem najbardziej mi się podoba, choć pozostałym też nic nie brakuje Na samą myśl ciarki przechodzą 
Może jutro zrobię zdjęcie mamusi to zobaczycie w czym rzecz A tak w ogóle to wydaje mi się, że gdzieś czytałam, że wysiane z nasion nie bardzo chcą kwitnąć - pożyjemy, zobaczymy.
Jak tam oliwka? Mamusia znowu wymaga cięcia 
