Róże u podnóża gór.
- Maddy77
- 500p

- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Grażynko same piękności
. Oczywiście Mamy Bule muszę kupić
, będzie pasować do piennej którą dzisiaj przygarnęłam w podobnym kolorze
. Jeszcze jedną będzie trzeba znaleźć
.
- rumiankowa
- 100p

- Posty: 117
- Od: 30 maja 2011, o 16:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Piękne wszystkie nowości, szczególnie ostatnia Scented Memory 
Re: Róże u podnóża gór.
Grażyno,
Nina ma fantastycznie zbudowany kwiat
Wiosenny nabytek? (czyżby ze szkółki na K. koło Poznania? ;P)
piękna Morgengruss (choć w rozkwicie taka trochę nieuporządkowana
) powiadasz mrozoodporna?
to świetnie - na to liczę, bo od wiosny u mnie zagościła i rośnie jak szalona!
pozdrawiam
Adrian
Nina ma fantastycznie zbudowany kwiat
piękna Morgengruss (choć w rozkwicie taka trochę nieuporządkowana
to świetnie - na to liczę, bo od wiosny u mnie zagościła i rośnie jak szalona!
pozdrawiam
Adrian
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u podnóża gór.
Och ta Mammy Blue to mi się baaaardzo spodobała. Oryginalny kolor, który widzialabym obok jakiejś białej. Cudowna!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże u podnóża gór.
Grażynko właśnie zorientowałam się, ze otworzyłaś różany wątek
Świetna decyzja, takie piękności zasługują na oddzielny rozdział
Kwitną Ci wspaniale, niezwykle bujnie i pięknie . Będę z przyjemnością zaglądała i podziwiała 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Asiu - polecam tą różę, jeśli chodzi o długość kwitnienia.
Mimo upału nadal trzyma kwiaty w górę i nie opada.
Magdziu - ja szukam podobnej w wersji pnącej, ale nie wiem czy taka istnieje.
Mamy Blue polecam bo zdrowa i już następne pędy z pąkami czekają w kolejce na otwarcie.
Długo trzyma kwiat i nie pali jej słońce.
Rumiankowa - nie wygląda na fotkach tak dobrze jak w realu.
Wieczorem to żarówa która świeci.
No i ładnie pachnie.
A to przecież jej pierwszy rok.
Adrianie - witaj.
Wiosenny nabytek z K, i jestem nią zachwycona.
Ciekawe jak przezimuje, bo to dopiero będzie jej wskażnikiem przydatności.
Morgengruss to taki rozczochraniec, ale strasznie słodki, romantyczny, pachnący i bezobsługowy.
Nie zamieniłabym jej na Ninę, póki co.
Jej szaleństwo wzrostu bardzo wskazane, gdyż takich kwiatów nigdy nie za dużo.
Przynajmniej dla mnie.
Wandziu - jeśli dobrze przezimuje to podpiszę się pod nią obiema rękami.
Na razie z wiosennych zakupów rośnie najlepiej.
Kolor , który uwielbiam i którego będę jeszcze szukać pośród róż.
Mam i drugą Twice in a Blue moon, ale wypuściła tylko płone pędy i ani myśli rosnąć dalej, nie mówiąc już o kwitnieniu.
Może należy do tych co to potrzebują czasu, żeby się pozbierać.
Zobaczymy za jakiś czas.
Aga - miło, że wpadłaś.
Wiesz w gronie wielbicieli łatwiej i szybciej człowiek się uczy.
Drugi rok Heritage.
Nie jestem z niej zadowolona.
W trzy dni sypie płatkami.
W zeszłym roku miała ładniejsze kwiaty.
Przezimowała pod kopcem ale pędy zmarzły.
Teraz zrobiła tylko dwa i to krótkie.

Joro róża nikomu nie znana.
Okazała się być jak to ktoś określił "pustakiem".
Jest trochę wrażliwa na deszcz, co widać na zdjęciach.
Ale kochani.......co za zapach.......
Przechodząc obok nie umiem sobie odmówić wdychania otaczającego ją aromatu.
Mimo deszczowych uszkodzeń i upału nadal trzyma kwiat i co najciekawsze na wieczór go zamyka.
Jeśli przezimuje to będzie to moja ulubienica.

Lets Celebrate.
Wiosenny nabytek i lekkie rozczarowanie.
Otóż w sumie ładna, ciekawa w kolorystyce , lekko pachnąca ale nie mająca nic wspólnego ze wszystkimi zdjęciami w necie.
O ile w pąku pojawia pożądany fiolecik o tyle w rozkwitniętym kwiecie nie ma po nim nawet śladu.
Ale zdrowa i dość ładnie urosła mając sporo pędów kwiatowych.
Może jako starszy okaz pokaże kolorystycznie i zapachowo co potrafi.

Pierwsze kwiaty na Tea Clipper.
Daleko im do ideału, ale powinna najpierw się wzmocnić.
Rośnie dobrze i wypuściła kilka pędów.
Zapach na razie słaby ale jest, a co będzie dalej zobaczymy.
A może to nie ona ?

I prozaiczne pytanie dla znawczyń tematu.
Czy to są pączki Glorii Dei ?
Pod tą nazwą została kupiona, ale coś mi nie pasuje.
Wychodzi z tego jakiś mocno pachnący żółtek.

Mimo upału nadal trzyma kwiaty w górę i nie opada.
Magdziu - ja szukam podobnej w wersji pnącej, ale nie wiem czy taka istnieje.
Mamy Blue polecam bo zdrowa i już następne pędy z pąkami czekają w kolejce na otwarcie.
Długo trzyma kwiat i nie pali jej słońce.
Rumiankowa - nie wygląda na fotkach tak dobrze jak w realu.
Wieczorem to żarówa która świeci.
No i ładnie pachnie.
A to przecież jej pierwszy rok.
Adrianie - witaj.
Wiosenny nabytek z K, i jestem nią zachwycona.
Ciekawe jak przezimuje, bo to dopiero będzie jej wskażnikiem przydatności.
Morgengruss to taki rozczochraniec, ale strasznie słodki, romantyczny, pachnący i bezobsługowy.
Nie zamieniłabym jej na Ninę, póki co.
Jej szaleństwo wzrostu bardzo wskazane, gdyż takich kwiatów nigdy nie za dużo.
Przynajmniej dla mnie.
Wandziu - jeśli dobrze przezimuje to podpiszę się pod nią obiema rękami.
Na razie z wiosennych zakupów rośnie najlepiej.
Kolor , który uwielbiam i którego będę jeszcze szukać pośród róż.
Mam i drugą Twice in a Blue moon, ale wypuściła tylko płone pędy i ani myśli rosnąć dalej, nie mówiąc już o kwitnieniu.
Może należy do tych co to potrzebują czasu, żeby się pozbierać.
Zobaczymy za jakiś czas.
Aga - miło, że wpadłaś.
Wiesz w gronie wielbicieli łatwiej i szybciej człowiek się uczy.
Drugi rok Heritage.
Nie jestem z niej zadowolona.
W trzy dni sypie płatkami.
W zeszłym roku miała ładniejsze kwiaty.
Przezimowała pod kopcem ale pędy zmarzły.
Teraz zrobiła tylko dwa i to krótkie.

Joro róża nikomu nie znana.
Okazała się być jak to ktoś określił "pustakiem".
Jest trochę wrażliwa na deszcz, co widać na zdjęciach.
Ale kochani.......co za zapach.......
Przechodząc obok nie umiem sobie odmówić wdychania otaczającego ją aromatu.
Mimo deszczowych uszkodzeń i upału nadal trzyma kwiat i co najciekawsze na wieczór go zamyka.
Jeśli przezimuje to będzie to moja ulubienica.

Lets Celebrate.
Wiosenny nabytek i lekkie rozczarowanie.
Otóż w sumie ładna, ciekawa w kolorystyce , lekko pachnąca ale nie mająca nic wspólnego ze wszystkimi zdjęciami w necie.
O ile w pąku pojawia pożądany fiolecik o tyle w rozkwitniętym kwiecie nie ma po nim nawet śladu.
Ale zdrowa i dość ładnie urosła mając sporo pędów kwiatowych.
Może jako starszy okaz pokaże kolorystycznie i zapachowo co potrafi.

Pierwsze kwiaty na Tea Clipper.
Daleko im do ideału, ale powinna najpierw się wzmocnić.
Rośnie dobrze i wypuściła kilka pędów.
Zapach na razie słaby ale jest, a co będzie dalej zobaczymy.
A może to nie ona ?

I prozaiczne pytanie dla znawczyń tematu.
Czy to są pączki Glorii Dei ?
Pod tą nazwą została kupiona, ale coś mi nie pasuje.
Wychodzi z tego jakiś mocno pachnący żółtek.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Róże u podnóża gór.
Heritage mimo wad jest piękną różą. Nie mogę się doczekać jej kwitnienia. U mnie pierwszy rok 
- Maddy77
- 500p

- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Grażynko w podobnej kolorystyce w formie pnącej jest Waltztime Climbing. Kupiłam ją w Praktikerze wiosną tego roku. Dopiero zawiązuje pączki, ale jak tylko pokaże kolor na pewno ją pokażę.
- Nela
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Róże u podnóża gór.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Anetko - nie przeczę, ze kwiaty ma ładne.
Jednak w trzy dni stracić kwiat od pąka to jak na mnie to stanowczo za krótko.
Może przy innej chłodniejszej pogodzie będzie lepiej ?
Madziu - ooooo....
, to bardzo się cieszę, że będę mogła podejrzeć ją u Ciebie.
Zaraz poszukam co piszą o niej w necie.
Nelu - mam nadzieję, że jest jak piszesz.
Chociaż mam podobną do Glorii, Aquarel, więc nawet gdyby został ten pachnący żółtek, nie będzie mi to przeszkadzać.
Ma charakterystyczną cechę - prawie nie ma kolców i długie łodygi z rzadko osadzonymi liśćmi.
Więc jeśli Gloria tak ma, to jestem spokojna.
Dzięki
za informacje.
Jednak w trzy dni stracić kwiat od pąka to jak na mnie to stanowczo za krótko.
Może przy innej chłodniejszej pogodzie będzie lepiej ?
Madziu - ooooo....
Zaraz poszukam co piszą o niej w necie.
Nelu - mam nadzieję, że jest jak piszesz.
Chociaż mam podobną do Glorii, Aquarel, więc nawet gdyby został ten pachnący żółtek, nie będzie mi to przeszkadzać.
Ma charakterystyczną cechę - prawie nie ma kolców i długie łodygi z rzadko osadzonymi liśćmi.
Więc jeśli Gloria tak ma, to jestem spokojna.
Dzięki
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Grażynko-bardzo Ci dziękuję,za otworzenie tego wątku
Ponieważ jestem początkująca w różycach, takie wątki jak Twój-bezcenne
Ponieważ jestem początkująca w różycach, takie wątki jak Twój-bezcenne
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u podnóża gór.
ja myślę, że jednak to Gloria Dei mam 4 szt. i jedna np.żółtek w pełni rozkwitu dopiero widać co to cudowne ziółko, w tym roku chyba będzie to moja róża ROKU,
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Tea Clipeer to zbytnio ta róża nie przypomina, ale u mnie pierwsze kwiaty też były dziwne, więc kto wie.. 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Ewka - Cieszę się, że przypadł Ci ten wątek do gustu.
Wprawdzie ja też na początku drogi zbierania tych naj....... ale wspólnie zawsze łatwiej i człowiek nie popełnia tylu błędów.
Aniu - to mnie pocieszyłaś.
Na fotkach wygląda bardzo ładnie a w realu się przekonam.
Na razie cieszy mnie zapachem.
AniuDS - miło, że wpadłaś.
Tea - to pierwszy jej sezon u mnie.
Na dodatek po tak ciężkiej zimie.
Więc może te kwiaty ma faktycznie dziwne a w miarę rozkwitających będzie się poprawiać.
Wprawdzie ja też na początku drogi zbierania tych naj....... ale wspólnie zawsze łatwiej i człowiek nie popełnia tylu błędów.
Aniu - to mnie pocieszyłaś.
Na fotkach wygląda bardzo ładnie a w realu się przekonam.
Na razie cieszy mnie zapachem.
AniuDS - miło, że wpadłaś.
Tea - to pierwszy jej sezon u mnie.
Na dodatek po tak ciężkiej zimie.
Więc może te kwiaty ma faktycznie dziwne a w miarę rozkwitających będzie się poprawiać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże u podnóża gór.
Zobaczymy, jakie będą następne kwiaty, moje też były początkowo dziwne.
Grażynko, musisz dobrze okrywać tę różę, moja w tym roku wymarzła i dopiero teraz odbiła od gruntu.
Grażynko, musisz dobrze okrywać tę różę, moja w tym roku wymarzła i dopiero teraz odbiła od gruntu.


