Mój fijoł 5
Re: Mój fijoł 5
U mnie też plaga mszyc. Róże oblepione, a na kalinie śladowe ilości.
Komu kilogram mszyc, kto da więcej?

- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój fijoł 5
Podobnie jak u Marty, u mnie dla odmiany na krzakach czarnej porzeczki trwa wojna biedronkowo - mszycowa
i też jestem w kropce
i też jestem w kropce
Re: Mój fijoł 5
Co tam u Ciebie, Ewcia?
U mnie walka mszycowa w toku, ale też oczekiwanie na deszcz... sucho strasznie... Niby zapowiadają opady na ten tydzień, ale na razie jakoś się nie zanosi...
Pozdrawiam poniedziałkowo!
U mnie walka mszycowa w toku, ale też oczekiwanie na deszcz... sucho strasznie... Niby zapowiadają opady na ten tydzień, ale na razie jakoś się nie zanosi...
Pozdrawiam poniedziałkowo!
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój fijoł 5
Co za jakiś robaczywy rok- mszyca ewidentnie rulez na wszystkich roślinach
OStatnio widziałam larwy biedronek na różach i jakoś tak nie miałam serca pryskać- będę pewnie żałować
OStatnio widziałam larwy biedronek na różach i jakoś tak nie miałam serca pryskać- będę pewnie żałować
Pozdrawiam Ida
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Aga, ten biały nalot może być mączniakiem. Oprysk środkiem antygrzybowym trzeba zrobić, a porażone liście na wszelki wypadek pozbierać i spalić.
Aneta, mnie się zdaje, że na okrągło pryskam, a mszyce się ze mnie śmieją
Kasia, marzę o deszczu. Nie mogę pielić, bo gleba całkiem zaskorupiona i pazurki odskakują od niej, kiedy próbuję spulchniać
Ewa, czym nawozisz, jeśli Rh Ci kwitną w sierpniu? Mnie się jeszcze taka sztuka nie udała, a przydałoby się, bo kwiaty mam tylko na jednym
Grzyb się szerzy
Wanda, to chyba nie Atragene, one wolą się wspinać i dorastają do całkiem dużej wysokości. Opis twojego pasuje do jakiegoś bylinowego o sztywnych pędach, te lubią się rozłazić. Odrosty rozdaj potrzebującym, na pewno znajdziesz chętnych na wymianę
Nela, współczuję zmartwienia
Przeżyłam już najsilniejszy atak bruzdownicy i sporo uszkodzonych pędów wyrzuciłam. Myślę jednak, że oprysk środkiem systemicznym uchronił mnie od większych strat. Już pisałam u kogoś, że w zeszłym roku uszkodzonymi pędami napełniłam wiaderko, w tym roku zaledwie jedną garść.
Elżbieta, czekam na deszcz. Mszyce pojawiają się ciągle nowe i w wielkich ilościach
Gosia, jeden Conica już całkiem stracony mimo oprysków
Poproszę M, żeby wyciął, bo żal patrzeć na to siedlisko szkodników, obraz nędzy i rozpaczy.
Marta, może biedronki sobie poradzą
Aneta, mnie się zdaje, że na okrągło pryskam, a mszyce się ze mnie śmieją
Kasia, marzę o deszczu. Nie mogę pielić, bo gleba całkiem zaskorupiona i pazurki odskakują od niej, kiedy próbuję spulchniać
Ewa, czym nawozisz, jeśli Rh Ci kwitną w sierpniu? Mnie się jeszcze taka sztuka nie udała, a przydałoby się, bo kwiaty mam tylko na jednym
Wanda, to chyba nie Atragene, one wolą się wspinać i dorastają do całkiem dużej wysokości. Opis twojego pasuje do jakiegoś bylinowego o sztywnych pędach, te lubią się rozłazić. Odrosty rozdaj potrzebującym, na pewno znajdziesz chętnych na wymianę
Nela, współczuję zmartwienia
Elżbieta, czekam na deszcz. Mszyce pojawiają się ciągle nowe i w wielkich ilościach
Gosia, jeden Conica już całkiem stracony mimo oprysków
Marta, może biedronki sobie poradzą
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Iwona, do tej pory mówiłam, że to rok żurawek-nieprawda. To rok robactwa
Justyna, deszcz zmyłby część szkodników, ale na razie ani widu, ani słychu. Adres wysłałam
Filip, już się nauczyłam, że kaliny trzeba badzo pilnować, zwykle od niej zaczynałam opryski, żeby na pewno starczyło
Elżbieta, masz dwa wyjścia-pryskać albo nie
Aga byłam pewna, że w niedzielę spadnie deszcz, ale oczywiście się pomyliłam
Już czas najwyższy, ogórki mi wschodzą
Ida, biedronek szkoda
Justyna, deszcz zmyłby część szkodników, ale na razie ani widu, ani słychu. Adres wysłałam
Filip, już się nauczyłam, że kaliny trzeba badzo pilnować, zwykle od niej zaczynałam opryski, żeby na pewno starczyło
Elżbieta, masz dwa wyjścia-pryskać albo nie
Aga byłam pewna, że w niedzielę spadnie deszcz, ale oczywiście się pomyliłam
Ida, biedronek szkoda
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mój fijoł 5
Zgadzam się, rok robactwa nadszedł.
Za chwilę idę pryskać róże, bo po pierwszym oprysku najwidoczniej zleciały się nowe.
Ale chętnie popatrzę, co masz z żurawek.
Ps. A tak w ogóle to mam rok roślin balkonowych. Szkoda, że dowiedziałam się o tym dopiero w niedzielę, to bym się na pewno bardziej postarała przy uprawie swojej rozsady.
Ps. A tak w ogóle to mam rok roślin balkonowych. Szkoda, że dowiedziałam się o tym dopiero w niedzielę, to bym się na pewno bardziej postarała przy uprawie swojej rozsady.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fijoł 5
Ewa, brawa dla Therese Bugnet
Widziałam ją w sobotę u Ewy/Gloriadei..i ten zapach
cudowna 
Widziałam ją w sobotę u Ewy/Gloriadei..i ten zapach
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Dyshia, czy to znaczy, że wyrosło Ci to, co posiałaś?
Czy na balkonie zakwitło, co kupiłaś? Zdjęcia zrobię, o ile aparat zechce współpracować
Kasia
Therese dopiero zaczyna
Pąków zatrzęsienie, niech się jeszcze rozwiną. Zapach naprawdę niezrównany 
Kasia
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 5
U mnie mszyc tez jest od cholipci
Ale co dziwne, to tylko na drzewach ... na razie innej zieleniny nie ruszaja i niech tak zostanie. Wczoraj poszlam na czeresnie do sasiada i tak czarno na lisciach, ze az obrzydzenie bierze a fuj 
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mój fijoł 5
Zjadłam "y".
Miało być "mamy".
Na wejściu w ogrodzie botanicznym stała wielka tablica oznajmiajaca wszystkim odwiedzajacym, że w tym roku Ci hodowcy planują zarobić najwięcej.
A ja ją przeoczyłam.
No i moje jednoroczne owszem, już częściowo kwitną, np. surfinie, celozje grzebieniaste, niecierpki. 
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój fijoł 5
Jak widzę, królują wszędzie mszyce. Nawet na forum
Ja już je olewam, bo w zestawie z innymi robalami są mało szkodliwe. Zresztą nie ma nerwów. Szkoda zdrowia
Ja już je olewam, bo w zestawie z innymi robalami są mało szkodliwe. Zresztą nie ma nerwów. Szkoda zdrowia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 5
A ja wzorem An-ki chodzę z kawą w jednej ręce po ogrodzie a drugą zgniatam mszyce.
Efekt 100%-owy i bezgotówkowy.
Efekt 100%-owy i bezgotówkowy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł 5
co słychać u Ciebie w różanym świcie. Która się pierwsza szykuje z kwiatami.
W Wa-wie wczoraj wieczorem i w nocy mocno popadało i się ochłodziło.
- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój fijoł 5
Po takiej mroźnej zimie robale się zaskakująco dobrze trzymają.
U mnie też wczoraj trochę popadało więc ruszam w pole pielić
U mnie też wczoraj trochę popadało więc ruszam w pole pielić


