Comciowe zmiany ogrodowe

[aguskac]

Aż strach dziś chodzić po ogrodach, wszędzie złe wieści!! To takie przykre. Dobrze, że Ciebie nie dotknęło jednak. Zakapturzone pomidory wyglądają bosko

Ja okrywałam pomidory inaczej, wbijam paliki i na nich jedną dużą płachtę. Wówczas ziemia oddaje ciepło i w takim tuneliku jest cieplej. Pojedyncza agro w takim snopku mogłaby nie poradzić sobie. W miejscu zetknięcia pomidora z agro byłyby przemarznięcia.

Oczywiście przemarzniętych krzewów nie wyrzucajcie dziewczyny!! Powinny odbić, kiedy odetniemy to co zmarzło. Nawet z łysej łodygi. Chyba, że zmarzło doszczętnie.

[Comcia]

Wczoraj trochę popracowałam.
Zadzwoniłam do Krysi, która jest na zjeździe forumowym, pogadałam ale było ciężko bo cały czas ktoś się śmiał i słychać było, że mają dobrą zabawę.
I chyba z tej zazdrości, że mnie tam nie ma, dostałam parcia na prace ciężkie.

Najpierw posadziłam resztę pomidorków do gruntu i kilka papryk.
Potem przyjrzałam się swoim hostom i włos mi się na głowie zjeżył.
Muszę je poprzesadzać bo tam gdzie teraz rosną ma być trawnik.
Tylko że ja kupowałam hosty albo wielkie albo maleńkie i zrobił mi się busz.
Nie wiem jak ja to wszystko rozplanuję.







Więc zabrałam się za robienie miejsca pod hosty, czyli trzeba było przenieść jakieś 300 sztuk puzzli zgromadzonych na zrobienie tarasu.
Jak już się tyle naszarpałam to przy okazji przeniosłam też dwadzieścia parę worków kory, ale w porównaniu z puzzlami to była łatwizna.
Potem powycinać bluszcz obrastający altankę.
I już w tym tygodniu będę mogła przenosić hosty, ale się z nimi muszę sporo naszarpać, bo są wielkie i muszę wykopywać z dużą bryłą ziemi by im nie zaszkodzić.
Jakoś pomieszam z żurawkami i będzie OK.




I jeszcze mój ulubiony rhododendrom oraz ten kwitnący najpóźniej i chyba najobficiej.






Widoczki ogólne i maluszek, który uchował się w warzywniaku.

[AGNESS]

Mariolu ciąż podziwiam zapał jaki masz przy przerabianiu działki.....jesteś niesamowita.....Ty chyba wszystkie miejsca zmieniasz i przenosisz masę roślin z miejsca na miejsca.....Taka drobna kobietka w siły w Tobie niezmierzone....ja już dawno bym wymiękła
Hosty przepiękne, wielkie rozrośnięte krzaczory i śliczne odmiany.....też będziesz musiała nieźle się naszarpać przesadzając je ....

[takasobie]

Żurawki masz fajowe! Ja chyba traktuję je zbyt po macoszemu, bo prawie wszystkie dostałam, bez chciejstw. Ale dojrzewam powoli...
Hostowisko imponujące. Mam młode i patrząc na Twoje kępy, utwierdziłam się w przekonaniu, że nie będę zagęszczać ich nasadzeń. A co to za jedna na pierwszym zdjęciu w prawym dolnym rogu?

[JolantaG]

MARIOLUŚ ,ale się naharowałaś,ale Ty tak lubisz.Prawda .

Hosty - olbrzymie krzaczory .Oj naszarpiesz się solidnie .

[kropelka]

Mariolu- coś mi się zdaje, ze kobitki o tym imieniu są niezłomne
Napracowałaś się, ale widoczki masz super. A jakie rozrośniete hosty no i pięknie kwitną Ci rh- ja mam z nimi same problemy...

[Olusia]

Jak czytam to z pozostania we Wrocku same korzyści....
A ja myślałam , że wywiozę parę doniczek i zrobi się luz a z Sulejowa przyjechałam z zapakowanym bagażnikiem
i teraz będę szukała miejsc do wysadzenia łupów.

[Comcia]

Agnieszko - nie jestem drobna, raczej średnia.
Miałam dość wiecznego przesadzania i braku satysfakcji z efektów.
Poprosiłam więc o pomoc w zaplanowaniu układu ścieżek i podziału działki na strefy.
Teraz pomału to realizuję.
Ale przez to już drugi rok mam jakieś 2 metry kwadratowe na postawienie krzesełka, nie mam trawnika, nie mam tarasu, wszystko w planach...
A hosty mnie przeraziły, mam jakieś 3-4 sztuki o średnicy metra !


Miłka - ja mam ostatnio parcie na żółte i jasnozielone żurawki, żuraweczki czy tiarelle.
Znasz mnie i wiesz, że ważniejszy jest dla mnie ich wygląd niż nazwa.
W efekcie mam kilka podwójnych lub potrójnych.
Oczywiście nie wiem co to za hosta, chyba że przypadkiem zostawiłam karteczkę z nazwą.
Nie ma problemu, jak będę przesadzała to dziabnę kawałek i zadoniczkuję, poczeka.
A ja przynajmniej będę miała mniejszą.


Jolu - czasem lubię, czasem nie.
Za to zdecydowanie nie lubię chwastów i ich pielenia.
Jakbyś sobie coś upatrzyła to daj cynk, też zadoniczkuję.
Jutro albo pojutrze pokażę zdjęcia pojedynczych host.


Mariolu - mam problem z dwoma rhododendronami, muszę o nie zadbać, albo jakiś grzyb, albo gorzej..
Najważniejsze jest odpowiednie stanowisko, nie chodzi tylko o kwasowość gleby ale również o to, by było osłonięte nie tylko od ostrego słońca ale przede wszystkim od wysuszających wiatrów.
Przesadziłam wszystkie rok temu w osłonięte miejsce, prawdę mówiąc nie podlewam, zasiliłam niedawno nawozem zakwaszającym i to ma im wystarczyć.
Jak nie popada to zacznę podlewać....
Są tam też azalie japońskie ładnie przezimowały, natomiast dwie inne, pozostawione w dotychczasowym miejscu wyglądają tragicznie.
Jedna do kasacji, z drugiej coś da się uratować.


Olu - to wszystko z powodu stresu i zazdrości, że nie byłam z wami.

[ewarb]

Ja z rh mam też problemy, u Ciebie piękne. Hosty również śliczne, ja trzy razy kupowałam przez internet niebieską i mama same zielone i zielono białe, niebieskiej nadal brak.

[Comcia]

A oto dokładniejsze zdjęcia moich host.

1 -

2 -

3 -

4 -

5 -

6-


Reszta później...

[mar33]

Dziękuję za odwiedziny w moim ogrodzie,nie nadążam z przeglądaniem.Obejrzałam tylko część ale jestem zauroczona,każdy ogród ma swoją duszę,piękne hosty i już duże kępy .

[kropelka]

Mariolu, no tak a u mnie ani cienia, ani osłony od wiatru... no i pewnie te rh zmarnieja mi do końca. Echh, no cóż nie można mieć wszystkich roślin w ogrodzie i rh chyba mi nie pisane... moze kiedyś jak drzewka urosna i będzie jakiś cień...

[ewa w]

Mariolu czy możesz mi zaprezentować swoje akumulatorowe nożyce do trawy? Na jaki czas pracy starczy akumulator?

[Comcia]

Ewo - zdjęcia nie mam ale postaram się zrobić, można czasem w Lidlu albo innym markecie upolować za jakieś 100-150 zł, chyba że ceny poszły w górę..
Ja mam coś takiego.
Do tego wymienna końcówka do żywopłotów, rączka odczepiana, teleskopowa.
Akumulator wystarcza mi różnie, ale co najmniej 0,5 godziny ciągłej pracy.
Myk-myk i gotowe, nawet schylać się nie muszę.
Tylko na razie nie mam trawnika, na starym jest warzywniak a nowy powstanie dopiero jesienią.
Ale mam żywopłot z ligustru, więc wzięłam nożyce po zimie do podładowania.


A teraz ciąg dalszy host.
To nie są wszystkie ale większość.
Jak widać, rozrastają się nierówno a są w podobnym wieku.
Niektóre mają nieduże przyrosty ale muszę uwzględnić ich docelową wielkość i dać miejsce gdzie mogłyby się rozrastać.


7 -

8 -

9 -

10 -

11 -

12 -

13 -


14 -

15 -

16 -

17 -

18 -

[marpa]

Ładne hościaki ... bujnie rosną !i policzone ale nie podpisane