Kobea i jej uprawa cz.2
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Agato, one się baaardzo rozrastają
3 sztuki powinny dać radę, posadż w takiej odległości, jak zalecają na opakowaniu i będzie dobrze 
- goferek
- 500p

- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Dzięki Magduś
Pytam bo mam jeszcze w razie czego większą ilość tunbergii, ale jeśli mówisz, że kobea da radę to będzie kobea
A tunbergia pójdzie na zasłonięcie innych sąsiadów :P
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Agatko, tylko tunbergia dorasta podobno do 100cm, więc weź to pod uwagę przy zasłanianiu sie od sąsiadów. "Podobno" bo tunbergię będę miała pierwszy raz więc nie jest to informacja potwierdzona praktyką.
- goferek
- 500p

- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Tak Magduś wiem, że ona jest znacznie niższa, no ale co poradzę jak obrodziła 
Kobea pójdzie na jednych sąsiadów, a tunbergia pójdzie na innych :P tych którzy nie uprzykrzają mi życia ciągłym zaglądaniem na moje podwórko:P
Kobea pójdzie na jednych sąsiadów, a tunbergia pójdzie na innych :P tych którzy nie uprzykrzają mi życia ciągłym zaglądaniem na moje podwórko:P
- Ewa58
- 100p

- Posty: 104
- Od: 3 kwie 2012, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. małopolskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Kobea rozrasta się i wstrzymuje wzrost gdy uszczyknie się końcówki pędów. Zaważając na to że wysadzanie na miejsc stałe (osłonięte od wiatru i nasłonecznione) następuje nie wcześniej niż 20 maj, jeszcze do początku maja śmiało można uszczyknąć końcówki. Jedna sadzonka nic nie załatwi. Najlepiej sadzić po dwie, trzy sadzonki wówczas jest pewność otrzymania ?ściany? zielonych liści, a kwiaty pojawią się w połowie lipca.
Mój mąż przed kilkoma laty miał na działce Kobee. Była piękna, ale teraz w tym miejscu rośnie winorośl.
Tak wyglądała.
2006

2007

Mój mąż przed kilkoma laty miał na działce Kobee. Była piękna, ale teraz w tym miejscu rośnie winorośl.
Tak wyglądała.
2006

2007

- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Idę się zastrzelić
Zupełnie nie rozumiem, co się dzieje, że drugi rok z rzędu kobea tak słabo mi kiełkuje. Na dwie paczki mam (ooops miałam) trzy siewki. Dziś rano odkryłam, że ta największa, która od jakiegoś czasu w ogóle nie rośnie zupełnie się położyła. Wyglada mi na to, że łodyga jej gnije przy ziemi. Ona ma jakeis 7 cm i tylko 2 liście. Jak myslicie - jak utnę tę siewkę to puści korzenie?
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
U mnie zeszłym roku kobyłka tak się rozrosła że nie mogłam sobie z nią dać rady( mowa o jednej sadzonce na kratce sadzona w gruncie-gleba gliniasta)Zrobiła tak szczelną ścianę że nic nie było przez nią widać więc nie wiem czy trzy to nie będzie za dużo
.Jeszcze zależy jaką masz glebę i ile będą miały miejsca , czy są uszczykiwanie...
Madziu u mnie w zeszłym roku wykiełkowały pięknie a w tym roku na 4 paczki mam 1 roślinkę i więcej siać nie będę
szkoda czasu . Za koszt tych nasionek mam 2 -3 ładne roślinki na wiosnę
Madziu u mnie w zeszłym roku wykiełkowały pięknie a w tym roku na 4 paczki mam 1 roślinkę i więcej siać nie będę
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Musisz zalewać korzenie i roślina się dusi ... odpuść sobie z podlewaniem i pozwól dobrze przeschnąć ziemi, czasami po przesadzeniu roślina zaprzestaje wzrostu ale czas ten przeznacza na rozbudowę systemu korzeniowego... i nic nie ucinaj, jeżeli siewka nie złapała zgorzeli to może się z tego wykaraskaMagdallena pisze:Idę się zastrzelićZupełnie nie rozumiem, co się dzieje, że drugi rok z rzędu kobea tak słabo mi kiełkuje. Na dwie paczki mam (ooops miałam) trzy siewki. Dziś rano odkryłam, że ta największa, która od jakiegoś czasu w ogóle nie rośnie zupełnie się położyła. Wyglada mi na to, że łodyga jej gnije przy ziemi. Ona ma jakeis 7 cm i tylko 2 liście. Jak myslicie - jak utnę tę siewkę to puści korzenie?
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
dzięki za rady
bedzie miała okazję przeschnąć, bo własnie wyjeżdżam na święta na 4 dni...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12850
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Owszem, ale późno (w drugiej połowie sierpnia).baiana pisze:mam pytanie - czy jak wysieję kobeę 10 kwietnia (niestety nie mam szans, żeby wcześniej zdobyć nasiona), to zakwitnie jeszcze tego lata?
Spróbować zawsze warto.baiana pisze: Oczywiście najpierw muszę wysiać ją w domu, a później chciałabym, żeby była na tarasie. Czy lepiej dać sobie spokój?
Fasola ozdobna ? u mnie urosła na dwa metry w miesiąc, tworząc zwartą ścianę liści. Poza tym polecam również groszek pachnący. Odmiana Spencer Giant dorasta do 180cm, a rośnie jak na drożdżach.baiana pisze: Może jest jakieś inne pnącze, które szybko rośnie i moglibyście je polecić?
No to siej, siej, ile wlezie.baiana pisze: Mieszkam w Norwegii (na szczęście na południu) i podejrzewam, że naprawde ciepło będzie dopiero około czerwca...może...trudno powiedzieć, to mój pierwszy rok tutaj. Ale baaaardzo chcę mieć kwiatki na balkonie!
E-tam. Siałem kiedyś 9. kwietnia i w drugiej połowie sierpnia miałem już kwiaty.esony1 pisze:kobea nie będzie miała szansy aby zakwitnąć, zazwyczaj sieje się ją w styczniu / lutym aby mogła spokojnie "dorosnąć" i zakwitnąć.
Czemu? Ja od pierwszego roku zacząłem szaleć; jak kupowałem pierwsze nasiona na balkon w życiu, to ? będąc kompletnie zielonym w ogrodnictwie ? jedyne, czym się kierowałem, to to, czy mi się fotka na opakowaniu podoba i czy aby na pewno jest to roślina jednoroczna. Trochę perypetii miałem, ale koniec końców tylko szałwia wyszła mi raczej szpetna (i po dziś dzień nie wiem dlaczego).esony1 pisze: (...) Na początek nie "szalałabym" z zakupami kwiatów, może tradycyjnie bratki stokrotki lub pelargonie ?? (...)
Bardzo. Moja kobea zarosła mi pół firanki, przewędrowała wzdłuż karnisza na drugą stronę kuchni, wspięła się po frytkownicy do żyrandola i teraz się zeń zwiesza, zastanawiając się, co by tu jeszcze skolonizować. :-Pgoferek pisze:Mam pytanko dla osób które miały już doświadczenie z kobyłkami.
Chciałabym, żeby przykryły siatkę szeroką na jakieś 1,5m- i nie wiem czy moje 3 szt na to wystarczą.
Jak bardzo one się rozrastają?
Pozdrawiam!
LOKI
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Locutus
ale u Ciebie wszystko rośnie o 3 miesiące wcześniej niż w Polsce a u koleżanki w Norwegii pewnie będzie kwitło jeszcze o 3 m-ce później
))
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
A czy ktoś próbował wysiać kobeę bezpośrednio do gruntu np w kwietniu/maju? Kiedy tak wysiana roślina zakwita?
z pozdrowieniami z Wrocka
Kasia
Kasia
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
W naszym klimacie to chyba będzie ciężko uzyskać kwiaty... 
- Ewa58
- 100p

- Posty: 104
- Od: 3 kwie 2012, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. małopolskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Kobea wysiana(w mieszkaniu) w kwietniu ma szanse zakwitnąć, w maju z całą pewnością nie.kasiain pisze:A czy ktoś próbował wysiać kobeę bezpośrednio do gruntu np w kwietniu/maju?
W naszym klimacie wysiew do gruntu zawsze skończy się niepowodzeniem. Nasiona zbutwieją a jak wzejdą to zbyt późno by zakwitły, każdy nawet najlżejszy przymrozek niszczy młode siewki.
Kobea siana w domu przed wysadzeniem na miejsce stałe wymaga hartowania w przeciwnym razie choruje i kwitnienie też znajduje się pod znakiem zapytania.
- goferek
- 500p

- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Zauważyłam u moich kobeii na ziemi w doniczkach taki delikatny, nalot jakby pleśni. Stoją w ciepłym, jasnym i słonecznym miejscu, nie są bardzo często podlewane. Może jednak mimo wszystko zbyt dużo wody? Poczekać, przesuszyć czy może czymś spryskać?


