Wspaniale kwitną Ci jeszcze iryski, u mnie już wszystkie obcięte, aż szkoda, bardzo lubię jak kwitną.....ale już na szczęście szykują się liliowce, mnóstwo pąków , więc nie będzie kolorystycznej pustki
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu różyczki piękne....nie może być inaczej....
Wspaniale kwitną Ci jeszcze iryski, u mnie już wszystkie obcięte, aż szkoda, bardzo lubię jak kwitną.....ale już na szczęście szykują się liliowce, mnóstwo pąków , więc nie będzie kolorystycznej pustki
Wspaniale kwitną Ci jeszcze iryski, u mnie już wszystkie obcięte, aż szkoda, bardzo lubię jak kwitną.....ale już na szczęście szykują się liliowce, mnóstwo pąków , więc nie będzie kolorystycznej pustki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu mam chwilkę i zajrzałam do Ciebie ,mówiłaś że straciłaś po zimie wiele róż ale te co zostały maja śliczne kwiaty. 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu Heritage to jedna r róż której urodzie trudno się oprzeć w pełnym rozkwicie cudowna, zapach obłędny, kolor taki delikatny, dodam jeszcze u mnie przynajmniej bezproblemowa, nawet deszcze jej nie w ub.roku nie zaszkodziły.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, mam chwilkę (Franek śpi, ja powinnam ogarniać dom ale tęsknię za forum więc robię strajk
) i od razu zajrzałam do Ciebie.
Piękna Heritage
, a Alosze powiedz że ją wyeksmitujesz jak nie zakwitnie
.
Przywrotnik od Ciebie już kwitnie
A Polish Spirit to wcale nie Polish Spirit...
Piękna Heritage
Przywrotnik od Ciebie już kwitnie
A Polish Spirit to wcale nie Polish Spirit...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Agatko, pobiegłam w te pędy sprawdzić i rzeczywiście
To Emilia Plater, a PS rośnie obok. Dzięki
Taro, właśnie ten kolor jest taki delikatny, że aż wzbudza we mnie czułość jak do dziecka.
Kammo, dużo wymarzło, ale sporo różyczek jednak zostało na całe szczęście. I teraz zaczynają już kolejno cieszyć me oczęta, a ja rozglądam się za następnymi zakupami
Taro, właśnie ten kolor jest taki delikatny, że aż wzbudza we mnie czułość jak do dziecka.
Kammo, dużo wymarzło, ale sporo różyczek jednak zostało na całe szczęście. I teraz zaczynają już kolejno cieszyć me oczęta, a ja rozglądam się za następnymi zakupami
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Cudowne zdjęcia różyczek, szczególnie te z kropelkami wody. Fantastyczne zdjęcia robisz.
Ta żółta jest powalająca, taka intensywna i pełna energii.
Miałam Polish Spirit zanim zmarzł i był zdecydowanie ciemniejszy, może to zdjęcie nie oddaje barwy?
Mój jedyny ocalały clemek to chyba zakwitnie dopiero jesienią.
Ślicznie u ciebie jak zwykle i spotkanie wygląda na baaaardzo udane.

Ta żółta jest powalająca, taka intensywna i pełna energii.
Miałam Polish Spirit zanim zmarzł i był zdecydowanie ciemniejszy, może to zdjęcie nie oddaje barwy?
Mój jedyny ocalały clemek to chyba zakwitnie dopiero jesienią.
Ślicznie u ciebie jak zwykle i spotkanie wygląda na baaaardzo udane.
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Ależ Was tam było na tym spotkaniu
Piękne zdjęcia, różyczki boskie! Miło się ogląda takie zdrowe roślinki
U mnie na krwawniku pojawiły się czarne robaki, chyba mszyce, chociaż nie wiem jak to możliwe, bo krwawnik odstrasza mszyce... Całe w pędy w czarnych robakach... Nie wiem co z tym zrobić...
Piękne zdjęcia, różyczki boskie! Miło się ogląda takie zdrowe roślinki
U mnie na krwawniku pojawiły się czarne robaki, chyba mszyce, chociaż nie wiem jak to możliwe, bo krwawnik odstrasza mszyce... Całe w pędy w czarnych robakach... Nie wiem co z tym zrobić...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Też mam Heritage ale pączki jeszcze nie otwarte.
Wandziu ciekawa jestem dlaczego ta twoja Aloha nie kwitnie.
Moja nie chciała się przyjąć i dwukrotnie ją przesadzałam.
Teraz ma 30 cm wzrostu i kwitnie.
A czy to przypadkiem nie jest podkładka na której Aloha była szczepiona ?
Tak duży krzew dawno już powinien mieć kwiatki.
Fresia śliczna.
Wandziu ciekawa jestem dlaczego ta twoja Aloha nie kwitnie.
Moja nie chciała się przyjąć i dwukrotnie ją przesadzałam.
Teraz ma 30 cm wzrostu i kwitnie.
A czy to przypadkiem nie jest podkładka na której Aloha była szczepiona ?
Tak duży krzew dawno już powinien mieć kwiatki.
Fresia śliczna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Aprilko, już poprawiłam, bo mi Agatka zwróciła uwagę, że to nie był Polish Spirit. Pomyliłam etykietki, masz rację on powinien być dużo ciemniejszy. Na spotkaniu było około 40 osób. Wyobrażasz sobie?
Bozuniu, ja mszyce na krwawnikach widziałam już nieraz. Spróbuj psiknąć Decisem albo Karate. W tym roku jest straszliwa ich inwazja. NA różach likwiduję ręcznie, ale na innych roślinach nie daję rady, więc muszę chemią.
Kogra. Wiesz Grażynko, że właśnie zaczełam podejrzewać, że to jakaś podkładka. Ale gdyby toto zakwitło, to miałabym pewność, a tak to nie wiem, co jest grane.
Jeszcze raz Fresia sprzed chwili. Skąpana w deszczu
Miałam wątpliwości, gdy kupowałam tego żółtasa, ale teraz widzę, że to silna, zdrowa odmiana. Deszcz zupełnie nie robi na niej wrażenia, a liście ma ciemnozielone, lśniące, skórzaste. Cudna


Bozuniu, ja mszyce na krwawnikach widziałam już nieraz. Spróbuj psiknąć Decisem albo Karate. W tym roku jest straszliwa ich inwazja. NA różach likwiduję ręcznie, ale na innych roślinach nie daję rady, więc muszę chemią.
Kogra. Wiesz Grażynko, że właśnie zaczełam podejrzewać, że to jakaś podkładka. Ale gdyby toto zakwitło, to miałabym pewność, a tak to nie wiem, co jest grane.
Jeszcze raz Fresia sprzed chwili. Skąpana w deszczu


-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Zdjęcia jak na życzenie
Dziękuję. Piękny żółtek i skąpany w kropelkach wody.
Piękne ujęcia
Piękne ujęcia
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Pierwsza w tym sezonie zakwitła angielka Heritage
Jest przepiękna. Będę ja u Ciebie oglądać i podziwiać.
Wiesz, orliki chyba teraz zaczęły mi kwitnąć. Jakoś tak wypiękniały i urosły. Może za rok będą jeszcze wyższe i nie będę tak rozczarowana jak wiosną.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu na reszcie nasze księżniczki cieszą i ja jeszcze czekam na otwarcie pączków u niektórych 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu może spróbuj podsypać nawozem o zwiększonej dawce potasu i fosforu to zrobi jakiś pączek.
Masz cierpliwość dziewczyno.
Ja bym już dawno wyautowała.
Masz cierpliwość dziewczyno.
Ja bym już dawno wyautowała.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wando doczekałas się
teraz to już jedna za drugą będą Cię czarować.Heritage wzbudza taką opiekuńczość zwłaszcza w kroplach deszczu.Fresia u mnie też taka zdrowa i piękna.Bylinki też widać zdrowiutkie.
U mnie już wiele róż przekwita.Pada z małymi przerwami.No i kiedy się tu cieszyć kwiatami jak ciągle coś kapie.
U mnie już wiele róż przekwita.Pada z małymi przerwami.No i kiedy się tu cieszyć kwiatami jak ciągle coś kapie.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka




