Taką szafę to i ja mam

Ale lustro od góry do dołu było mi potrzebne, więc je mam we drzwiach tej przepastnej szafy. Starcza miejsca i na wiszące, i na leżące, i na turlające się (skarpetki w szufladach).
Ale garderoba to coś dla mnie zupełnie innego, nie służy do porannych "bieżączek", tam trzymam zimą letnie, latem zimowe rzeczy, śpiwory na wakacje, plecak, walizę, buty do łażenia po górach, kurtki noszone dwa razy do roku, jakieś suknie weselne sprzed 20 lat (hihihi, kto to na siebie wepchnie...), kożuch dziadka, żelazko i deska do prasowania, pudło z guzikami i nićmi, serwetka do obszycia (od trzech lat tam leży...), swetry, sweterki i swetrzyska - bu dużo miejsca zajmują, karton z IKEI z pantoflami w woreczkach, plastikowe sandałki nad ciepłe morze, stuptuty, skóra na motor itp, itd.
Garderoba jako przechowalnia rzeczy ciuchopodobnych - w porządku - to jest to!!!