Ja jakoś nie mam do nich ręki, dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę je u innych oglądać.
Baryczkowe Storczyki cz. II
-
Joane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2124
- Od: 27 paź 2009, o 23:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kamilko cudnie kwitną Ci katleje.
Ja jakoś nie mam do nich ręki, dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę je u innych oglądać.
Ja jakoś nie mam do nich ręki, dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę je u innych oglądać.
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Piękna.
Ja,podobnie jak Joasia,mam ich kilka ale czy kiedykolwiek zakwitną?...
Ja,podobnie jak Joasia,mam ich kilka ale czy kiedykolwiek zakwitną?...
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Henryku, chyba mam podobne dylematy
Cattleya urocza i obficie kwitnąca. Czy pachnie?
Cattleya urocza i obficie kwitnąca. Czy pachnie?
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kamilko, gratuluję kwitnienia katlejki
Pastelowe kolory przy tak obfitym kwitnieniu dają piękny efekt, jakiejś królewskiej szlachetności.
Jakieś poetyckie określenia mi wychodzą, ale Twoja katlejka prawdziwie wprawiła mnie w zachwyt. Nawet jeszcze jako 'zapączkowana'
Jakieś poetyckie określenia mi wychodzą, ale Twoja katlejka prawdziwie wprawiła mnie w zachwyt. Nawet jeszcze jako 'zapączkowana'
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Niespodziewajka się trafiła przecudna!
A walentynkowa - kolorek w sam raz na to święto!
A walentynkowa - kolorek w sam raz na to święto!
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kamilko takich piękności to ja jeszcze nie widzialam 
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kamilko, piękna ta niespodziankowa katlejka- bardzo słoneczna i takie kwitnienie obfite, aż się serce raduje na jej widok! Gratuluję, możesz być z siebie dumna, bo to przecież Twoja praca i "Twoje" kwitnienie ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kochani moi- baaardzo dziękuję za wizytę u mnie i tyle miłych słów
Nazbierało mi się kilka fotek, ale ostatnio fotosik zastrajkował. Zabrakło mi cierpliwości, by po jednym zdj. wrzucać przez imageschack.
Pytacie o katleje- u mnie zagościły jakieś 2 lata temu, zaczęło się od Epic. Don Herman, później pojawiła się następna żółta, ale hybryda. Zakochałam się w nich już dawno, ale wyobrażałam sobie je jako nieosiągalne, zbyt trudne. A to bzdura (tak myślę
). Teraz cenię je za to, że zachorowały wszystkie falenopsisy, które stały z nimi na parapecie, a katleje nic- do dziś żyją i mają się całkiem ok. Dziś wypatruję oczy za katlejami, choć inne nadal bardzo lubię 
Te katleje mam z all., kupione jako przekwitnięte, więc niespodzianki. "Udało się" trafić na dwie identyczne- no cóż
Obie nie pachną. Kwitnienie obu dzieli ok. 3 tygodni, ta wcześniejsza właśnie, z gracją po jednym na 4 dni gubi kwiaty- dziś już są prawie białe 
Porównajcie je


Obie werandowane zeszłego lata, na południowym tarasie w cieniu modrzewia, pokazały pochewki kwiatowe pod koniec lata, a na kwitnienie kazały czekać 8 miesięcy. Nieznośne...
Nazbierało mi się kilka fotek, ale ostatnio fotosik zastrajkował. Zabrakło mi cierpliwości, by po jednym zdj. wrzucać przez imageschack.
Pytacie o katleje- u mnie zagościły jakieś 2 lata temu, zaczęło się od Epic. Don Herman, później pojawiła się następna żółta, ale hybryda. Zakochałam się w nich już dawno, ale wyobrażałam sobie je jako nieosiągalne, zbyt trudne. A to bzdura (tak myślę
Te katleje mam z all., kupione jako przekwitnięte, więc niespodzianki. "Udało się" trafić na dwie identyczne- no cóż
Porównajcie je


Obie werandowane zeszłego lata, na południowym tarasie w cieniu modrzewia, pokazały pochewki kwiatowe pod koniec lata, a na kwitnienie kazały czekać 8 miesięcy. Nieznośne...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Mariusz3357
- 1000p

- Posty: 1226
- Od: 10 paź 2011, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Baryczka-piękne kwitnienia Catleya...Gratuluje
Ale chyba u mnie za wcześnie na tak trudne storczyki... 
Pozdrawiam Mariusz3357
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Mariuszu, dziękuję
Katleje nie wydają mi się tak trudne, jak jeszcze 2 lata temu. Hybrydy lepiej się czują w domowych, zwykłych warunkach i chętnie kwitną, o ile latem zapewni im się dużą amplitudę dobową.
Ja kolejny sezon będę wystawiać storczyki bulwiaste na taras- widzę, że im to służy- nabierają barw, wręcz odżywają, co później skutkuje kwitnieniem. Jeszcze kilka dni, może już na weekend, w sobotę powędrują "za drzwi".
Phal. stojące u mojej Mamy- ten pierwszy był kiedyś mój, więc dziś wolę myśleć, że u Niej jest na przechowaniu


Seledynowi dałam Mamie na urodziny ze 3 lata temu. Storczyk miał wyjątkowo grube korzenie, więc właśnie jego wybrałam. dziś to prawdziwe duże "drzewo"- korzeniska wypełniają doniczkę po brzegi, liście są duże, szerokie a pędy rosną wysokie i chętnie się rozgałęziają. Właśnie dokładnie się im przyjrzałam i wróżę kolejne kwitnienie ;)
Ech, gdyby trafić taki okaz dla siebie
Tutaj jeden z kwiatków:

Ja kolejny sezon będę wystawiać storczyki bulwiaste na taras- widzę, że im to służy- nabierają barw, wręcz odżywają, co później skutkuje kwitnieniem. Jeszcze kilka dni, może już na weekend, w sobotę powędrują "za drzwi".
Phal. stojące u mojej Mamy- ten pierwszy był kiedyś mój, więc dziś wolę myśleć, że u Niej jest na przechowaniu


Seledynowi dałam Mamie na urodziny ze 3 lata temu. Storczyk miał wyjątkowo grube korzenie, więc właśnie jego wybrałam. dziś to prawdziwe duże "drzewo"- korzeniska wypełniają doniczkę po brzegi, liście są duże, szerokie a pędy rosną wysokie i chętnie się rozgałęziają. Właśnie dokładnie się im przyjrzałam i wróżę kolejne kwitnienie ;)
Ech, gdyby trafić taki okaz dla siebie
Tutaj jeden z kwiatków:

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kamilko, katleje są cudne, strasznie podobają mi się razem, właśnie tak, jak wyszło- na różnych etapach kwitnienia, w różnym odcieniu. wyglądają jak jakiś niesamowity bukiet!
I nie potrafię powiedzieć, który odcień podoba mi się bardziej... Cudo!
Phalaenopsis też piękne, szkoda, że nie Twoje ;)
Phalaenopsis też piękne, szkoda, że nie Twoje ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- ewelina9977
- 10p - Początkujący

- Posty: 19
- Od: 8 kwie 2012, o 15:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Cattleya cud miód
ja osobiście "choruję" na Alme Kee, może gdzieś znajdę przypadkiem 
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Piękne cudeńka pokazałaś nam:).
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Kochani, dziękuję Wam za odwiedziny
Zaglądam do Was, ale zupełnie nie mam czasu, by pochwalić Wasze rośliny. Bardzo mi brakuje chwil spędzanych na forum i mam nadzieję, że z czasem będę umiała wygospodarować sobie choćby godzinkę, by z Wami pobyć 
Staram się na bieżąco fotografować to, co u mnie się zmienia.
Pojawiła się u nas Vanda- wzbudziła zachwyt odwiedzających nas gości- kwitła ponad miesiąc. Przez nią nabrałam ochoty na kolejną, rozglądam się póki co

Oto co pewnego wieczora zobaczyłam na epikatlei- przysięgłabym, że dzień wcześniej tego nie było
Dziś łodyżka jest dłuższa, ma 6 pąków i kolorystycznie zbliża się do ciemnego różu 

Nasz "ślubny" czteropędowiec. Całą zimę zrzucał pąki, aż któregoś dnia miałąm ochotę wyciąć mu te łodygi. Ocalały i proszę- są kwiaty. Poza tym pojawiło się kilka odbić z oczek i maleńkie keiki- może to skutek przeniesienia go na północny parapet?
(Keiki widać na 2 i 3 zdj.)


Półminiaturka miała podobną sytuację, choć od dawna stoi na wspomnianym północnym parapecie w sypialni. Chyba cierpliwość chce mi wynagrodzić nowym pędzikiem, który pokazał się niedawno. Żałuję, że nie pomyślałam, by go ując na fotkach, ale co się odwlecze to nie uciecze
Łodyżka pięknie się schyla ku dołowi- nie widać tego na fotkach.
I moja "różowa pantera" z zimowej wyprzedaży w jakimś markecie, też rośnie na płn. oknie, w kuchni i całkiem dobrze się tam ma

Poza tym:
- cymbidium nie wysłuchało moich modłów i nie zakwitło, ale ja się nim zajmę, niewdzięcznikiem i zapewnię mu takie zimowanie, jakiego jeszcze nie miał- póki co moczy się w deszczu, suszy w słońcu (choć ostatnio to tylko deszcz i deszcz). Na swoją obronę ma tylko to, że zaczątki pdb widoczne już zimą teraz ruszają do wzrostu- zakładam jednak, że te cosie łodygami nie będą.
- trafiły do mnie dwie katleje, totalnie zalane, więc znów zaczynam walkę o byt dla nich, zobaczymy czy mi się uda
- ale jest też dobra wiadomość- udało mi się kupić 2 katleje w świetnym stanie, co mnie cieszy, bo ostatnio trochę się zawiodłam na sprzedawcach z all. Jak widać, czasem warto komuś zaufać
- powoli tracę cierpliwość do mojej ludisii, dam jej jeszcze kilka tyg. i jak się nie poprawi, to "wywalę"- może ktoś zechce tego uparciucha
- chyba zalałam kambrię- stoi na kamykach zalanych wodą, wydawało mi się, że jest ok z wilgotnością, ale listki nowych psb było pomarszczone, podlałam ją chyba za mocno i stała w wodzie. Zapomniałam o niej! Skutek już znacie- ale nie poddam się i będę działać- żal stracić roślinę z taką ilością młodych psb. Zastanawiam się nad posadzeniem jej w keramzycie...
- moje zygopetalum trafiło na taras i z miejsca pokazało nową psb- także wierzę, że zaaklimatyzowało się u mnie i będzie "szczęśliwe", a może i zakwitnie
- a lada dzień, niech tylko deszcze ustaną, powędrują za nim katleje- te reanimowane też- może to im się spodoba
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, bardzo chciałabym się Wam odwdzięczyć i w każdym wątku choć kilka słów zostawić
Pozdrawiam!
Staram się na bieżąco fotografować to, co u mnie się zmienia.
Pojawiła się u nas Vanda- wzbudziła zachwyt odwiedzających nas gości- kwitła ponad miesiąc. Przez nią nabrałam ochoty na kolejną, rozglądam się póki co

Oto co pewnego wieczora zobaczyłam na epikatlei- przysięgłabym, że dzień wcześniej tego nie było

Nasz "ślubny" czteropędowiec. Całą zimę zrzucał pąki, aż któregoś dnia miałąm ochotę wyciąć mu te łodygi. Ocalały i proszę- są kwiaty. Poza tym pojawiło się kilka odbić z oczek i maleńkie keiki- może to skutek przeniesienia go na północny parapet?
(Keiki widać na 2 i 3 zdj.)


Półminiaturka miała podobną sytuację, choć od dawna stoi na wspomnianym północnym parapecie w sypialni. Chyba cierpliwość chce mi wynagrodzić nowym pędzikiem, który pokazał się niedawno. Żałuję, że nie pomyślałam, by go ując na fotkach, ale co się odwlecze to nie uciecze
Łodyżka pięknie się schyla ku dołowi- nie widać tego na fotkach.
I moja "różowa pantera" z zimowej wyprzedaży w jakimś markecie, też rośnie na płn. oknie, w kuchni i całkiem dobrze się tam ma

Poza tym:
- cymbidium nie wysłuchało moich modłów i nie zakwitło, ale ja się nim zajmę, niewdzięcznikiem i zapewnię mu takie zimowanie, jakiego jeszcze nie miał- póki co moczy się w deszczu, suszy w słońcu (choć ostatnio to tylko deszcz i deszcz). Na swoją obronę ma tylko to, że zaczątki pdb widoczne już zimą teraz ruszają do wzrostu- zakładam jednak, że te cosie łodygami nie będą.
- trafiły do mnie dwie katleje, totalnie zalane, więc znów zaczynam walkę o byt dla nich, zobaczymy czy mi się uda
- ale jest też dobra wiadomość- udało mi się kupić 2 katleje w świetnym stanie, co mnie cieszy, bo ostatnio trochę się zawiodłam na sprzedawcach z all. Jak widać, czasem warto komuś zaufać
- powoli tracę cierpliwość do mojej ludisii, dam jej jeszcze kilka tyg. i jak się nie poprawi, to "wywalę"- może ktoś zechce tego uparciucha
- chyba zalałam kambrię- stoi na kamykach zalanych wodą, wydawało mi się, że jest ok z wilgotnością, ale listki nowych psb było pomarszczone, podlałam ją chyba za mocno i stała w wodzie. Zapomniałam o niej! Skutek już znacie- ale nie poddam się i będę działać- żal stracić roślinę z taką ilością młodych psb. Zastanawiam się nad posadzeniem jej w keramzycie...
- moje zygopetalum trafiło na taras i z miejsca pokazało nową psb- także wierzę, że zaaklimatyzowało się u mnie i będzie "szczęśliwe", a może i zakwitnie
- a lada dzień, niech tylko deszcze ustaną, powędrują za nim katleje- te reanimowane też- może to im się spodoba
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, bardzo chciałabym się Wam odwdzięczyć i w każdym wątku choć kilka słów zostawić
Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Mariusz3357
- 1000p

- Posty: 1226
- Od: 10 paź 2011, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Baryczkowe Storczyki cz. II
Baryczka nareszcie pokazałaś co u ciebie kwitnie...I masz piękną Vande
I powiem ci z mojego doświadczenia że zwraca uwage gości odwiedzających
Piękną masz pól miniaturke i tego z zimowej wyprzedaży...Z cymbidium i ja walcze.Mam nadzieje że zakwitnie u mnie po raz pierwszy..
Zapraszam serdecznie do mnie
Pozdrawiam Mariusz3357
Pozdrawiam Mariusz3357
Pozdrawiam Mariusz3357

