Bardzo ładna ta nieznajoma z działki. Ja tam bym czatowała na właścicieli i poprosiła o odrosta O ile wstydzę się poprosić o sadzonki innych kwiatów, o tyle , co do róż mam jakąś dziwną determinację i odwagę
Lemeczko co ta róża ma w sobie, że tak wszystkich przyciąga?
Gosiu w takim razie dziś wieczorem spróbuję przejrzeć damascenki. Taki żywiczny zapach ma też inna róża, której zdjęcia pokażę niżej.
Majeczko trzymam kciuki za Twojego Paul Ricault - co mu jest? Z Cornelii będziesz zadowolona, ja jestem już nią zachwycona, choć kwitnie na razie jednym kwiatkiem. Właścicieli tej działkowej róży chętnie bym zapytała, porozmawiała z nimi ale jeszcze ich nie widziałam.
Jowitko na pilnowanie właścicieli nie mam za bardzo czasu, chciała z nimi porozmawiać. Ja też nie lubię chodzić, prosić ale róże to co innego
Agnieszko ja też byłam pewna, że mam w avatarku Mme Hardy ale teraz zobaczyłam prawdziwą Mme i ten krzew, któremu zrobiłam kiedyś zdjęcie - kwiaty są inne. Sama już nie wiem.
Róża z OB UW (nie mylić z różą akademikową ) - dzisiejsze fotki. Szypułki też pachną żywicznie.
Biedna Frühlingsduft w Parku Ujazdowskim - bo wybiła podkładka i nikt jej nie usuwa.
A to posadzili w Łazienkach koło pomnika Chopina - ogromne rabaty - wszędzie ta sama odmiana.
Asiu, urozmaicałaś mi pobyt na działeczce. Jak padało, to siedziałam na forum
i czytałam, co prawda na otwarcie zdjęć musiałam czekać bardzo długo, ale byłam zadowolona.
Ale masz chętnych na patyczki , róża jest śliczna.
Asiu a, jak Twoje różyczki, czy mnie coś ominęło. Te z W-wy pamiętam, a te w ogrodzie chyba
jeszcze czekasz na kwiaty.
Grażynko na podkładki zwykle nie zwracam uwagi, kwiat był coś w typie caniny, jak chcesz mogę następnym razem ją sfocić. Biedna Fruhlings, co ja na to poradzę?
Majeczko w moim ogrodzie sezon różany rozpoczął się 22 maja. W poprzednim tygodniu pokazywałam kwiaty R. rugosy Alby, Poznańskiej, Persian Yellow, Św. Tereski, Sneeprincesse, The Fairy a w tym tygodniu doszły kolejne: Rose de Resht, Yellow Romantica, Uetersens Rosenkönigin, Sea Foam, Pink Grotendoorst i Cornelia na parapecie (ich zdjęcia są na 6 stronie). W takim razie pokażę więcej zdjęć swoich różyczek.
Rose de Resht
Yellow Romantica
Persian Yellow - tam zawsze rośnie największa trawa, przez te deszcze jej nie ścięłam.
Agnieszko bardzo ładnie prezentuje się ta róża w OB, choć jest trochę niefortunnie posadzona z tego względu, że trudno się do niej dostać - muszę przedzierać się do niej przez gąszcz różnych bylin, oczywiście na palcach, żeby ich nie podeptać.
Jowito Cornelia pachnie przecudnie, na noc stula płatki i częściowo zamyka kwiat, jestem nią totalnie zauroczona
Asiu, zaglądasz, jakie u mnie róże kwitną, a u Ciebie takie kwiaty!
Sama widziałaś, moje zaledwie 3 pokazały co nieco, a Twoje już się tak rozbujały! I jakie piękne!
Rose de Rescht jest cudna! jedyna, której zapachu nie jest w stanie stłumić pogoda. Inne w niesprzyjających warunkach tracą zapach. Niestety nie udało mi sie jej jeszcze ukorzenić
Ale prędzej czy później bedzie u mnie. Miejsce czeka
Yellow Romantica przypomina trochę Grahama Thomasa.
Widziałam, że masz też La France - perełka
A czemu Cornelia jest parapetowa?
Zdjęcia z Powsina bajkowe. Prawdziwa uczta! Dzięki
Asiu dzięki za dokładne pokazanie , gdzie w Powsinie rosną róże.
Teraz, jak trafię do Powsina kiedyś tam, to już nic mi nie umknie.
Coraz bardziej podoba mi się Persian . Dzisiaj obeszłam swój ogród , powąchałam Tereskę od Bugnetów i mnie olśniło.
Chyba mam jeszcze trochę miejsca na duże róże.
Czy Ty nie wiesz, co to są meszki ? to takie malusie a kąśliwe owady. Nie widać prawie a tną jak szpilki.
Jak mnie pierwszy raz dopadły, to następnego dnia miałam buzię jak metka pociętą i podrażnioną. Teraz od razu łapię za Fenistil i wapno. To mnie ratuje przed podrażnieniem. Niektórzy w czerwcu do ogrodu chodzą w woalkach.