Ogródek Gosi cz. 7
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Ogródek Gosi cz. 7
a dziewczyny tylko róże, róże a potem dla odmiany też o różach
ale cóż bez nich byłby wart świat 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosik faktycznie biala NN jest nad wyraz urodziwa
U mnie rozyce tez maja ciezko przez te ciagle deszcze i zimno, no ale jak jest 10 stopni w nocy, to nie chce im sie ruszac.
U mnie rozyce tez maja ciezko przez te ciagle deszcze i zimno, no ale jak jest 10 stopni w nocy, to nie chce im sie ruszac.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosia, czosnek super, a Muzykanci jak zwykle czarują
mam nadzieję, że bedą kwitnąć całe lato
Omoshiro bardzo m się podoba,szkoda ze niepowtarza kwitnienia w pełni. A propos powtarzania kwiatów - moja robinia znowu zaczyna kwitnąć
Czytałam, ze mały huragan Debbie dotarł na Florydę, pewnie w Miami burze..mieliśmy jedną w czasie pobytu, pechowo się złożyło, bo wracaliśmy z zakupów gdy rozpętała się ulewa z silnym wiatrem. Taksówki nie udało się złapać wiec zakupilsmy parasol z serii jednorazowych i ruszylismy do hotelu... M skupił się na utrzymaniu parasola nade mna, a ja na ratowaniu papierowych toreb z zakupami
Potem juz tylko suszenie garderoby, telefonów i zielonych
, a przez resztę wieczoru podziwialismy blyskawice przeszywające niebo, polyskujące w szybach wieżowców..co za widok...
U nas pogoda na weekend ma być lepsza, już się nie mogę doczekać, mam dosyć zimna i deszczu
Czytałam, ze mały huragan Debbie dotarł na Florydę, pewnie w Miami burze..mieliśmy jedną w czasie pobytu, pechowo się złożyło, bo wracaliśmy z zakupów gdy rozpętała się ulewa z silnym wiatrem. Taksówki nie udało się złapać wiec zakupilsmy parasol z serii jednorazowych i ruszylismy do hotelu... M skupił się na utrzymaniu parasola nade mna, a ja na ratowaniu papierowych toreb z zakupami
U nas pogoda na weekend ma być lepsza, już się nie mogę doczekać, mam dosyć zimna i deszczu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Ewa, u mnie Clair nadal w pakach, chociaz już na weekend powinna sie otworzyć. Takiej pogody w czercu to chyba jeszcze nie było. Były deszcze, ale nie takie zimnice. Ciekawe jakie bedą wakacje.
Zbyszku, myslałam niedawno o Tobie. Zdarzyło mi się nieszczęście. Ułamał mi sie przewodnik na buku.
Podwiązałam najwyższą mini gałązkę do góry. Czy z niej coś bedzie?
A my ciągle gadamy o różach bo to ich czas teraz.
Jula, śliczna, ale chorowita. Nie zrobiłam oprysku zapobiegawczego, a tak sobie obiecywałam, że w tym roku będę dbała o to. No, ale trudno. Może do końca lata jeszcze się poprawi.
U mnie poprawa pogody, za to pogorszenie ciśnienia. Moja głowa prawie lezy na klawiaturze, a tu trzeba się skupić na pracy.
Normalnie nie mogę. Jka ja bym chciała do domku.
Ale jak już bym się znalazła w domku to zero spania. Poszłabym od razu do ogródka. Dlaczego?
Kasiu, czyli przezyłas trochę ich pogody. Dobrze, że nie ma Cię tam teraz. W ogóle bys nie wychodziła. Wszystkie ulice zalane.
Widok błyskawic musiał być naprawdę piękny. Pewnie mieiście pokój na wyższym pietrze. Mogliście podziwiać panoramę.
Zbyszku, myslałam niedawno o Tobie. Zdarzyło mi się nieszczęście. Ułamał mi sie przewodnik na buku.
Podwiązałam najwyższą mini gałązkę do góry. Czy z niej coś bedzie?
A my ciągle gadamy o różach bo to ich czas teraz.
Jula, śliczna, ale chorowita. Nie zrobiłam oprysku zapobiegawczego, a tak sobie obiecywałam, że w tym roku będę dbała o to. No, ale trudno. Może do końca lata jeszcze się poprawi.
U mnie poprawa pogody, za to pogorszenie ciśnienia. Moja głowa prawie lezy na klawiaturze, a tu trzeba się skupić na pracy.
Normalnie nie mogę. Jka ja bym chciała do domku.
Ale jak już bym się znalazła w domku to zero spania. Poszłabym od razu do ogródka. Dlaczego?
Kasiu, czyli przezyłas trochę ich pogody. Dobrze, że nie ma Cię tam teraz. W ogóle bys nie wychodziła. Wszystkie ulice zalane.
Widok błyskawic musiał być naprawdę piękny. Pewnie mieiście pokój na wyższym pietrze. Mogliście podziwiać panoramę.
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosia a mówiłem porządny palik na wyrost
będzie OK, wczoraj zrobiłem coś podobnego, ponieważ przewodnik po ostatnich dwóch zimach był bardzo niemrawy podwiązałem do góry najbliższą chętną gałązkę 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Nie mam żadnego przetacznika, a wszyscy mają
Gosiu, myślę, że słońce w najbliższych dniach pobudzi nasze roślinki do kwitnięcia. I samopoczucie się poprawi.
History przepiękna, uwielbiam takie nie w pełni rozwinięte.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Małgoś ...coraz piękniej ...masz już niezłą kolekcję różaną ...
Ta biała pełna róża przypomina mi White Meilland,też cudna...Niestety musiałam się jej pozbyć ,w moim gąszczu nie miała szans i chorowała ...
Ale cieszę się ,że mogę ją podziwiać u Ciebie a u Anki na żywo...
Ale cieszę się ,że mogę ją podziwiać u Ciebie a u Anki na żywo...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Wczoraj było naprawdę ładnie i ciepło, ale to chyba nadmiar szczęścia. Dziś od rana się chmurzy.
Przez ostatnie deszcze na różach pojawiły się kropki, niektórym zbrązowiały pierwsze płatki osłaniające pąk, więc teraz chodzę i je ściągam, żeby jednak zobaczyć kwiat. Lato
Przez ostatnie deszcze na różach pojawiły się kropki, niektórym zbrązowiały pierwsze płatki osłaniające pąk, więc teraz chodzę i je ściągam, żeby jednak zobaczyć kwiat. Lato
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Gosi cz. 7
A u nas dzisiaj upał i już słyszę z oddali grzmoty. Nie ma tak dobrze!
Ale w sumie to chyba wolę, jak jest nieco chłodniej, więc się nie martwię, tylko szkoda, ze nie skończyłam pakować suchych gałęzi "rozpałkowych", znowu trzeba będzie suszyć.
A w temacie róż - piękne kwiaty, ale kapryśne strasznie. Też skusiłam się na kilka, ale dwie wcale nie puściły listków. A z trzech the Fairy jedna jest dużo ciemniejsza, róż lub nawet czerwień, teraz głowię się, gdzie ją przesadzić!
Ale w sumie to chyba wolę, jak jest nieco chłodniej, więc się nie martwię, tylko szkoda, ze nie skończyłam pakować suchych gałęzi "rozpałkowych", znowu trzeba będzie suszyć.
A w temacie róż - piękne kwiaty, ale kapryśne strasznie. Też skusiłam się na kilka, ale dwie wcale nie puściły listków. A z trzech the Fairy jedna jest dużo ciemniejsza, róż lub nawet czerwień, teraz głowię się, gdzie ją przesadzić!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu - dziś zauważyłam plamki na liściach White Rose
to pierwsza róża w moim ogrodzie z plamistością, na razie liście oberwałam, ale pewnie za jakiś czas trzeba będzie zrobić oprysk...
czyli chyba się sprawa białej NN wyjaśnia...
czyli chyba się sprawa białej NN wyjaśnia...
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Choć aparat nie oddaje tego co jest to i tak widać że rabatka zagęszcza się ślicznie
Oj piękne różowo i fioletowo u Ciebie jest hmmm to chyba szałwia tak ślicznie się pręży ja mam taką zwartą kulkę a u Ciebie taka smukła i srebrzysta 
-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Ja swoje opryskuję systematycznie już od kwietnia. Zawzięłam się, ale nie wiem jaki będzie efekt końcowy. Co niektóre róże zaczynają mieć na dole żółte listki. Staram się na bieżąco je usuwać. A Larissa naprawdę mnie mile zaskoczyła. Długo nie mogła się za klimatyzować ale jak już ruszyła to zbudowała ładny zgrabny krzaczek z wieloma pąkami. U mnie niektóre ( zeszłoroczne) pędy róż też zamierają, zaczynają żółknąć.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Nie mam przetaczników, a przyznaję, że są piękne 
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Busz masz coraz bardziej buszowaty i coraz bardziej mi się podoba. Nowa rabata też się już ładnie zagęściła.
Cieszę się, że masz bardzo dobre zdanie o Leonardo da Vinci, sprawiłam sobie tę różę i mam nadzieję, że będę z niej również zadowolona.
Cieszę się, że masz bardzo dobre zdanie o Leonardo da Vinci, sprawiłam sobie tę różę i mam nadzieję, że będę z niej również zadowolona.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Witam wszystkich odwiedzających.
Nie było mnie przez chwilkę, ponieważ w weekend miałam przemiłego gościa. Odwiedziła mnie Iza Tamaryszek.
Rozmowom nie było końca. Dzisiaj tylko odpowiem u siebie. Do Was zacznę wpadać od jutra.
Zbyszku, sądzę, że to nie sprawa palika. Raczej ktoś przechodził i odłamał. Mam nadzieje, że pęd, który podwiązałam zaakceptuje nową sytuację i pędzie się puszczał w górę
Helenko, nie rozpaczaj, może los się uśmiechnie do Ciebie
Ta pogoda jest do kitu. W jednym tygodniu przejście od 15 stopni do 30 i z intensywnymi opadami deszczu.
Tragedia. A kiedyś były takie fajne stabilne lata
Nelu, chyba swojej tez się pozbędę. To jest najbardziej chora róża w moim ogrodzie. Prawie wszystkie liście straciła, a te co zostały mają już plamki. Szkoda bardzo, bo kwiat ma piękny, długo trzyma. Tylko te liście
A co do tego co to za róża to już nie wiem. Asia 0809 tez mówiła, że to ona. Razem ją kupowałyśmy.
Ale jak oglądam zdjęcia White Rose to tez mi ją przypomina.
Ewa, ja dzisiaj opryskiwałam 2 raz w tym sezonie. W zeszłym tak nie miałam. op[ryski zaczynałam dopiero w sierpniu.
Nie wiem, czy to szybsze żółknięcie liści nie jest spowodowane nawozem. W tym roku pierwszy raz dałam rogowe wióry i chyba one mogą być tego przyczyną. One w połączeniu z kurzakiem. Nauczka w przyszłym roku tylko kurzak i azofoska.
Agatko, dla mnie najlepszą temp. w lecie jest 23-24 stopnie. Powyżej już jest zbyt duszno. Może powinnaś zareklamowac tam gdzie kupowałaś. Nie zrażaj się do róż. One Ci się odwdzięczą.
Asiu, moja już nie ma prawie liści. Jest najgorszą różą u mnie. Ale nie wiem, czy ja swoich nie spaliłam przez nawozy. Mam nauczkę na przyszły rok.
Beatko, dziękuję za miłe słowa. Własnie wkurzam się, że aparat nie potrafi oddać jak naprawdę wyglądają rabaty. Faktycznie dominujące u mnie kolory to róż i fiolet. Najmniej czerwieni. A przecież to klasyczna barwa.
To szałwia omączona. Jednoroczna. Ale mi wysiao się kilka sadzonek z poprzedniego roku. Na razie nie kwitną. Pierwsze kwiaty zapewnie będa w sierpniu. Ta była kupiona w maju. I chyba będę ją co roku kupowała. Jest śliczna
Monia, szkoda, że jednak się nie wybrałyście z Alą do mnie. Było super. Iza to świetny kompan.
Ciekawa jestem jakie efekty będziesz miała z tymi opryskami. Moja Larisska też ma masę pąków. Szkoda z jednej strony, że nie zakwitną wszystkie na raz, ale za to będe cieszyła się dłużej jej kwiatami.
Iza, uczymy się cały czas, będąc na forum
Gosia, jak na razie mogę z czystym sumieniem polecić, chociaz moja tez to świeżynka, ale naprawdę jest super. Już wypuściła nowe przyrosty. Będą nowe kwiaty
A na dobranoc Comte de Chambord. tez jestem zadowolona z tej róży

Rabata rh w tej chwili wyglądałaby smutno, więc pozwoliłam wysiać się jednorocznym

Dawne dni chwały. teraz wygląda żałośnie

To też wspomnień czar

Acropolis



Nie było mnie przez chwilkę, ponieważ w weekend miałam przemiłego gościa. Odwiedziła mnie Iza Tamaryszek.
Rozmowom nie było końca. Dzisiaj tylko odpowiem u siebie. Do Was zacznę wpadać od jutra.
Zbyszku, sądzę, że to nie sprawa palika. Raczej ktoś przechodził i odłamał. Mam nadzieje, że pęd, który podwiązałam zaakceptuje nową sytuację i pędzie się puszczał w górę
Helenko, nie rozpaczaj, może los się uśmiechnie do Ciebie
Ta pogoda jest do kitu. W jednym tygodniu przejście od 15 stopni do 30 i z intensywnymi opadami deszczu.
Tragedia. A kiedyś były takie fajne stabilne lata
Nelu, chyba swojej tez się pozbędę. To jest najbardziej chora róża w moim ogrodzie. Prawie wszystkie liście straciła, a te co zostały mają już plamki. Szkoda bardzo, bo kwiat ma piękny, długo trzyma. Tylko te liście
A co do tego co to za róża to już nie wiem. Asia 0809 tez mówiła, że to ona. Razem ją kupowałyśmy.
Ale jak oglądam zdjęcia White Rose to tez mi ją przypomina.
Ewa, ja dzisiaj opryskiwałam 2 raz w tym sezonie. W zeszłym tak nie miałam. op[ryski zaczynałam dopiero w sierpniu.
Nie wiem, czy to szybsze żółknięcie liści nie jest spowodowane nawozem. W tym roku pierwszy raz dałam rogowe wióry i chyba one mogą być tego przyczyną. One w połączeniu z kurzakiem. Nauczka w przyszłym roku tylko kurzak i azofoska.
Agatko, dla mnie najlepszą temp. w lecie jest 23-24 stopnie. Powyżej już jest zbyt duszno. Może powinnaś zareklamowac tam gdzie kupowałaś. Nie zrażaj się do róż. One Ci się odwdzięczą.
Asiu, moja już nie ma prawie liści. Jest najgorszą różą u mnie. Ale nie wiem, czy ja swoich nie spaliłam przez nawozy. Mam nauczkę na przyszły rok.
Beatko, dziękuję za miłe słowa. Własnie wkurzam się, że aparat nie potrafi oddać jak naprawdę wyglądają rabaty. Faktycznie dominujące u mnie kolory to róż i fiolet. Najmniej czerwieni. A przecież to klasyczna barwa.
To szałwia omączona. Jednoroczna. Ale mi wysiao się kilka sadzonek z poprzedniego roku. Na razie nie kwitną. Pierwsze kwiaty zapewnie będa w sierpniu. Ta była kupiona w maju. I chyba będę ją co roku kupowała. Jest śliczna
Monia, szkoda, że jednak się nie wybrałyście z Alą do mnie. Było super. Iza to świetny kompan.
Ciekawa jestem jakie efekty będziesz miała z tymi opryskami. Moja Larisska też ma masę pąków. Szkoda z jednej strony, że nie zakwitną wszystkie na raz, ale za to będe cieszyła się dłużej jej kwiatami.
Iza, uczymy się cały czas, będąc na forum
Gosia, jak na razie mogę z czystym sumieniem polecić, chociaz moja tez to świeżynka, ale naprawdę jest super. Już wypuściła nowe przyrosty. Będą nowe kwiaty
A na dobranoc Comte de Chambord. tez jestem zadowolona z tej róży

Rabata rh w tej chwili wyglądałaby smutno, więc pozwoliłam wysiać się jednorocznym

Dawne dni chwały. teraz wygląda żałośnie

To też wspomnień czar

Acropolis





