 . Na jesień będę musiała dokupić cebulowych bo tych zapewne dużo wymarzło. Dalej wszystkie róże nie dają oznak życia...nie wiem czy jeszcze czekać z ich wykopaniem.
 . Na jesień będę musiała dokupić cebulowych bo tych zapewne dużo wymarzło. Dalej wszystkie róże nie dają oznak życia...nie wiem czy jeszcze czekać z ich wykopaniem.   . Z dobrych wiadomości to takie...moje ulubione ciemierniki dają oznaki życia. Biały i zielony nawet pokazał parę kwiatków. Niestety te podwójne nadal nic.
 . Z dobrych wiadomości to takie...moje ulubione ciemierniki dają oznaki życia. Biały i zielony nawet pokazał parę kwiatków. Niestety te podwójne nadal nic.   . No i moje dwie brunery pokazały po jednym listku wielkości paznokcia
 . No i moje dwie brunery pokazały po jednym listku wielkości paznokcia   . Znaczy że żyją.
 . Znaczy że żyją.   . Trawka już nawożona...na rabatkach za bardzo jeszcze nie grzebię. Boję się że nie wszystko jeszcze wyszło i mogę uszkodzić. Tak więc w dalszym ciągu czekam na tą prawdziwą wiosnę.
 . Trawka już nawożona...na rabatkach za bardzo jeszcze nie grzebię. Boję się że nie wszystko jeszcze wyszło i mogę uszkodzić. Tak więc w dalszym ciągu czekam na tą prawdziwą wiosnę.   
 Lidko Justyno..to mój jedyny narcyz jaki raczył zakwitnąć. Niestety nie znam jego nazwy. Nie wiem co z resztą cebul narcyzy, nie miałam dużo ale trochę ich było.
 
 Sylwio..ja także już odkopałam kopce z róż. Do samego dołu nawet odrobiny zielonego. Ciągle jeszcze się łudzę, ale pewnie najwyższa pora je wywalić. Szkoda..nie miałam dużo tych róż jak co niektórzy ale z siedem ich było. Tylko jedyna pnąca daje jakieś nadzieje.
 
 Misiu...nie do wiary ale coraz więcej moich żurawek odbija. Jest to dla mnie wielka radość.
 . Gdy zobaczyłam je po zimie byłam więcej niż załamana. Jest jeszcze kilka takich co pewnie pójdą na kompost. Cieszy mnie jednak że nie większość, a tak się na początku zapowiadało. Co do twoich dąbrówek , miejmy nadzieję że tak jak żurawki nas straszą ale odbiją. Nie mam ani jednej dąbrówki, choć marzy mi się taka o pięknych kolorowych listkach.
 . Gdy zobaczyłam je po zimie byłam więcej niż załamana. Jest jeszcze kilka takich co pewnie pójdą na kompost. Cieszy mnie jednak że nie większość, a tak się na początku zapowiadało. Co do twoich dąbrówek , miejmy nadzieję że tak jak żurawki nas straszą ale odbiją. Nie mam ani jednej dąbrówki, choć marzy mi się taka o pięknych kolorowych listkach.   . Już niedługo u mnie targi ogrodnicze..jak spotkam to kupię.
 . Już niedługo u mnie targi ogrodnicze..jak spotkam to kupię.   
 Jagódko..ja odnoszę wrażenie że wszystko w mieście, pod blokami wcześniej kwitnie. Pewnie cieplej. Co do fuksji...dzięki.
 . Na początku maja myślę że znajdzie się już u mnie i miejsce dla niej także.
 . Na początku maja myślę że znajdzie się już u mnie i miejsce dla niej także. Gosiu...jeśli mam być szczera, zawiodła mnie ta wiosna. Oczekiwałam pięknej, kwitnącej...a nie abym kwiatka ze świecą szukała. No cóż...dobrze że chociaż te które myślałam że już na straty, odbijają. Ba...czasem nawet myślę że może te cebulowe mnie jeszcze miło zaskoczą.
 
 Wandziu..dokładnie tak jest jak napisałaś. Każdy kiełek wystający z ziemi cieszy. Nie wyobrażasz sobie jaka była moja radość ujrzawszy listek brunery...listek wielkości paznokcia. Już myślałam że wymarzły, a jednak żyją.
 
 Moniu....u mnie krokusów prawie zero, a miałam ich dość sporo. Marnie też widzę hiacynty, o żonkilach nie wspomnę. Ogólnie cebulowe nie dopisały tej wiosny. Anemonki które pokazywałam, nie zdążyły się nawet ładnie rozwinąć i już po nich. Połowa tulipanów także nie zakwitnie.
 
 





Zielony ciemiernik...żyje.
 
 
I takie coś znalazłam..
 
 











 cieszę się ze Twoje żurawki odbijają jak i moje  ale napędziły nam strachu...wyczytałam na forum że teraz trzeba podlać je azofoską...ja nie miałam i podkarmiłam florowitem...
 cieszę się ze Twoje żurawki odbijają jak i moje  ale napędziły nam strachu...wyczytałam na forum że teraz trzeba podlać je azofoską...ja nie miałam i podkarmiłam florowitem... 

 
  . Kupiłam na nie także takie odstraszacze na baterię. Wczoraj włączyłam im tą muzyczkę tak, aby im bębenki w uszach popękały..ciekawe czy tak się stanie.
 . Kupiłam na nie także takie odstraszacze na baterię. Wczoraj włączyłam im tą muzyczkę tak, aby im bębenki w uszach popękały..ciekawe czy tak się stanie.  . A to za sprawą starych zdjęć tzn gdzie rósł. No cóż, pomyliłam się.
 . A to za sprawą starych zdjęć tzn gdzie rósł. No cóż, pomyliłam się.  



 
 
		
