Kasiu/Altika witam Cię w moich skromnych progach i bardzo dziękuję. U mnie nic jeszcze ciekawego, za to u Ciebie.

Masz kawał działeczki i bardzo ładnie ją zagospodarowujesz. Mnie jeszcze bardzo daleko do tego stanu. Zwiedzałam u Ciebie po cichutku ale chyba to zmienię. Zapraszam częściej.
Gat, zgadzam się z Tobą, to członkowie naszych rodzin. Ja Goldena też omal tak nie straciłam ale wcześnie się zorientowałam i błyskawicznie zareagowaliśmy. Podobno godziny dzieliły go od zielonych pastwisk.

Tak, widziałam Twoje stadko, urocze. Aż dziwne że nie demolują Ci ogródka, może dlatego że już stateczne? A babskie wieczory ? cudo. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa.
Marzka, działaj więc.

FO jest niezawodne. Ja też ciągle kogoś o coś męczę i zawsze mam zadowalający i cierpliwy odzew. Trzeba sobie nawzajem pomagać. Niedługo może ja coś od Ciebie się dowiem, tylko pokaż ogród.
Wando, tak, tak, a lista to już cały zeszyt.

Może tira wynajmę?

Ja też hortensje, cisy, głogi, kosówki, buki , jakieś płaczki..........oj lista długa i dystyngowana. Ale wszystko zależy od cen.
Kroma, to nie masz co narzekać ale się cieszyć. W moich jeszcze gorąca krew.
Goś ja chyba o 11 ale będę musiała się streszczać bo M się uparł że pojedzie a on w nocy jakoś ma samolot bo znów gdzieś leci. notabene jeszcze nie wrócił.

Najwyżej się rozejrzę a potem sama już będę wiedziała co i jak. Ale z pewnością z pustym autkiem stamtąd nie odjadę.
Marzenko dziękuję. Piszę mała biała bo przy dużym biszkoptowym tak wygląda. Nie jest zupełnie biała i nie jest mała. Teraz jakieś 25 kg a duży 40 kg. ?Mała? jest biała z biszkoptową pręgą na grzbiecie. ?Duży? na lato robi się ciemniejszy. Jak przygarnęliśmy Małą to miała jakimś mixem podhalana lub labradora. Jakoś teraz mało podobna.

Nie jest może ładna ale jest słodka i urocza. Charakterem nadrabia braki w urodzie. No i jest baaaardzo kochana mimo różnych wyskoków. Ale to przywilej młodości. Wyszumi się i uspokoi. Co do Tamaryszka to owszem ma trawnik bo ma część bez drzew i tam jest to wykonalne. W jakiejś wcześniejszej części wklejała nawet mapkę poglądową z rozrysowanymi rabatami. U mnie się nie da, wszędzie igły.
Reniu, doberek, wzajemnie, ale podobno u mnie dopiero od jutra.

Wcześnie wstajesz, tak jak ja. Ale nie mam wtedy czasu na kompa tylko szykowanie do pracy. Dopiero przy kawie.......
