choroba róż?
- 
				megan1203
 - 10p - Początkujący

 - Posty: 13
 - Od: 18 cze 2011, o 20:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Białystok
 
choroba róż?
Witam, w tym roku 1 raz posadziłam róże 7 sztuk, wszystko było idealne do ostatniej środy, róże do tej pory miały piękne liście, pojawiły się pączki, podsypałam je nawozem, nie pamiętam jakim ale był to nawóz do róż ( koleżanka z pracy mi poradziła ). Nie było mnie na działce 3 dni więc 3 dni nie były podlewane, ale to chyba nie miało wpływu na to. Przyjeżdżam na działkę a moje róże mają suche liście, w niektórych to w ogóle ususzone liście opadły na ziemię, tak jakby rok nie były podlewane, sterczą same kikuty i to też jakieś czarne jakby zmarźnięte. Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, bo wyglądały przecudownie, żadnych pomarszczeń, przebarwień, po prostu jak z obrazka, a nagle szok.. Myślałam że się rozpłaczę bo tak ładnie wyglądały i myślałam że 1 raz bedę miała piękne róże. Co mam teraz zrobić wyrzucić te badyle, na przyszłość jeśli kiedyś się zdecyduję znowu posadzić ( bo na razie to się zraziłam ) co mogłam zrobić źle, czy któryś z zabiegów pielęgnacyjnych źle przeprowadziłam czy po prostu jakaś choroba je zaatakowała?. Została mi tylko 1 też posadzona w tym roku ale boję się że spotka ją ten sam los co tamte. Bardzo proszę o rady, mogą być nawet dosadnie napisane:), bo może ja coś zchrzaniłam np przy podsypywaniu nawozem, podlewaniu, może ziemia niedobra, sama nie wiem. Ale chyba to był mój 1 i ostatni raz z różami.......
			
			
									
						
										
						- Deirde
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7332
 - Od: 18 cze 2007, o 10:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
Re: choroba róż?
Witaj - może po prostu przeszła fala zimna i róże zmarzły? Nie rezygnuj tak szybko i rada - dodaj zdjęcia - nie widząc jak wyglądają szkody trudno jest coś podpowiedzieć.
			
			
									
						
										
						- 
				megan1203
 - 10p - Początkujący

 - Posty: 13
 - Od: 18 cze 2011, o 20:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Białystok
 
Re: choroba róż?
nie było mrozu, były straszne upały, a możliwe że to jakaś mszyca czy inne cholerstwo? A może za dużo podsypałam nawozu, sypnęłam garść może to to popaliło? Dziękuję za pomoc:)
			
			
									
						
										
						- 
				dawidbanan
 - ---
 - Posty: 7565
 - Od: 29 cze 2009, o 13:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: choroba róż?
Mnie się zdaje, że je wypaliłaś tym nawozem, choć mogę się mylić..
			
			
									
						
										
						- Deirde
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7332
 - Od: 18 cze 2007, o 10:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
Re: choroba róż?
Jeśli czubki to mogła by być bruzdownica - nie tylko nawóz.
			
			
									
						
										
						Re: choroba róż?
Witaj Gosiu  jak na zamówienie przeczytałam Twój post na temat róż.że uschnięte czubki to bruzdownica .powiem szczerze w tym roku pierwszy raz zauważyłam takie objawy u siebie. czym przeciwdziałasz ,co stosujesz jeśli można prosić.Co prawda to wyrastają  po bokach pędy ale!!!!!!!!! 
  
  
			
			
									
						
										
						- Deirde
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7332
 - Od: 18 cze 2007, o 10:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
Re: choroba róż?
W chwili pojawienia się muchówek powinno się pryskać środkami chemicznymi - najlepiej systemicznymi czyli takimi które wędrują po roślinie. Środki kontaktowe raczej nie pomogą gdyż gąsienica znajduje się w wewnątrz łodygi.
			
			
									
						
										
						- oliwka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5839
 - Od: 24 mar 2008, o 13:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: woj. śląskie
 
Re: choroba róż?
U mnie sprawdził się Mospilan. Rok temu miałam pogrom na Celeste, w tym spokój.
Trzeba bardzo pilnować terminu, żeby nie było za późno.
			
			
									
						
										
						Trzeba bardzo pilnować terminu, żeby nie było za późno.
- Alionuszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5765
 - Od: 16 cze 2009, o 23:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
 
Re: choroba róż?
Megan współczuję ci strat ,tak bardzo liczyłaś na kwitnienie... 
 Piszesz,że posadzilaś w tym roku róże ...dopóki je nie nawiozłaś było wszystko w porządku...W pierwszym roku po posadzeniu róż nie powinno się nawozić ,może to jest przyczyną opadniętych ,lub uschniętych liści.Poza tym ostatni przymrozek był dla roślin zabójczy...Wielu osobom przemarzły właśnie wtedy i róże i inne sadzonki...
Jeżeli pędy są czarne ,radzę wyciąć te pędy ,mocno podlać każdą z róż i czekać aż wypuści kolejne pędy ze szczepu...
			
			
									
						
							Jeżeli pędy są czarne ,radzę wyciąć te pędy ,mocno podlać każdą z róż i czekać aż wypuści kolejne pędy ze szczepu...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
			
						Ogródkowe rozmaitości
- Ogrodnik88
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1433
 - Od: 17 cze 2010, o 22:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Mazowsze
 
Re: choroba róż?
A co może być przyczyną tego że niektóre liście róży mają takie jakby wyukłośći?
			
			
									
						
										
						- 
				megan1203
 - 10p - Początkujący

 - Posty: 13
 - Od: 18 cze 2011, o 20:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Białystok
 
Re: choroba róż?
Dopiero dziś zajrzałam na forum, dziękuję bardzo za odpowiedź. Nie wiedziałam, że w roku nie można zasilać róż. Ale niestety każdy uczy się na błędach, dobrze że przynajmniej wiem już co źle zrobiłam. Pewnie nie jeszcze 1 raz coś nachrzanię:) Polecę dziś na działkę powycinać je, chociaż wątpię, żeby coś im pomogło. Dzięki za wskazówki.Alionuszka pisze:Megan współczuję ci strat ,tak bardzo liczyłaś na kwitnienie...Piszesz,że posadzilaś w tym roku róże ...dopóki je nie nawiozłaś było wszystko w porządku...W pierwszym roku po posadzeniu róż nie powinno się nawozić ,może to jest przyczyną opadniętych ,lub uschniętych liści.Poza tym ostatni przymrozek był dla roślin zabójczy...Wielu osobom przemarzły właśnie wtedy i róże i inne sadzonki...
Jeżeli pędy są czarne ,radzę wyciąć te pędy ,mocno podlać każdą z róż i czekać aż wypuści kolejne pędy ze szczepu...
 
		
