Co lepsze,jak myślicie?
Ktoś powie garderoba- ale nie byłabym taka pewna - wieczny rozgardiasz w tym pomieszczeniu a przy dzieciach - krajobraz po tajfunie.
Szafa wnękowa - wieczna walka z kurzem przedostającym się wszędzie.
Jakie macie przemyślenia i doświadczenia w tym temacie,hę- podzielcie się hę- przyda się .
Nie mylisz się Krysiu,temat potrzebny.Zastanawiam się co zrobić kiedy wybuduje dom.Zawsze marzyłam o wielkich ,przepastnych szafach,żebym wreszcie mogła gdzieś poupychać te wszystkie ciuchy gromadzone z takim mozołem jak by one miały mnie kiedyś zbawić.A największym homikiem jest ...moj mąż.Nic nie można wyrzucić ,bo może się jeszcze przydać.
Jestem za dużą garderobą,jest w niej dużo miejsca,wszystko widzę,a i tak się kurzy w garderobie i w szafie.Wszędzie trzeba sprzątać.Zamykasz drzwi i nie widzisz bałaganu.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Zdecydowanie polecam garderobe:) Latwiej tam utrzymac porzadek niz w szafach.W garderobie mam duza szafe komandor oraz kilka odkrytych regalow .W takim pomieszczeniu wszystko latwo sie odnajduje,a w przepelnionych szafach trzeba sie naszukac:)
Nie miałam nigdy garderoby, ale już niedługo będzie. Chyba to lepsze rozwiaznie, ja wymysliłam, że musi być z oknem
żeby można było wietrzyć(jak na gwoździu).
Jeżeli jest taka możliwość to jak najbardziej garderoba.
Szafa wnękowa ma również swoje zalety ale jak nazwa wskazuje ........we wnęce np. w przedpokoju.
Każdy ma swój punkt widzenia na szafę czy garderobę.
Ja wybrałam szafę, i trudno ją a właściwie je bo są prawie w każdym pokoju, nazwać szafą, bo tworzą ścianę w pokoju. W gabinecie jest szafa, w której mieszczę duuuużo książek. W sypialniach są szafy, o odpowiednio dobranym kolorze, w których mieści się duuuuużo ciuchów. Przy drzwiach wejściowych jest szafa, w której są płaszcze i kurtki, a nawet płaszcze gości się zmieszczą. Szafy ładnie zagospodarowują skosy powstałe w tzw. użytkowym poddaszu. Jestem zadowolona z takiego rozwiązania.
Nie wyobrażam sobie poranka, gdy moi mężczyźni (mąż i syn) wybierają się bardzo wcześnie do pracy i ubierają się we wspólnej garderobie.
Jeżeli chodzi o kurz, to ten zbiera się wszędzie i nie wierzę, że w garderobie jest go mniej niż w szafie, ale jak pisałam na początku, każdy ma swój punkt spojrzenia do szafy.
Pozdrawiam Lila.
Niekoniecznie goni@k.
Zabudowałam całą jedną ścianę w sypialni o dł.5,20m,szafą typu Komandor.Szafa mogła być wykonana odpowiednio szersza niz typowe szafy a więc i pożytek z niej mam większy.
Miałam do dyspozycji front wykonany z płyty laminowanej w dowolnym kolorze lub luster.....
Wybrałam białą płytę,nie mogłabym się przeglądąć śpiąc hi,hi,hi
No to Karusiu mamy podobnie rozwiązane szafy w sypialni, tylko moja jest chabrowa (ja konserwatystka kolorystyczna mam niebieską szafę w sypialni).
I powoedz jeszcze, że drążki na wieszaki masz na dwóch poziomach: górnym i dolnym, to uznam to za telepatię.