Witam wszystkich gości

i dziękuję za miłe słowa, choć takie widoki to nie moja zasługa, ja je tylko uwieczniłam, w marny sposób.
Alutko chora ręka nie powinna pszeszkodzić w spacerze i podziwianiu. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka i zachęcam do wizyty w Powsinie
Agnieszko cieszę się, że trochę lepiej widać wielkość krzewów. Są naprawdę ogromne a określenie różany raj pasuje do nich w tym momencie jak najbardziej.
Alu sezon zaczął się już kilka tygodni temu, jak zakwitły pierwsze róże, ale teraz to już na dobre. To chyba najpiękniejszy okres na różance.
Gosiu historyczne nadal są w pąkach, ale jeśli pojedziesz teraz, z pewnością też nie pożałujesz. Myślałaś o tym, żeby wybrać się tu dwa razy?
Mariolu mój Flammentanz posadziłam dopiero tej wiosny, jest maleńki. Wątpiłam, czy w ogóle będzie jeden kwiatek a ostatnio naliczyłam jedenaście pąków

Flamzemen w Powsinie też jeszcze w pąkach. Irena ma właśnie takie czarne pąki, kwiat jest już niestety jaśniejszy ale i tak ciemno czerwony.
Krysiu zapach jest niesamowity, zwłaszcza Fruhlingsy oraz wszystkie rugosy dają czadu
Teraz będą sesje zdjęciowe - na początek chyba największa gwiazda czyli Poppius. Ocean kwiatów
Jeden z dwóch krzewów Agnes - ten jest chyba mniejszy.
