Zagęszczanie ( uszczykiwanie ) iglaków

[surcouf]

Witam wszystkich forumowiczów to mój pierwszy pościk (może schudnę) , czyli post laika.
Na działkę zakupiłem sosny, świerki i jodły wiem że nie powinno się ich raczej przycinać bo nie są one za dużymi fanami tych zabiegów. Chce je jednak trochę zagęścić bo będą stanowiło one front ?mojego lasu? (o: .
Wyczytałem że : ?Najlepszym sposobem na zagęszczenie jest skracanie nowych przyrostów [tzw. "świeczek"] ? uszczykiwanie. W ten sposób można sterować przyrostem drzewa [w zależności od tego, o ile się skróci] i uzyskać bardziej lub mniej gęsty pokrój.?

Doradźcie ? tzn. tę ?świeczkę? która i tak jest przecież niewielkich rozmiarów mam różnie przycinać czy chodzi o to że w jednym miejscu przycinam a w drugim nie. czy może chodzi jeszcze o coś innego.
Czy z jadła kalifornijską mogę robić podobnie. Może też doradzicie jakąś dobrą książkę o cięciu i uszczykiwaniu.
Wiem, wiem że długi post ale bardzo mi zależy.
Proszę o pomoc.

[karpek]

Świeczki ukręca się palcami kiedy są one już w pełni rozwinięte i zaczynają się z nich wychylać igły - czyli koniec maja, początek czerwca. Nie polecam sekatora bo poobcinasz nasady igieł co później brzydko wygląda. Wiem, że żmudna robota, sosnę do 2 m wysokości można "zrobić" w godzinę. Możesz ukręcać 1/3 do 2/3 świeczki, drzewko na pewno się zagęści.
Inne iglaki - świerki, choiny, cisy - tak samo w maju/czerwcu obcina się nowe jasnozielone pędy do połowy.
Książki - to mogę Ci jedynie polecić o bonsai.

[weiner]

z jałowcami jest tak samo? mam parę jałowców (różne - płożące, pośrednie, chińskie) oraz żywotników - sadzone było koło dwóch tygodni temu - czy w tym sezonie mogę je jeszcze "uszczykiwać" żeby się zagęściły czy może zrobić to dopiero na przyszły rok? mam też dwie sosenki górskie i chciałbym żeby się rozrastały wszerz ale Pani w sklepie ogrodniczym powiedziała żeby dopiero za dwa lata je przyciąc . . .

[Erazm]

Jak ja to robię piszę m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0
Swojego świerka przycinam nożycami elektrycznymi.

[surcouf]

Książki - to mogę Ci jedynie polecić o bonsai.

Karpek a to trafiłeś bezbłędnie - jeśli możesz to poleć mi te dobre książki o bonsai i podkreśl mi tę najlepszą.
Czyli jodłę kalifornijską jak dobrze rozumiem również mogę uszczykać ?
I mam jeszcze wielką prośbę do Ciebie lub kogoś mógłbyś podesłać mi zdjęcie przykładowe tych nowych jasnozielonych pędów (które obcina się do połowy). Wiem wiem... ale i tak chciałbym Z góry dzięki wielkie wszystkim.

[karpek]

Dzisiaj już nie mam siły - jestem po całym dniu pracy - jutro z rana wszystko Ci "wstawię".

[karpek]

Moje książki o bonsai:
Za godne polecenia są "Bonsai" Harrego Tomlinsona o drzewach rosnących w naturze i "Robimy bonsai" Wolfganga Kowollka o bonsai domowym z roślin nie tylko egzotycznych i nam znanych.
Wracając do choiny - nigdy jej nie "obrywałem". Ona jest raczej delikatniejsza niż np. świerk, więc to "obrywanie" musi być dobrze przemyślane - tzn. które gałązki, na jaką długość.
W książce H.Tomlinsona o choinie jest notka:

Ja sądzę, że do połowy nowowyrosłych pędów można obrywać.
O świerkach świetny namiar dał Ci Erazm - nic do dodania.
Obcinanie tuji było pokazane w programie "Maja w ogrodzie" - gościu ciął tam te tuje w bardzo fantazyjne wzory i wyglądało to bardzo ładnie, drzewkom nic się nie dzieje.

[Aga60]

Witam wszystkich, ja jestem posiadaczką młodziutkich czarnych sosen. Kupilam je w zeszlym roku a teraz mają nieco ponad 50 cm. Czy tak młode drzewka mogę juz zacząć zagęszczac przez uszczykiwanie młodych przyrostów? Czy wszystkie przyrosty podcinać. Nigdy tego nie robilam więc proszę o radę. Pozdrawiam

[karpek]

Oczywiście, że można ale warunkiem jest to że te Twoje sosenki są przede wszystkim zdrowe.
Po za tym nie obcinać tylko uszczykiwać (przekręcić i oberwać) palcami.
Nie wiem jak te "Twoje" świeczki wyglądają, ile mają cm.
Mam dwie sosny, tyle że górskie czyli kosodrzewiny na balkonie w doniczkach - igły w nich jeszcze się nie rozchylają. Tak samo zauważyłem na innych kosodrzewinach, sosnach czarnych i zwyczajnych rosnących swobodnie w ogrodach i na działkach. Zauważyłem natomiast że igły rozchylają się już na sosnach żółtych i himalajskich.
Proponuję więc - na razie nic nie obrywaj ! (jeszcze nie pora).
Ja te swoje też będę uszczykiwał (prawdopodobnie około 20 maja lub jeszcze później) i porobię zdjęcia - zresztą przy tak małych drzewkach (moich też) to nie aż takie skomplikowane.
Zasady są takie: na pędach wierzchołkowych czy silnie rosnących możesz uszczknąć nawet 2/3 świeczki, natomiast na pędach słabszych lub wybijających w okolicy pnia do 1/3 lub wcale.

[Aga60]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Na pewno się zastosuję. Tymczasem umieszczam zdjęcia moich czarnych i żółtej. Zdjęcia nie są najlepszej jakości ale da się coś tam zobaczyć. Pozdrawiam.

[kazukow]

U mnie niektóre świeczki osiągają blisko 20cm, aż sie wyginają. Trochę je ostatnio podciąłem, co prawda sekatorem bo jeszcze nie wiedziałem, że tak nie wolno. Na razie jednak nic złego sie nie dzieje, a sosenki wydają się być w dobrej kondycji. Są to sosny pospolite (samosiejki).

[karpek]

U mnie niektóre świeczki osiągają blisko 20cm, aż się wyginają. Trochę je ostatnio podciąłem, co prawda sekatorem bo jeszcze nie wiedziałem, że tak nie wolno. Na razie jednak nic złego się nie dzieje, a sosenki wydają się być w dobrej kondycji. Są to sosny pospolite (samosiejki

To świadczy, że drzewka są w dobrej kondycji. Nie napisałem, że "nie wolno", tylko że na małych drzewkach wygląda to no powiedzmy nieestetycznie - pozostaną brązowe końcówki po obciętych igłach. Im dłuższe świeczki - tym bardziej "łyse" pędy.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Na pewno się zastosuję. Tymczasem umieszczam zdjęcia moich czarnych i żółtej. Zdjęcia nie są najlepszej jakości ale da się coś tam zobaczyć. Pozdrawiam.

Twoje drzewka także są w dobrej kondycji - i takie świeczki jak na tym środkowym zdjęciu można już właściwie skracać - nawet o połowę.

[karpek]

Dzisiaj obrywałem (skracałem) świeczki na swoich 2 sosnach (górskich, kosodrzewinach).
Takie świeczki można już skracać - na sosnach wolno-rosnących są one zdecydowanie dłuższe:
Nie polecam obcinania nożyczkami, chyba że ktoś nie ma czasu i chęci na takie mozolne obrywanie ale wtedy (tzn. nożyczkami) obcina się igły i same nasady igieł, które później brzydko wyglądają.
Ostatnia świeczka (po prawej) zostanie skrócona parę dni później, kiedy jeszcze troszeczkę podrośnie - robię to zawsze sukcesywnie w miarę podrastania kolejnych świeczek.

Dodatkowo te już skrócone świeczki można jeszcze skrócić ale trzeba to zrobić po ok. tygodniu - dwóch - jeżeli jeszcze są za długie. I tak to wygląda...

[karpek]

Specjalnie pojechałem na działkę... do szwagra. Ma jednego ok. 3 metrowego świerka, któremu 2 lata temu ścieliśmy wierzchołek:
Nie rośnie już do góry i "czub" mu się ładnie zagęścił.
Jeżeli chodzi o obrywanie (obcinanie) pędów (tegoroczne są zdecydowanie jaśniejsze, także na cisach i jodłach) to tak jak pisał Erazm lub jeżeli drzewka (także cisy i jodły) są małe:
lewą ręką przytrzymuję skracany pęd - tutaj musiałem pstryknąć zdjęcie.
I tak to wygląda:

[weiner]

Witam ;) W mojej "zabawie" w ogrodnika po raz pierwszy będę uszczykiwać igły moich sosenek górskich ;) Mam ich trzy - ta, którą prezentuję na zdjęciu ma zdecydowanie najdłuższe świeczki. Czy waszym zdaniem nadaje się już do "uszczknięcia"? Chciałbym też wiedzieć jak to jest z przycinaniem cisów? Na jakiejś stronie przeczytałem że można przycinać od kwietnia do niemal lipca, tyle że one dopiero zaczynają (przynajmniej u mnie) wypuszczać tegoroczne przyrosty. Przycinając koło kwietnia, tniemy stare pędy, tnąc już w czerwcu czy na początku lipcu przyrosty nowe. Jest to bez różnicy? Roślina tak samo się rozkrzewi? Ja przyciąłem w kwietniu . . . .