Mnie też denerwują takie badyle. No,ale czasem ciężko ściąc taki pęd kiedy na nim pełno pączków
Wiosna w ogrodzie Doroty
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Moja Arabella zimowała w doniczce na tarasie. To nie była jej pierwsza zima, ale tej akurat nie przetrwała.
Mnie też denerwują takie badyle. No,ale czasem ciężko ściąc taki pęd kiedy na nim pełno pączków
Mnie też denerwują takie badyle. No,ale czasem ciężko ściąc taki pęd kiedy na nim pełno pączków
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Piękne są te obrzeża z kamienia .. a jeszcze ten mech
I róże - co Ty im zrobiłaś , że tak paczkują i kwitną ?
I róże - co Ty im zrobiłaś , że tak paczkują i kwitną ?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Tak się człowiek napatrzy na takie oczka wodne i na chwilę rozsądek go opuszcza, i już nie myśli o tym, ile to pracy wymaga?
Róże masz piękne, co do Leonarda to ludzie wydziwiają ;-) ? tyle jest kłopotów z innymi różami, a jak się trafi jakaś bliska doskonałości, to z kolei ?plastikowa? ;-)
Czy ten powojnik w donicy to może Patricia? Ładny jest?
Róże masz piękne, co do Leonarda to ludzie wydziwiają ;-) ? tyle jest kłopotów z innymi różami, a jak się trafi jakaś bliska doskonałości, to z kolei ?plastikowa? ;-)
Czy ten powojnik w donicy to może Patricia? Ładny jest?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Ja nie rozumiem co to za przedziwna prawidłowość, ale jak tylko zaczynają kwitnąć róże natychmiast zaczynają padać deszcze. Ostatnie dwa dni to juz przegięcie. Ulewa to mało powiedziane.
Na szczęście dziś juz troche lepiej.
Ewcia, ja tez ja bardzo lubię. No i ten pieprzowy zapach
Monia, Leon juz w rozkwicie, ale namoknięty jak kura

Myszko nie wiem gdzie leży przyczyna, ale rzeczywiście róże nad podziw dobrze sobie u mnie radzą. Mimo niedoborów słoneczka
Irysów nie sadzę. mam jedynie syberyjskie w okolicach oczka i żółtego. Bródkowe nie maja szans na glinie (nie jestem aż tak w nich zakochana by czynić specjalne zabiegi przy przygotowywaniu podłoża)
Orliki mam w końcu w tym roku zadowalające. Nie miałam albo szczęścia do odmian, albo jednak cos im nie pasowało. Rosły lichorki, szybko zanikały. W zeszłym roku kupiłam kilka sadzonek, trochę dostałam z forumowej wymiany i w końcu mam nadzieje, że coś ruszy w temacie orlików. Lubie je bardzo.
Pytaj - jeśli tylko mogę pomóc zrobię to bardzo chętnie. A właściwie gdzie twój wątek?
Dorotko, śliczna jest prawda?
Moniko, wyobraź sobie, że nie za bardzo dokarmiam róże. sadziłam je do dołków z ziemia wymieszana z suszonym obornikiem, trochę podsypałam wiórami rogowymi i to w zasadzie wszystko.
A zima była u mnie bardzo mroźna ale i bardzo sniezna. I to chyba jest powód tak dobrej kondycji róz.
Asiu dziękuję. Zdjęć trochę się jeszcze znajdzie


Gosia, myślę, że sama donica bez zabezpieczenia to trochę mała osłona dla korzeni powojników, zwłaszcza w takie zimy jak ostatnia.
U mnie sekator po kwitnieniu pójdzie w ruch
Bernadziu, nic im nie robię, one tak same z siebie
Aga, plastikowy, nie plastikowy jest świetny. U mnie w zeszłym roku załapał trochę plamistości, w tym będe go bardziej pilnować.
Oczko... no tak trochę pracy wymaga, ale za to jaka radość
Widziałam, ze zachwyciłaś sie Aspiryną. Przyznam, że nie byłam z moich zadowolona w zeszłym roku, wcale
Wypuszczały drapakowate pedy, słabo kwitły. Za to w tym roku muszę odszczekać wszystkie złe słowa. To super róża! Pięknie sie rozrasta, pąków wielka obfitość. Będziemy przyjaciółkami 
Pierwszy kwiat Grahama Thomasa

W donicy rośnie Josephine. Patricię mam także, ale przemarzła do ziemi i teraz dopiero ma pąki.
Przemarzł też Isago. Pieknie sie odbudował ale kwiatów mało i tylko pojedyncze

Na szczęście dziś juz troche lepiej.
Ewcia, ja tez ja bardzo lubię. No i ten pieprzowy zapach
Monia, Leon juz w rozkwicie, ale namoknięty jak kura
Myszko nie wiem gdzie leży przyczyna, ale rzeczywiście róże nad podziw dobrze sobie u mnie radzą. Mimo niedoborów słoneczka
Irysów nie sadzę. mam jedynie syberyjskie w okolicach oczka i żółtego. Bródkowe nie maja szans na glinie (nie jestem aż tak w nich zakochana by czynić specjalne zabiegi przy przygotowywaniu podłoża)
Orliki mam w końcu w tym roku zadowalające. Nie miałam albo szczęścia do odmian, albo jednak cos im nie pasowało. Rosły lichorki, szybko zanikały. W zeszłym roku kupiłam kilka sadzonek, trochę dostałam z forumowej wymiany i w końcu mam nadzieje, że coś ruszy w temacie orlików. Lubie je bardzo.
Pytaj - jeśli tylko mogę pomóc zrobię to bardzo chętnie. A właściwie gdzie twój wątek?
Dorotko, śliczna jest prawda?
Moniko, wyobraź sobie, że nie za bardzo dokarmiam róże. sadziłam je do dołków z ziemia wymieszana z suszonym obornikiem, trochę podsypałam wiórami rogowymi i to w zasadzie wszystko.
A zima była u mnie bardzo mroźna ale i bardzo sniezna. I to chyba jest powód tak dobrej kondycji róz.
Asiu dziękuję. Zdjęć trochę się jeszcze znajdzie
Gosia, myślę, że sama donica bez zabezpieczenia to trochę mała osłona dla korzeni powojników, zwłaszcza w takie zimy jak ostatnia.
U mnie sekator po kwitnieniu pójdzie w ruch
Bernadziu, nic im nie robię, one tak same z siebie
Aga, plastikowy, nie plastikowy jest świetny. U mnie w zeszłym roku załapał trochę plamistości, w tym będe go bardziej pilnować.
Oczko... no tak trochę pracy wymaga, ale za to jaka radość
Widziałam, ze zachwyciłaś sie Aspiryną. Przyznam, że nie byłam z moich zadowolona w zeszłym roku, wcale
Pierwszy kwiat Grahama Thomasa
W donicy rośnie Josephine. Patricię mam także, ale przemarzła do ziemi i teraz dopiero ma pąki.
Przemarzł też Isago. Pieknie sie odbudował ale kwiatów mało i tylko pojedyncze
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko pięknego Leosia pokazałaś...masę ma pąków
Oglądam raj...pięknie u Ciebie
Oglądam raj...pięknie u Ciebie
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko, niezmiennie podziwiam Twój ogród... Twoje oczko wodne i jego otoczenie jest po prostu idealne... Wiem, że się powtarzam, ale muszę sobie sprawić te różowe lilie.
Cieszę się, że zaraziłaś się różyczką - coraz więcej zdjęć, coraz więcej kwiatów... to lubię
Miłość do Aspirinki absolutnie podzielam... myślałam, że rok temu ładnie kwitnie, ale w tym roku obrodziła naprawdę dużą ilością pąków 
Cieszę się, że zaraziłaś się różyczką - coraz więcej zdjęć, coraz więcej kwiatów... to lubię
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko, ale mnie ucieszyły widoki z Twojego ogrodu
Wszystko rośnie i kwitnie wyjątkowo pięknie.
Podziwiam oglądając już któryś raz z rzędu
Wszystko rośnie i kwitnie wyjątkowo pięknie.
Podziwiam oglądając już któryś raz z rzędu
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Pięknie się prezentuje ten Cardinal z Leosiem
Jestem ogromnie ciekawa zapachu Gartentraume, niedługo powinna mi zakwitnąć pierwszy raz
Chyba powinnam skusić się na Scarlet Moss, jak duża jest u Ciebie? Twoje różyczki mają bardzo dobrze przy płotku, do dobra osłona przed wiatrami zimą, więc nic dziwnego, że James Galway tak się zagalopował
Pastella to bardzo zmienna róża ale z całą pewnością warta uwagi. Jej jedynym mankamentem jest brak zapachu ale za to jest bardzo zdrowa. U mnie w ubiegłym roku przy braku ochrony przed grzybami nie było ani jednej plamki. Pierwsze kwiaty mogą być nieco odbiegające od normy, potem wszytko powinno się ustabilizować. Kwiaty Leosia chyba nie są bardzo wrażliwe na deszcz?
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko, to jeden Leoś?
Oczko z bajki, u mnie dopiero wychodzi jeden pączek, poza tym mini listki. No cóż jakie oczko, takie kwiaty.
Będę sobie podziwiać u Ciebie.
Aspirynka jakoś do tej pory nie wpadła mi w oko, u Ciebie piękna.
Oczko z bajki, u mnie dopiero wychodzi jeden pączek, poza tym mini listki. No cóż jakie oczko, takie kwiaty.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorota -kapitalne zdjęcia jak zwykle
.
W Twoim ogrodzie mogłabym spędzić całe lato.
Więcej
życzę-u mnie go aż za dużo
.
W Twoim ogrodzie mogłabym spędzić całe lato.
Więcej
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
No no Dorotko...cudownie u Ciebie..róże bajkowe..a te lilie wodne marzenie...
wprost nie mogę się napatrzeć..
Oczko bajecznie się prezentuje..ja odrobinę zaniedbałam ogród w ostatnim czasie..teraz staram się nadrobić...;)Jednak moje róże są paskudne tego roku...i nie wiem czy będzie dane im pożyć..w ogrodzie..jak się wścieknę to je wytnę..
.
Oczko bajecznie się prezentuje..ja odrobinę zaniedbałam ogród w ostatnim czasie..teraz staram się nadrobić...;)Jednak moje róże są paskudne tego roku...i nie wiem czy będzie dane im pożyć..w ogrodzie..jak się wścieknę to je wytnę..
.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Aniu, Leonardo, mimo, że nie pachnie to jedna z moich ulubionych róż. Podoba mi sie i kolor i pokrój krzewu. Do tego nie straszne jej deszcze, długo trzyma kwiat - same plusy
No jak ma sie nie podobać?

Kasiu, zapraszam
Agunia, zawstydzasz mnie
Strasznie mi głupio, że poddałam sie przy tym kłączu. Może jesienia spróbuję
Róże pączkuja jak oszalałe. Nawet te najnowsze, sadzone wiosną też nieźle dają czadu. No może nie wszystkie, ale jest dobrze.
Zdjęć będzie sporo, bo codziennie latam jak głupia z aparatem po ogrodzie
Sąsiedzi maja ubaw
A co tam, niech maja trochę rozrywki.
Jaśminowiec nad oczkiem zakwitł, więc na wodzie takie widoki

A takie nad wodą

Zdjęcia kiepskie, bo pogoda marna
Majeczko, zapraszam. Postaram sie zaspokoic waszą ciekawość.
Dla ciebie moja Pastella (nie patrzeć na chwasty, bo zdjęcie przed pieleniem)

Asiu, zastanawia mnie ten Cardinal
Coś mi nie pasuje. Kwiaty w odcieniu bardziej czerwieni niz fioletu, w zasadzie brak jasego oczka i takie dziwne smugi na płatkach. Nie wiem czy jest podobna odmiana, może to wina zimy, pierwszego roku kwitnienia, sama nie wiem.... Ładny jest bardzo, ale dziwny. Zobaczę za rok.
Z drugiej strony przy Cardynale rośnie Pink Peace i Gartentraume i ten zestaw jeszcez bardziej mi sie podoba



Scarlet, to niewielka, kompaktowa różyczka. U mnie nie dorasta więcej niz do 60 cm. Niestety, choć ma podobno dobra odpornośc na choroby grzybowe u mnie bardzo szybko łapie plamistość. W tym roku juz oberwałam kilka liści. A nie mam jak zrobic opryskow, bo caly czas leje
Ale AniaDS chwali, że u niej wcale nie choruje. Mimo wszystko polecam - jest sliczna
Rzeczywiście różom przy płocie ciepło, bo szleja ponad wszelkie wyobrażenie. Z reszta nie tylko róze. W tej chwili ten fragment wygląda tak


Następne kwiaty Pastelli traca juz ten różowy odcień. Chyba wolę takie z muśnięciem

Beatko, tak to jedna sadzonka. Fakt, że była potężna, ale ta róża i tak chyba dobrze rośnie.
Moje oczko juz liczy sobie troche wiosne a i lilie też. Więc nie ma się co dziwić, że szaleją. Doczekasz i ty
Dla ciebie Lavaglut

Aga, oj słoneczko by sie przydała. U nas juz tyle deszczu, ze trawnik mlaszcze pod nogami
Dziękuję
Hiedi Klum - pierwsze kwiaty

Adrianie, witaj. Niedługo będę musiała przerzedzać ten busz
Maczetą
Reniu, maj i czerwiec to chyba najpiękniejsze miesiące w moim ogrodzie. Jest soczyście, zielono, kwitnąco. Lubie ten okres.
Dziwne, ale róże bardzo dobrze przezimował i w tym roku zaskakują mnie wigorem. Nawet takie zeszłoroczne cherlaki wzięły sie za życie.
Clair R (drugi krzak) w zeszłym roku ledwo zyła, w tym zachwyca

No jak ma sie nie podobać?
Kasiu, zapraszam
Agunia, zawstydzasz mnie
Róże pączkuja jak oszalałe. Nawet te najnowsze, sadzone wiosną też nieźle dają czadu. No może nie wszystkie, ale jest dobrze.
Zdjęć będzie sporo, bo codziennie latam jak głupia z aparatem po ogrodzie
Jaśminowiec nad oczkiem zakwitł, więc na wodzie takie widoki
A takie nad wodą
Zdjęcia kiepskie, bo pogoda marna
Majeczko, zapraszam. Postaram sie zaspokoic waszą ciekawość.
Dla ciebie moja Pastella (nie patrzeć na chwasty, bo zdjęcie przed pieleniem)
Asiu, zastanawia mnie ten Cardinal
Z drugiej strony przy Cardynale rośnie Pink Peace i Gartentraume i ten zestaw jeszcez bardziej mi sie podoba
Scarlet, to niewielka, kompaktowa różyczka. U mnie nie dorasta więcej niz do 60 cm. Niestety, choć ma podobno dobra odpornośc na choroby grzybowe u mnie bardzo szybko łapie plamistość. W tym roku juz oberwałam kilka liści. A nie mam jak zrobic opryskow, bo caly czas leje
Rzeczywiście różom przy płocie ciepło, bo szleja ponad wszelkie wyobrażenie. Z reszta nie tylko róze. W tej chwili ten fragment wygląda tak
Następne kwiaty Pastelli traca juz ten różowy odcień. Chyba wolę takie z muśnięciem
Beatko, tak to jedna sadzonka. Fakt, że była potężna, ale ta róża i tak chyba dobrze rośnie.
Moje oczko juz liczy sobie troche wiosne a i lilie też. Więc nie ma się co dziwić, że szaleją. Doczekasz i ty
Dla ciebie Lavaglut
Aga, oj słoneczko by sie przydała. U nas juz tyle deszczu, ze trawnik mlaszcze pod nogami
Dziękuję
Hiedi Klum - pierwsze kwiaty
Adrianie, witaj. Niedługo będę musiała przerzedzać ten busz
Reniu, maj i czerwiec to chyba najpiękniejsze miesiące w moim ogrodzie. Jest soczyście, zielono, kwitnąco. Lubie ten okres.
Dziwne, ale róże bardzo dobrze przezimował i w tym roku zaskakują mnie wigorem. Nawet takie zeszłoroczne cherlaki wzięły sie za życie.
Clair R (drugi krzak) w zeszłym roku ledwo zyła, w tym zachwyca
-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
W centrum śniegu niestety nie było i są tego efekty. Farciara
Piękne zdjęcia, strumyk iście bajkowy
Piękne zdjęcia, strumyk iście bajkowy
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu



