Do wiosny wprawdzie jeszcze trochę, ale przedwiośnie można powiedzieć ze do mnie zawitało.
Pierwsze nieśmiałe kwiatki ale zapowiadają ciąg dalszy.
Oby jak najszybciej zrobiło się ciepło i słonecznie.
Grzesiu - tak, wyczekiwane i to bardzo.
Ja jakoś dzisiaj nie czułam jeszcze wiosny.
Czekam nadal na jej przybycie.
Aniu - harmonia, bo przedwiośnie w stosunku do zeszłego roku opóżnione.
Orkiestra.......bardzo by się przydała.
Stasiu - życzę Ci tego.
To takie miłe, kiedy po długiej mrożnej zimie coś zielonego się wynurza i na dodatek kwitnie.
Halinko - też tak myślę.
Tadku 
- natura tak chciała.
Ale szpalery dopiero wychodzą.
Prawdziwa uczta zacznie się za dwa tygodnie.
Bernadko - czosnek też jest bardzo dobry.
Kiedy wyjdzie mi cały popiół to też moczę w czosnku z szałwią.
Ismeny wymagają dobrej przepuszczalnej i próchnicznej ziemi.
Tu masz krótki opis jej uprawy -
http://www.swiatkwiatow.pl/blonczatka-i ... -id16.html
Nornice raczej nie przepadają za cebulami śnieżyc i przebiśniegów, w ich jadłospisie są na szarym końcu.
Lidziu - na pewno i na twojej działce wkrótce też coś się pojawi.
Przecież to niedaleko.
Ewka - ja jeszcze nic na ogrodzie nie robiłam, bo albo błoto na górze, albo lód pod spodem.
Jak dostanę róże to i ten sam dylemat u mnie będzie.
Do begonii nawet nie zajrzałam jeszcze.
Mam tylko 3 i to bardzo stare sztuki.
Więc nawet by mi ulżyło, gdyby się "odmeldowały".