Dopiero teraz dzięki Wam wszystkim otwierają mi się oczy na możliwości planowania nasadzeń. Dotychczas byłam jak ten ślepy skowronek we mgle - sadziłam to, co akurat udało mi się zdobyć w którymś z ogrodniczych, a wybór sami wiecie jaki. Teraz widzę jakie cuda mozna dostać przez internet. Wszystko wcześniej rozplanować, dobrać kolorystycznie i pod względem pokroju, przygotować podłoże i czekać na przesyłkę. Jeszcze się muszę tylko przestawić na inny sposób myślenia: planowanie zamiast zdobywania i w jesieni do dzieła!
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Hanuś, rzeczywiście kolorystyka wspaniała, najlepiej posadzić wszystkie razem, efekt byłby chyba najlepszy, tylko jak wygospodarować u Ciebie 1m2 wolnej przestrzeni?
Dopiero teraz dzięki Wam wszystkim otwierają mi się oczy na możliwości planowania nasadzeń. Dotychczas byłam jak ten ślepy skowronek we mgle - sadziłam to, co akurat udało mi się zdobyć w którymś z ogrodniczych, a wybór sami wiecie jaki. Teraz widzę jakie cuda mozna dostać przez internet. Wszystko wcześniej rozplanować, dobrać kolorystycznie i pod względem pokroju, przygotować podłoże i czekać na przesyłkę. Jeszcze się muszę tylko przestawić na inny sposób myślenia: planowanie zamiast zdobywania i w jesieni do dzieła!
Dopiero teraz dzięki Wam wszystkim otwierają mi się oczy na możliwości planowania nasadzeń. Dotychczas byłam jak ten ślepy skowronek we mgle - sadziłam to, co akurat udało mi się zdobyć w którymś z ogrodniczych, a wybór sami wiecie jaki. Teraz widzę jakie cuda mozna dostać przez internet. Wszystko wcześniej rozplanować, dobrać kolorystycznie i pod względem pokroju, przygotować podłoże i czekać na przesyłkę. Jeszcze się muszę tylko przestawić na inny sposób myślenia: planowanie zamiast zdobywania i w jesieni do dzieła!
piękny ogród i wspaniałe masz psy pasują do pokazanego krajobrazu
Pozdrawiam - Krystyna
Wiejski ogród - kamixsa
Wiejski ogród - kamixsa
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Magdziolku, zgodnie z Twoją sugestią - są już w jednym miejscu, razem z zielona i czekoladką
.
( nie wspomnę tylko, że pod nimi lilie, a tuż za plecami róże
, ale Ty najlepiej wiesz (Madzia- czarodziejka, czarodziejka i Pytia zarazem !
), że nie mam już gdzie je wcisnąć. Ale o gołym 1 m2, chętnie pomarzyłabym ! )

Te, miękkie, zmierzchowe nas-troje ( Luna, Leon i ja), sprzed chwili...

( nie wspomnę tylko, że pod nimi lilie, a tuż za plecami róże

Te, miękkie, zmierzchowe nas-troje ( Luna, Leon i ja), sprzed chwili...

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Cynamonku, tak naprawdę to jestm całkiem niewielkim wypierdkiem 
W podskoku całe 160cm
, czyli troszkę więcej, niż metraż ogródka
Kamixo, gdzież mnie do Twoich obszarów ?
Cały mój łogródecek, jest wielkości Twojej grządki.
Ale Witam Was równie gorąco i z uśmiechem, równym południowemu słonku!
I kwiatuszki Wam dedykuję :P

W podskoku całe 160cm
Kamixo, gdzież mnie do Twoich obszarów ?
Cały mój łogródecek, jest wielkości Twojej grządki.
Ale Witam Was równie gorąco i z uśmiechem, równym południowemu słonku!
I kwiatuszki Wam dedykuję :P

- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Beatko, to FCR-y 
Mają bardzo dużo krwi nowofunlanda i woda jest ich żywiołem.
Nigdy nie mają jej dość, a im silniejszy nurt - tym lepiej. Mają koszmarnie grube futra i są zimnolubne, więc okropnie cierpią latem, a przegrzanie powoduje choroby uszu, w trybie natychmiastowym.
Więc chcąc, czy nie, musimy je ciągle moczyć
Tu, nad Czarnym Dunajcem, na odludziu, gdzie często pławimy je latem, sami urządzając sobie, grilowane kiełbaski :



A FCR-y są dlatego, że musieliśmy pożegnać Leę, labradorkę.
To jej ostatnie zdjęcia, gdy już miała przerzuty do kości i cierpiała strasznie...

i dlatego następnego dni po pożegnaniu jej, nastał u nas Cyryl z Żywieckiej Kotliny,
na którego uparcie wołaliśmy Lea, więc stał się - domowym Leonem.
Tu, drugi dzień w domu i po 3 latach :


Mają bardzo dużo krwi nowofunlanda i woda jest ich żywiołem.
Nigdy nie mają jej dość, a im silniejszy nurt - tym lepiej. Mają koszmarnie grube futra i są zimnolubne, więc okropnie cierpią latem, a przegrzanie powoduje choroby uszu, w trybie natychmiastowym.
Więc chcąc, czy nie, musimy je ciągle moczyć
Tu, nad Czarnym Dunajcem, na odludziu, gdzie często pławimy je latem, sami urządzając sobie, grilowane kiełbaski :



A FCR-y są dlatego, że musieliśmy pożegnać Leę, labradorkę.
To jej ostatnie zdjęcia, gdy już miała przerzuty do kości i cierpiała strasznie...

i dlatego następnego dni po pożegnaniu jej, nastał u nas Cyryl z Żywieckiej Kotliny,
na którego uparcie wołaliśmy Lea, więc stał się - domowym Leonem.
Tu, drugi dzień w domu i po 3 latach :


- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Haneczko, cudnie u Ciebie.............gdybym tylko mogła, to w diabły, bym to miasto zostawiła.
Sierściuchy masz super
a ja wczoraj z kleszczami też wojowałam, co gorsza to na kafelkach w łazience też się pojawiły. Agat jest zaszczepiony, to może to paskudztwo po prostu z niego spada 
Sierściuchy masz super
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Witaj Haniu. Obejrzałam sobie dzisiaj Twój wątek. Bardzo mi się podoba. Mieszkać w górach to też piękna sprawa. Ja mieszkam na Pomorzu zachodnim. Ale co ja chciałam. aaaaa chciałam Ci pokazać mojego psa. Matka to pół czarna labladorko retriverka a ojciec to beżowy mieszaniec hymmm zapomniałam czego wiem już owczarka kaukazkiego. Z tego powstała moja bestia. Było ich w miocie 9 sztuk a mój był największy i miał największe łapska. Wzięłam bidulę za 10 zł i czekoladę. Teraz ma 2 lata. Tratuje wszystko koło domu ale trudno. Fotki jak był mały i teraz jak jest wielki.


- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
AniuK, śliczne te Twoje męskie stwory!
Dwa wąsate, ale tylko dwunożny pokazał pyszczek
Może pięknego futrzaka en face pokażesz?
Proszęęęęęęęęęęę
Duży, ładnie zbudowany piechol . Czy, po mamie, też lubi pływanie?
Ewuś, też miałam jamnika, ale charakter
O, zgrozo !
Pochodził z nadleśnictwa i cała jego rodzina była norowcami uzytkowymi, tak agresywnymi, że po paru wyrokach, nadleśniczy trzymał je na łańcuchach!
Po jego śmierci psy pogryzły się tak straszliwie, że kolega-weterynarz nie mógł juz żadnego uratować...
Gdybym musiała określić charakter, to powiedziałabym za Doyl'em - pies Baskervillów.
Dwa wąsate, ale tylko dwunożny pokazał pyszczek
Może pięknego futrzaka en face pokażesz?
Proszęęęęęęęęęęę
Duży, ładnie zbudowany piechol . Czy, po mamie, też lubi pływanie?
Ewuś, też miałam jamnika, ale charakter
O, zgrozo !
Pochodził z nadleśnictwa i cała jego rodzina była norowcami uzytkowymi, tak agresywnymi, że po paru wyrokach, nadleśniczy trzymał je na łańcuchach!
Po jego śmierci psy pogryzły się tak straszliwie, że kolega-weterynarz nie mógł juz żadnego uratować...
Gdybym musiała określić charakter, to powiedziałabym za Doyl'em - pies Baskervillów.
No takiego agresywnego jamnika jeszcze nie widziałam
Moje maja charakterek w sensie, że robią tylko to co one chcą
Ruda Daisy
jest okropnie leniwa i na spacer trzeba ją wyciągac siłą z legowiska, natomiast maluch 9 miesięczny Axa jest strasznie słodka i energię ma za pięć jamników! Co mnie szokuje jest bardzo skoczna, wykonuje piruety w powietrzu i skacze jak terier a nie jamnik! Pokaże Ci je w moim wątku, zeby nie zaśmiecać Twojego 
Moje maja charakterek w sensie, że robią tylko to co one chcą
- piku
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1948
- Od: 12 lip 2007, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk / Podkarpacie
Witaj Haniu w Twoim „raju”, doprawdy nie wiem dlaczego dopiero dziś do Ciebie trafiłam. Twoje dokonania ogrodowe są niesamowite a talent pisarski przyprawia o ból brzucha, jak tak dalej pójdzie to wyrzucą mnie z pracy za moje głupie miny i usilne powstrzymywanie się od śmiechu, bo podczytuję Twoją twórczość ukradkiem. Ale wcześnie muszę jeszcze dać nura w Twoją zieleń i przytulić do wspaniałych futrzaków (może mnie polubią
)
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Hanko jak haki mają popracować parę lat to muszą być ze świeżego korzenia najlepij ze swieżego wykrotu. Ja tego sama nie robiłam, drwale pracujący w lesie przy okazji znajdują takie haki
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy



