Jeszcze raz od początku

[Helios]

Tylko "dzieńdoberek" w słoneczny poranek

Jedziemy "do miasta" na bazarek, nie po roślinki, na pewno nie po roślinki

[davussum]

Dzień dobry
Jak wrócisz to się pochwal nowymi roślinkami

[Helios]

Wczoraj o 23-ciej padłam jak nieżywa, nie zdążyłam przegrać zdjęć

Agatko - Franio i owszem, będzie mi miło, ale może innym razem
Aż boję się pisać, mszyc na razie u mnie nie widać. Wiciokrzew (nazwy oczywiście nie znam) posadzony wiosną ubiegłego roku i skutecznie zagłuszany przez fasolę ozdobną. Rośnie w ostrym południowym słońcu. Nie choruje, nie przemarzł i jak widać ma się dobrze.

Misiu kochane, nawet bardzo, ale w umiarkowanych dawkach

Grażynko - Kolorowe sny pewnie przyjemniejsze od kaktusowych Prawda jest jednak taka, że po pracowitym dniu, najczęściej nie miewam żadnych snów, ani kolorowych ani kaktusowych

Ewuniu tych wiciokrzewów ma sześć, ale ten jest najładniejszy, mam nadzieję, że pozostałe go dogonią. Dzisiaj zauważyłam kilka nowych pąków na różach. Może będą pięknie kwitły w tym roku?

Keetee - to uzależnienie od ogrodu ma swoje ciemne strony. M ma chyba lekko dość tej mojej fascynacji, bo przy okazji on również ma więcej pracy. Ciągle coś wymyślam i czasu ciągle mi brakuje

Teraz o nowych roślinkach. Nie rozwinęłam skrzydeł na bazarku, M deptał mi po piętach, bo się śpieszył, a ja bardzo tego nie lubię.

Tylko trzy heliotropy + jakiś gratisek


Na pocieszenie po powrocie zastałam przesyłkę...

W przesyłce jak widać: żurawki, przetacznik, tawułka, krwawniki, dzielżan pomarańczowo kwitnący, floksy czerwone, firletki i trojeść bulwiasta.

Posadziłam wszystko i dalej jest pusto

[gosia07]

A ja ze spotkań towarzyskich z przemiłymi forumkami nigdy bym nie zrezygnowała właśnie mamy już niedługo A co do ogrodu to starsza córka już krzyczy że za dużo czasu w nim spędzam.
Zazraszczam nowych nabytków

[lora]

... o rany Heleno przecież to się rozrośnie... dla pocieszenia ja też mam takie uczucie przy nowej rabatce...
a heliotrop jakis taki wyrosnięty zawsze miałam niski...o ja tez wole chodzić na roslinkowe zakupy sama...
..a jaką kupiłaś tojeśc nie mogę zobaczyć one świetne są ...rosną dość szybko powiekszając teren i są bezproblemowe...a po pierwszym kwitnieniu trzeba przyciąć kwiaty to na jesieni jeszcze raz zakwitną i oko cieszą...to sa babcine kwiatki...

[zwkwiat]

Heleno, widzę, że wcześniej odpowiadając Misi doszłaś do tego samego wniosku co ja, co nie chce rosnąć niech nie rośnie, aut,

[Helios]

A ja Gosiu i MIsiu zazdroszczę Wam spotkań forumowych. Zawsze później podczytuję Wasz wątek.

Niewiarygodne, co może zrobić zwykła literówka w słowie. Kupiłam trojeść bulwiastą pomarańczową, a nie tojeść. Tę ostatnią mam, co prawda tylko kropkowaną, ale pięknie rośnie. Heliotrop faktycznie dość wysoki, kupiony u sprawdzonego ogrodnika, mam nadzieję, że będzie dobrze. Misiu, jeśli masz tę roślinkę, to czy przechowujesz ją przez zimę

[lora]

Helenko mam trojeść amerykańską i trojeść krwistą...zimują w ziemi...na jesieni jak już łodygi sa brzydkie przycinam...a tej zimy to nawet nie były przykrywane ...były zostawione swojemu losowi
... trojeść amerykańska już pięknie rośnie i może nie długo zakwitnie a krwista dopiero gramoli się...może hosty jej przeszkadzają...

[Helios]

Misiu to dobra wiadomość

Zaległości z poprzedniego dnia

Rozpoczynają kwitnienie:






Nie mogę się powstrzymać, żeby nie pokazać swoich krzewuszek








No i dyptam, o którym marzyłam. Mam jeszcze trzy małe sadzonki, nie wiem jak będą kwitły Obok świecznica dla Misi

[grazka2211]

Helenko ale masz kwitnące krzewuszki.Ja nie mam ale kupiłam w tamtym roku mamie -zakwitła ale miała mało kwiatuszków.

[Helios]

Prognozy... nadzieja na deszcz, a tu jedno wielkie nic.

Wczoraj wieczorem coś chmurki próbowały z siebie wydusić, ale skończyło się tylko na chęciach.

Od rana słońce na zmianę z bardzo zimnym wiatrem

Pobiłam chyba rekord w przebieraniu się

[pipio]

Helenko piękne krzewuszki Kwiatów mają mnóstwo.U mnie rośnie bardzo stara- różowa.W tamtym roku zakwitła kilkoma kwiatami.W tym nula.Nie pomyślałam o niej wcześniej zajęta ogrodem.Chyba trzeba ją odmłodzić lub wykopać i wsadzić nowy pęd.

[Aza]

Te krzewuszki podobaja mi się choć nie lubię ich.

[Helios]

Ewuniu Sadząc rok temu krzewuszki, znałam je tylko z obrazka Nie sądziłam, że zrobią mi taki kwiatowy festiwal. Czytam o ich uprawie, żeby nie zrobić jakiegoś błędu. Już to, że przetrwały zimę bez okrycia, kiedy inne roślinki przykryte wymarzły, zobowiązuje mnie do szczególnej troski o nie

Olgo krzewuszki są śliczne, dlaczego ich nie lubisz

[Keetee]

Piekne te krzewuszki a Twoje wejście do domu....