Kochani
Na początek-niespodzianka
Tadaaaaam:
czekała na mnie po wejściu do domu
Już sobie wyobrażam jak M

z nią 'spacerował' przez wieś
Obiecywał, 'wygrażał się' i słowa dotrzymał
Inne wiosenne w domu i "zagrodzie"
Ewo, w tygodniu też słabo z czasem i nawet nie ma kiedy.
Temperatury też nie skłaniają. Chociaż tyle, że słonecznie.
W zacisznych kącikach ogrodu już coś się dzieje .
Nie wiem, kiedy trzeba zdjąć okrycie z róż. Kilka ma kaptury z włókniny.
Muszę opracować listę, które i jak ciąć.
Nie znam się na tym.
Danusiu, wiosna w przedogródku , już wita się z gąską...i dalej nic. Zimno.
Myślę, że kilka ciepłych (nie na - nocy) i zacznie się błyskawiczny wzrost. Teraz to tylko najtwardsze sztuki pokazały , na co je stać.
Myślę, że to też efekt śnieżnej grubej pierzyny.
Oczar, 'Boże krówki' i tulipany-to energetyczna czerwień na początek sezonu, potem żółtości i na koniec cała gama barw.
Świętuję na całego, dietę dzisiaj diabli wzięli.
Stasiu, witaj
Dziękuję

, wzajemności serdeczne.
Oj, ty wiesz, jak mi zależy, żeby już twój ogródek już się zazielenił z zapełnił tymi wszystkimi pięknościami

.
Będę dla ciebie czarowała, całą mocą kaszubskiej czarownicy
Biedroneczki, pszczółki i wszyscy mili goście -mile widziani.
Dziś Dzień Kobiet, więc pierś w górę
czas zdmuchnąć z twarzy gradową chmurę
Niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo przecież FAJNE Z NAS BABKI
Z Babskim pozdrowieniem.
(Tulipan symboliczny był, a rajstopy sama sobie kupiłam).
