W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)

[FIGA]

Tak :P
Figa ma 3 lata więc pomyśleliśmy że teraz już może :P

[Angela]

Ale Laki zostaje w domku smutne jest takie rozwiązanie ale tak to już jest wycałuj wszystkie dziewuch Kasiu odemnie
Pozdrawiam

[FIGA]

Nawet nie pomyślałam żeby go zabierać :P On już swoją panią ma :P
Jedziemy z samymi damami :P
Laki trzyma wartę ze starszyzną :P

[sonia]

FIGA życzę Tobie i Twoim psim maluchom by trafiły do ludzi z dobrymi serduszkami

[FIGA]

Też jestem dobrej myśli chociaż już 2 razy się zmartwiłam
Tak bym chciała żeby miały dobre życie dla siebie i sprawiały radość swoim właścicielom :P
Są cudowne , rozkoszne i takie pełne życia :P
Pamiętam jak byłam po operacji i synowie szli do szkoły a, a M do pracy to Kacper nie odstępował mnie na krok :P a miejsce operacji omijał wielkim łukiem :P Figa ma charakter , ale to się chwali nawet Kacper jej słucha :P

[sonia]

FIGA trzymam kciuki, by dobrze trafiły, ja to bym chyba ryczała przy rozstaniu z maluszkami a jeśli można wiedzieć, co juź Cię martwi

[mora1]

Na giełdzie raczej nie mają szans na dobre domki . Tam pasjonaci psów nie kupują . Życzę psiakom jak najlepiej oby im się poszczęściło.

[sonia]

mora1 moje ciocie kupiły pieska - jedna z giełdy samochodowej a druga z targowiska miejskiego i tak jak te pieski miały (juź są oba za Tęczowym Mostem) to życzę, by wszystkie psiaki, nawet te, kupowane w profesjonalnych hodowlach miały tak dobrze. To chyba nie miejsce ma znaczenie, a ludzie jacy biorą pod swoją opiekę pieska.

[mora1]

Właśnie ludzie, na giełdzie nie znajdziesz ludzi którzy mają pojęcie o psach. Oni tam zwierząt nie kupują. W takich miejscach pasjonatów nie spotkasz, a na giełdzie samochodowej to już absolutnie. Takie są fakty, za długo już obcuję z psami i może za wiele widziałam, aby w takie rozwiązania wierzyć. Wyjątki się zdarzają jak wszędzie, ale one tylko potwierdzają tą smutna regułę niestety. Ja tym psiakom życzę jak najlepiej , dlatego to piszę.

[FIGA]

Ja Kacpra kupiłam od znajomej :P a Figę właśnie na Starcie :P Może nie do końca na giełdzie , bo jak co roku w ten majowy weekend jest tam wystawa psów i spośród sprzedających wybieraliśmy , a później czekaliśmy jak hodowca będzie miał szczeniaki :P bo były jeszcze przed szczepieniami :P
Wydaje mi się że sprzedaż z ogłoszenia z gazety, internetu , z ogłoszenia wywieszonego w sklepie , czy z giełdy zwierząt to to samo tam szuka się u nas pieska jak chce się kupić od hodowcy :P na giełdzie samochodowej może już trochę nie tak bo to już raczej przypadek najlepszym wyjściem jest kupić i sprzedaż do i od znajomego :P
Dlatego tak się cieszę że Laki ma już swój domek w którym będzie miał jak w niebie :P
Może i dziewczynkom się poszczęści :P
Trzymajcie kciuki :P

[DankaWS]

Ja tez kupiłam Rocka na giełdzie, tylko ,że z ubraniami.
Zgadzam się z Figą, że sprzedaż psa to loteria i tak większość szczeniaków idzie do obcych ludzi - jedyne o co można prosić to kontakt, żeby wiedzieć co u psiaków.

[Antooosia]

Figuniu mimo wszystko-z całej siły trzymam kciuki,by szczeniaczkom się poszczęściło

[FIGA]

Nasz pobyt na giełdzie trwał około 20 minut nawet nie zdążyliśmy zapłacić placowego :P
W pierwszej kolejności dopadli do nas handlarze ale oczywiście odmówiliśmy
Na indywidualnych chętnych nie trzeba było długo czekać :P kilku ciekawskich których interesowała tylko cena , a nie płeć no i wśród kilku zainteresowanych w grupie osób na uboczu stanęła para tak około 30 lat obejrzeli pogłaskali zapytali o płeć i cenę i słuchali zadawanych przez innych pytań w pewnej chwili pan wsadził rękę pod marynarkę wyjął portfel zapłacił nawet nie mówiąc słowa wyjął Mi z bagażnika wsadził w miejsce portfela :P zadał jeszcze kilka pytań co do karmienia i dalszych szczepień dostał karmę, książeczkę obiecał że będzie jej u nich dobrze :P
Została Blondyneczka i tu ku mojemu zdziwieniu kolejna para tylko że znająca się na pieskach fachowym okiem obejrzała z 10 razy zęby , sierść , uszy i przepuklinę i tylko się targowali choć cena była 300 zł mniej niż wcześniej sprzedawali :P powiedzieli że są hodowcami i że zapowiada się na dobrą mamę ja bym im nie sprzedała , ale M ma miękki serce i się zgodził myślę że źle u nich mieć nie będzie , ale chyba ją wykorzystają na podmiankę stanął przy nas taki pan i jak oni odeszli to powiedział że jak hodowcy mają rodowodowe psy i trafi się jakiś z wadą to wtedy szukają zdrowego szczeniaka żeby go podmienić
Nawet przez myśl mi coś takiego nie przeszło że takie rzeczy się robi
Jak by nie patrzeć wydaje mi się że będą o nią dbali , bo było widać błysk w oku no i jak by coś z nią było nie tak to by tak nie naciskali
Laki teraz rozrabia z Plamką, a Figa szuka maluchów

[DankaWS]

Biedna Figunia , oby tylko szczeniakom było dobrze.

[mora1]

Została Blondyneczka i tu ku mojemu zdziwieniu kolejna para tylko że znająca się na pieskach fachowym okiem obejrzała z 10 razy zęby , sierść , uszy i przepuklinę i tylko się targowali choć cena była 300 zł mniej niż wcześniej sprzedawali powiedzieli że są hodowcami i że zapowiada się na dobrą mamę

Tak właśnie sprzedałaś sunię pseudohodowcom, będzie kryta co cieczkę a szczeniaczki sprzedawane na giełdzie . Co można powiedzieć o szczeniaczku, wiele , ale nie to czy zapowiada się na dobrą mamę. Fachowość tych ludzi , szkoda słów. Mogli to być też pośrednicy, którzy kupują jak najtaniej a potem chcą na tym zarobić. Dość częste przypadki. Co do słów tego pana to bez komentarza, hodowcy nie szukają psów na giełdzie. Tak właśnie wyglądają giełdy ,w większości laicy i pseudohodowcy .