Co się dzieje z jałowcem japońskim

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
xmientus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 30 sie 2009, o 09:38
Lokalizacja: Biecz

Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Witam!
Proszę o poradę czy warto jeszcze trzymać te jałowce japońskie czy już im nic nie pomoże.Od dwóch lat próbuję je przywrócić do normalności ale niestety mi się nie udaje.Zaczęły chorować dwa lata temu, igły stały się brązowe i usychają,ale usychanie się zatrzymało i żyją.Do tej pory nawoziłem nawozem przeciw brązowieniu i pryskałem na grzyba. Działka jest blisko lasu.Dziś poobcinałem większość suchych gałęzi i pomyślałem,że zapytam na forum.Jeżeli nie warto w nie inwestować to po prostu je będę musiał wykopać,ale nie ukrywam,że jest mi bardzo szkoda,bo rosną już z 7lat. Proszę o poradę za co z góry dziękuję.
xmientus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 30 sie 2009, o 09:38
Lokalizacja: Biecz

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

No i nikt nie ma żadnego pomysłu co zrobić z tymi jałowcami...podlewać,nawozić,pryskać czy wykopać i spalić?
x_a-n
---
Posty: 434
Od: 15 mar 2010, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

xmientus pisze:No i nikt nie ma żadnego pomysłu co zrobić z tymi jałowcami...podlewać,nawozić,pryskać czy wykopać i spalić?
Wykopać i spalić .
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

Martwe pędy wyciąć i spalić to pierwsza rzecz. Co zostanie? Niewiele. Nawet jeśli zatrzymasz chorobę opryskami, to takie jałowce będą się regenerować latami. Rada amadyn, aby je wykopać i spalić, wydaje mi się w tym przypadku niestety jedyną rozsądną.
Czasami po prostu nie warto za wszelką cenę ratować roślinę, ktora dawno temu utraciła walory ozdobne, a teraz jest tylko kaleką szpecącą ogród.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
xmientus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 30 sie 2009, o 09:38
Lokalizacja: Biecz

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

Dzięki za poradę. Postanowiłem je jeszcze zostawić na ten rok,obciąłem większość uschniętych gałązek,podsypałem nawozem zobaczymy, mam nadzieję,że odżyją, choć tak jak napisaliście roślina będzie regenerować latami. Jest ona w takim miejscu działki,że może być brzydka, gdyż jej bezpośrednio nie widać. A może podpowiecie jakimi nawozami ewentualnie lub jakimi opryskami te jałowce traktować?
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

Obetnij wszystkie uschnięte i spal. Wygrab wokól i spal. Te co brązowe i suche, już się nie zazieleni, a jakieś choróbsko w tym pewnie siedzi. A chorobę może zdiagnozować tylko fachowiec.
Nawozy stosowałbym bardzo rozważnie i z umiarem przy tym stanie rośliny.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
xmientus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 30 sie 2009, o 09:38
Lokalizacja: Biecz

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

Witam!
Jałowca wykopałem,spaliłem,a w to miejsce już są posadzone tuje. Dziękuję za wszystkie porady.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co się dzieje z jałowcem japońskim

Post »

No jako ,że już po ptokach to dodam na koniec.
1.To jałowiec chiński ,,stricta'' woli piach ,niżli dobrą ziemię ,na ziemi lepszej klasy w szkółce po prostu ,,się nie udawał''
2.Nie znosi zalewania terenu
3.A to co tam piszecie to nie choroba na moje oko ,a zimny wiatr.Ja miałem to samo poprzycinałem go ( bardzo dobry do formowania i rewelacyjnie znosi ciecie ) i się odbuduje ,chyba ,że tak został uszkodzony jak na zdjęciach powyżej wtedy nie ma to sensu ,bo zajmie mu to parę lat o ile wcześniej nie uschnie do końca.
4.Z jego młodszym bratem odmianą ,,Varegiata '' jest trochę lepiej ,przemarzają mu tylko te białe końcówki ,bardziej się zagęszcza i ma inny układ igieł także chyba jest bardziej odporny.I jest u mnie zalewany na wiosnę i najwidoczniej służy mu te zalewanie.Czyli odwrotność swojego brata.Aha i rośnie w dobrej ziemi.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”