Synek ma 4,5 roku.
początek mojej wielkiej przygody
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
No niby nic nie zrobiła ale już zapomniał o poprzedniej dentystyce i o tym że go bolało. nawet stwierdził że chce być dentystą. Teraz cały czas się bawi tym zestawem dentystycznym i leczy wszystkie pluszaki 
Synek ma 4,5 roku.
Synek ma 4,5 roku.
- imer
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Taka wizyta adaptacyjna to świetny pomysł, tylko... te 2 kolejne to już chyba troszkę nabijanie kasy.
I co zamówiłaś?
I co zamówiłaś?
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Na razie nic nie zamówiłam bo jakoś nie miałam weny
chciałabym tu coś dosadzić ale nie wiem co


- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Niezłe ceny dentysty i wizyt adaptacyjnych
Nawet nie wiedziałam, że w ten sposób się przyzwyczaja dziecko do dentysty - pomysł przedni tylko te ceny z kosmosu
Mogłabyś wstawić fotkę rabaty rzeczywistej a nie projektu? Dosadzałaś ostatnio Thuje a nie pochwaliłaś się efektem
Mogłabyś wstawić fotkę rabaty rzeczywistej a nie projektu? Dosadzałaś ostatnio Thuje a nie pochwaliłaś się efektem
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
no właśnie nie mam takiego zdjęcia 
jeśli chodzi o wizyty adaptacyjne to to nie głupie, mój synek bardzo chętnie chodził do dentysty. Sam wchodził do gabinetu a ja czekałam w poczekalni, aż do momentu kiedy go nie zabolało bo dentystka dotknęło nerwu. Teraz zmieniliśmy dentystę więc pierwsza wizyta była zapoznawcza.
jeśli chodzi o wizyty adaptacyjne to to nie głupie, mój synek bardzo chętnie chodził do dentysty. Sam wchodził do gabinetu a ja czekałam w poczekalni, aż do momentu kiedy go nie zabolało bo dentystka dotknęło nerwu. Teraz zmieniliśmy dentystę więc pierwsza wizyta była zapoznawcza.
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Trzymam kciuki za kolejne wizyty u dentysty. Taka wizyta adaptacyjna to bardzo dobra sprawa, szkoda, ze jak my byliśmy mali to nikt tam zbytnio z dentystów o takim przygotowaniu dzieci nie myślał, tylko wsadzali na fotel i ajććććć.....nie chcę sobie przypominać
Co tam zamówiłaś nowego ?
Co tam zamówiłaś nowego ?
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
W rezultacie niczego nie kupiłam i chyba prędko nie kupię (brak mi koncepcji). Na razie się skupię na innych pracach takich jak malowanie furtki, siatki, dosypywaniu kwaśnej ziemi wokół roślin, porządku w domu.
Kiedy teraz będzie można przesadzić roślinki by nie padły?
ale mam nerwa
popsuła mi się pralka, nie odwirowała prania, myślałam że może wyłączyłam niechcący tą opcję. Wrzuciłam pranie z powrotem do pralki i próbuję włączyć a małpa nie reaguje (ma panel dotykowy) i chyba opadł bęben
Normalnie super, miałam dziś w planach poprać bo mi się już nazbierało i guzik. Pan z serwisu zadzwoni dopiero w poniedziałek i umówi się na konkretny termin. Pralkę kupiłam w styczniu tego roku. Na szczęście mam wykupiony pakiet od nieszczęśliwych wypadków więc jestem spokojna jak mi będą ściemniać że awaria nie podlega gwarancji. Tylko tyle że zostałam bez pralki a góra prania taka że do łazienki ledwo można wejść...
Kiedy teraz będzie można przesadzić roślinki by nie padły?
ale mam nerwa
- imer
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Dorotko, pranie do autka, duuuża balia i na działeczkę, i wyprać ręcznie, rozwiesić na powietrzu, jest cieplutko szybko wyschnie!
A tak poważnie to współczuję
potwierdza to regułę, że rzeczy psują się w najmniej odpowiednim momencie.
A tak poważnie to współczuję
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Pralka już naprawiona, zajęło to Panu jakieś 2,5 minuty. Nie lubię prania suszyć na powietrzu, nie lubię tego zapachu wiatru.
W sobotę był taki upał ze ledwo wytrzymałam, nic nie zrobiłam bo byłam sama z młodym. Niedziele spędziłam w domu bo nie najlepiej się czułam. Mąż wysprzątał przy okazji całe mieszkanie, ja przeleżałam przed tv a synuś odpoczął od słońca bo w sobotę tak się strzaskał że poezja.
W sobotę był taki upał ze ledwo wytrzymałam, nic nie zrobiłam bo byłam sama z młodym. Niedziele spędziłam w domu bo nie najlepiej się czułam. Mąż wysprzątał przy okazji całe mieszkanie, ja przeleżałam przed tv a synuś odpoczął od słońca bo w sobotę tak się strzaskał że poezja.
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
A co Ty tak ostatnio słabo się czujesz? Może brzusio rośnie
?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Rośnie ale z obżarstwa
Ja generalnie od czasów ciąży źle znoszę upały, chowam się w cień po kilku minutach spędzonych na słońcu.
- as1112
- 200p

- Posty: 321
- Od: 28 mar 2012, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
He, he ... A ja przez ten ogród nawet nie mam czasu dobrze się najeść. Każdą wolną chwilę przeglądam ogrody i szukam inspiracji. Mimo to mam mętlik w głowie ;)
Upały dopiero przed nami więc Ci współczuję. Byłaś z tym u lekarza?
Upały dopiero przed nami więc Ci współczuję. Byłaś z tym u lekarza?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Dorotko, a badania kiedy robiłaś ? Może coś się dzieje, bo bez powodu tak źle się nie czujesz. Ciśnienie jak ?
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4243
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Ładne roślinki super fotki.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody
Simbi ja to u lekarza ostatnio byłam jak w ciąży chodziłam
źle się czułam bo tak cały dzień na słońcu nie wpływa dobrze na nikogo.
Arkadius121 dziękuje i zapraszam częściej
as1112 też mam mętlik w głowie i nie wiem co robić.
Arkadius121 dziękuje i zapraszam częściej
as1112 też mam mętlik w głowie i nie wiem co robić.

