Moi drodzy! Dziś rano podjęłam "Akcję Storczyk" - postanowiłam, że trzeba przesadzić moją miniaturę falka, bo zauważyłam, że siedzi w mchu i mu za mokro cały czas, pozostałe storczyki już podlewałam dwa razy w tym czasie, a ten maluch jest marniejszy niż reszta
Podłoże:
Po zniszczeniu pseudo-osłonki:
Rozdzieliłam korzonki z mchem, korzonki wypłukałam w wodzie destylowanej:
Podgniłe korzonki obcięłam i zasypałam cynamonem:
I póki co wstawiłam do szklanej osłonki

żeby trochę obsechł:
Mam zamiar go wsadzić do podłoża dla storczyków jak wrócę z pracy, ale może go zostawić na razie w tej osłonce? A może zmieszać podłoże z keramzytem? czy to podłoże wyprażyć w mikrofalówce? przejrzałam forum i dalej nie wiem co robić
Mam jeszcze jeden problem - przy podlewaniu moich dwóch storczyków zauważyłam w podłożu robaczki - bardzo małe, biegające i skaczące, niepodobne ani do wciornastków, ani do skoczogonków ani do ziemiórek, liście są nieruszone i owady po nich nie biegają tylko chowają się w podłożu, korzonki wyglądają normalnie przez osłonkę (na tyle na ile pozwalają im warunki, bo już ze sklepu przyniosłam je z zaglonowaną doniczką), wszystkie kwitną i na razie byłby problem z przesadzaniem, bo nie chciałabym pozbywać się kwiatów
Zdjęcia nie zrobię, chyba że jakiegoś dopadnę i wrzucę pod mikroskop
Może jest jakiś środek bijący wszystkiego rodzaju robactwo?