Wiklinowy balkon Lilaska

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Niunia1981
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10747
Od: 18 sie 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubicz k/Torunia

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

Lilasku bardzo ładna półeczka, dobry pomysł na osłonięcie wrażliwych ziółek ;:108
Jak ci wszystko zakwitnie to będzie widok !!
Super ;:138 Bardzo ładnie :heja
Pozdrawiam, Monika :)
Zielony świat Moniki cz. 9
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

Te doniczki do ziół są wspaniałe ;:oj
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

Super, masz talent do majsterkowania ;:138 Pięknie Ci wszystko rośnie, a na mszyce nie narzekasz? Bo u mnie już się zaczyna... Jest gorzej niż rok temu. Przypomnij, jaki masz duży balkon?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lilasek
200p
200p
Posty: 242
Od: 4 kwie 2012, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

Lineta pisze: I strasznie bliskie kwitnienia są lilie. A obok to szczawik? bardzo łądnie sie komponuje,nie pomyślałabym.
zgadza się, szczawik ;)
lilasek pisze:Te garnuszki z ziołami są słodkie.
szarotka66 pisze:Te doniczki do ziół są wspaniałe
no właśnie są bardzo fajne dziękuję, w razie co to casto ma ;)
Niunia1981 pisze:Lilasku bardzo ładna półeczka, dobry pomysł na osłonięcie wrażliwych ziółek
Jak ci wszystko zakwitnie to będzie widok !!
no właśnie teraz już się upewniłam, że to był dobry pomysł ;)
Mandragora pisze:Pięknie Ci wszystko rośnie, a na mszyce nie narzekasz? Bo u mnie już się zaczyna...
raz zauważyłam na bluszczu kilka to od razu zgniotlam paluchami ;:134 ale po jakims czasie zauważyłam w pączku powojnika... na liściach nie było widać a w pączku się gnieździły. Potraktowałam je substralem i w sumie już nie ma, ale cały czas obserwuję...
Mandragora pisze:Przypomnij, jaki masz duży balkon?
jakoś 4,2x1,5 m, chciałabym żeby był szerszy nieco...
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Awatar użytkownika
bananowy_kot
200p
200p
Posty: 380
Od: 22 kwie 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

Bardzo mi się podobają Twoje aranżacje :D
Moje rośliny też dzielą balkon z 2 kotami (Tosia i Stefan) :;230 , także ciągłe kombinowanie jest jak zrobić żeby moje Kochasie nie rozwalały mi kwiatków.
I żeby było śmiesznie, to też tak jak Ty chciałam mieszkanie z balkonem dla moich kotów , żeby im było jak najlepiej. No i od 2 lat mają balkonik (na I piętrze, 4x1 m)


Tosia moje ;:3
Obrazek

Stefan moje drugie ;:3
Obrazek

I razem, jak się często zdarza:
Obrazek

Pozdrawiam, Ola :wit
Mój wątek - Zapraszam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=57077" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
lilasek
200p
200p
Posty: 242
Od: 4 kwie 2012, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

bananowy_kotku cudne masz Słońca ;) w sumie wielkością mamy podobne balkony, więc dwóm kotkom jest całkiem, całkiem jeśli chodzi o wielkość. Nie ma nic przyjemniejszego jak stoją przy drzwiach balkonowych bo chcą sobie wyjść, co dla mnie oznacza, że lubią swój balkonik.
Ja ukróciłam wszystkie niszczycielskie zapędy Romka, bo on miał tendencję do rozkopywania ziemi w skrzyneczkach, co zaowocowało tym, ze teraz rosną nie tak jak sobie to zaplanowałam ;), ale wystarczyło, że powiesiłam skrzynki i roślinki wykiełkowały. Jak on widzi, ze skrzynka jest zajęta roślinkami to już nie wykopuje ;)
Bazyl natomiast ma schizę na punkcie goździków, wiecznie je podskubuje, w sumie wychodzi na balkon po to żeby je odnaleźć... Na to też mam sposób, po prostu postawiłam je na półeczce wysoko, gdzie z pewnością nie przyjdzie mu do głowy, że one tam są ;) Ogólnie na koty są sposoby. Jak mi Romas postanowił wykopywać ziemię z bluszczu to powtykałam tam patyczki, takie zasieki porobiłam i już łapek tam nie wtyka ;)
Czy Tosia nie ma oczka czy tak przymrużyła je do zdjęcia, jak to się stało?
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Awatar użytkownika
lilasek
200p
200p
Posty: 242
Od: 4 kwie 2012, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - balkonowy update str. 9

Post »

boshhhh co za dzień, niedziela a ja wypowiedziałam wojnę konną lubo pieszą dwóm pasożytom, co to się przypatałętały do moich roślin...

Wczoraj lukam tak na swoją kordylinę i tak jakoś zerknęłam na spód liści, patrzę a tu jakieś coś dziwnego, jak wata jakaś... Przyjrzałam się temu a tu widzę jakiś robaczek dziwny jak mszyca, tylko biały... Szybko znalazłam w necie winowajcę, czyli wełnowca! A to roBaczki wełnowata... Na szczęście miałam substral na mszyce i doczytałam, że on także działa na te paskudztwa! Potraktowałam dziada i kordylinę wywaliłam na balkon, niech sobie tam śpi. Rano zaczęłam czytać więcej, zrobiłam mieszankę woda, alkohol i płyn do naczyń. Pozmywałam ten shit ze wszystkich zakamarków rośliny, popryskałam raz jeszcze i już. Jeszcze wierzchnią warstwę ziemi wymieniłam, bo taka jakaś dziwnie zapleśniała się zrobiła, taki żółtawy nalot. Pogrzebałam więcej a tu nawet dość głęboko było. W mieszkaniu widziałam, że jest delikatny nalot, ale pomyślałam że to czasem od wody taki osad się robi, ogólnie zbagatelizowałam fakt. Echhh potem patrzę na swoja surfinię. Z racji iż ona wisi wysoko, nie mam mozliwości dogłębnego się jej przyglądania, tak więc obrywam zwiędłe kwiatki, ale tak przyciągnęłam ją trochę bliżej bo mi coś te gałązki nie pasowały, patrzę a tu kurde kolonia mszyc!
Zdjęłam ja a na górze normalnie eden, siedzą i jedzą mi ją na całego! Substral po raz kolejny się przydał. Dorobiłam go więcej i dawaj pryskanko. Nie ominęłam żadniutkiego kawałka listeczka, aż się z niej lało... Powiesiłam z powrotem, wyszłam na spacer a tu na skrzyni widzę pospadały jak kawki mendy ;)

Potem zabrałam się za storczyka, co to mi w pracy go chcieli wykończyć. Sie przyznam bo nie zwracałam na niego szczególnej uwagi, ale jak zobaczyłam, że on cały czas leży w wodzie to aż mi się go szkoda zrobiło. Wczoraj kupiłam podłoze i wyjęłam go z doniczki. Szczerze powiedziawszy było dużo przegniłych korzeni, które uciachałam, albo same odpadły. Póki co to mój pierwszy egzemplarz, mam nadzieję, że będzie mi się odwdzięczał kwitnieniem, bo kwitnie na pięknie fioletowo ;)
Tak wyglądał:
Obrazek
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Awatar użytkownika
bananowy_kot
200p
200p
Posty: 380
Od: 22 kwie 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Drogi lilasku, Tosia nie ma oczka, bo w dzieciństwie, kiedy była kotkiem-dziczkiem przechodziła koci katar i kiedy Panie ze Stalowej Woli ją uratowały, to okazało się, że trzeba usunąć oko.. Jak zapewne wiesz, to niebezpieczna choroba kotów. Tosię wzięłam z forum miau.pl dla towarzystwa dla Stefanka (mam go już 6 lat), a Tosię ponad 2 lata.. Przyjechała więc do mnie do Warszawy aż ze Stalowej Woli, przy odbieraniu jej na ulicy wymknęła się z transportera i uciekła ;:202 Wszyscy załamani, bo ona była tak dzika, że w zasadzie nie dawała się ludziom głaskać i dotykać. Wiedzieliśmy tylko, że bardzo kocha koty i jeść :lol:
Byliśmy z moim M załamani. Zgłosiliśmy to na forum miau.pl i razem z forumowiczami udało nam się ją złapać po 2 tygodniach w specjalistyczną klatkę-łapkę :tan
Była bardzo wycieńczona i wystraszona, bo bała się ludzi. Taka malutka..
Na jej dzikusostwo zaradziłam tak, że przy każdym nakładaniu jedzenia do miseczki, kiedy zaczynała jeść, głaskałam ją chwilkę, starałam się z nią jak najwięcej bawić i zaowocowało to tym, że jestem teraz jej mamą :;230 i uwielbia się do mnie przytulać. To było bardzo miłe doświadczenie ;:oj
Stefanka przyniósł mój M 6 lat temu ze złamaną przednią łapką i wybulił na jego operację ponad tysiaka, czym kompletnie podbił moje serce, bo kasiaści to my nie jesteśmy :;230
A tuż przed Stefankiem pojawił się Dżeki, pies ze schroniska, który miał bardzo ciężkie życie.. Raz tylko byłam w schronisku właśnie po niego i totalnie to odchorowałam...
To tak w skrócie :D mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam. Ogólnie uwielbiam zwierzaki i rośliny ;:167
Miłego dnia ;:3

P.s. Ciekawa jestem czy ten storczyk Ci zakwitnie, one są takie piękne ;:oj
P.s.2 A skąd wziął się Bazyl? Fajne takie dwa węgielki :D
P.s.3 Jak już założę swój wątek, to będzie to chyba roślinno-zwierzęcy wątek :;230

O to jest chyba ich najpiękniejsze zdjęcie:
Obrazek Pozdrawiam, Ola :wit
Mój wątek - Zapraszam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=57077" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
lilasek
200p
200p
Posty: 242
Od: 4 kwie 2012, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Bananowy Kotku bardzo ciekawa historia... to bardzo miłe i szlachetne z Waszej strony, że zaprosiliście do wspólnego mieszkania tyle zwierzaczków, a tym bardziej, że podjęliście się opieki chorych stworków, ale jak widać potrafią się Wam odwdzięczyć swoim oddaniem i uwielbieniem do Was. Dla mnie koty to takie małe ludziki zaklęte w ciele takich istotek ;) Ogólnie rzecz ujmując mam świra na ich punkcie i chyba to się już nie zmieni, a na starość zamieszkam pod lasem i będę miała dużo różnych zwierzaczków.
Bazyl ma 13 lat i wzięłam go od pana, któremu okociła się kotka syjamka (ojciec nieznany), jest ze mną w sumie dzień w dzień i to jest moje najsłodsze maleństwo, a Romka adoptowałam z kociejmamy w sumie dla towarzystwa Bazylowi, bo po przeprowadzce i odizolowaniu go od jego psa ;) yorka bardzo to przeżył, dlatego chciałam mu to zrekompensować ;) wiesz o co chodzi ;)

Mam nadzieję, że niebawem założysz swój watek bo strasznie jestem ciekawa jaki kotom raj stworzyłaś ;)
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Awatar użytkownika
Lineta
1000p
1000p
Posty: 2359
Od: 15 mar 2012, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Oj, tak, Bananowy Kotku, koniecznie załóż wątek. Jest nas tu więcej takich kociar na FO. :D I koniecznie, koniecznie oprócz roślinek chcemy oglądać Wasze cudne futrzaki.
I, Dziewczyny, pozwólcie sobie powiedzieć: jesteście wspaniałe. :D
Ogród tysiąca kwiatów i motyli. Serdeczne pozdrowienia, Gosia
Ogród Linety
Ogród Linety cz.2
Awatar użytkownika
bananowy_kot
200p
200p
Posty: 380
Od: 22 kwie 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

lilasek, czyli na starość planujesz zostać czarownicą :;230
Jeszcze trochę i będzie ten mój wątek, tylko niech dyplom napiszę - 20 czerwca i już będę mogła się skupić ;:173
Lineta dzięki za miłe słowa :D

Pozdrawiam, Ola :wit
Mój wątek - Zapraszam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=57077" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
bananowy_kot
200p
200p
Posty: 380
Od: 22 kwie 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Lilasku, co u Ciebie na balkonie słychać? :wit
Mój wątek - Zapraszam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=57077" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
lilasek
200p
200p
Posty: 242
Od: 4 kwie 2012, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

hejo, zimnica jak diabali, że koty nie chcą wychodzić na dworek ;) Lilia pięknie wzrasta, czekam na pierwsze pączki, ale za to maciejka zrobiła dwa kwiatuszki ;) Powojnik zgubił wszystkie płatki, ale produkuje nowe pąki, no i surfinia powoli dochodzi do siebie po inwazji mszyc. Za to akcję miałam wczoraj, jakby mi mało było mszyc i wełnowca (chyba zwalczyłam dziada), to na bluszcz wpakowały się przędziorki! Wczoraj była akcja trucia dziadostwa, chyba w ostatniej chwili to zrobiłam, a cały czas myślałam, że po prostu brakuje mu słońca stąd to blaknięcie liści i ich gubienie.
Kupiłam środek, zapakowałam go do dużej folii na śmieci i spryskałam wszystko, aż się z niego lało. Zawiązałam całość i leżał tak z 2 godziny. Potem zdjęłam, wszystko wyschło. Bluszcz teraz wisi na balkonie, dałam mu odżywki i niech się rozwija ;)
Na storczyku zauważyłam nowy pęd, który wychodzi z oczka, tak więc wszystko zmierza ku dobremu, a co ciekawe begonia, którą wsadziłam jakieś 1,5 miesiąca temu dopiero wychodzi, ciekawe czy coś z niej będzie. A Ty już założyłaś swój wątek?
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Witaj Lilianno dzisiaj tylko się wpisuję żebyś mi nie zniknęła z oczu :wink:

Ale balkonik super urządziłaś ,masz swoją oazę spokoju Ty i Twoi domownicy a czy nie podjadają roślinek ? Urocze kociaki
Awatar użytkownika
bananowy_kot
200p
200p
Posty: 380
Od: 22 kwie 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiklinowy balkon Lilaska - walka: wełnowiec i mszyce str.10

Post »

Lilasku, niedługo założę :D
Moje koty też nie wychodzą na balkon, bo zimno jak diabli, a wicher urywa głowę :evil:
Mszyce bardzo lubią surfinie, też tego doświadczyłam..
U mnie na balkonie od czasu do czasu znajduję jakąś mendę - mszycę lub przędziorka, na szczęście na razie pojedyncze sztuki, więc póki co załatwiam je ręcznie ;:14
Jaki kupiłaś środek na przędziorki i ile to kosztuje? Bo dobrze wiedzieć...
Ja w zeszłym roku miałam tylko mszyce..
Może jutro będzie już więcej ;:3 , bo ja i koty czekamy na nie!
;:167 dla Twoich kociaków.. No i z checią obejrzę trochę Twoich zdjęć ;:138
Mój wątek - Zapraszam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=57077" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam, Ola
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”