Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3037
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: ogród za borem cz. 2
Witaj Danieczko Góralko Niskopienna
Czy ty Jesteś świadomym numerologiem?...............Bo 2 ogrody,2 cześć wątku,2 młodość.............
2 to liczba magiczna.................u smoków 3!Trzeci raz rozmnażam pelargonie metodą świętokrzyską Danio
cmokaski z Alaski
Czy ty Jesteś świadomym numerologiem?...............Bo 2 ogrody,2 cześć wątku,2 młodość.............
2 to liczba magiczna.................u smoków 3!Trzeci raz rozmnażam pelargonie metodą świętokrzyską Danio
cmokaski z Alaski
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko Witaj - jak się cieszę ze już wszystko okej
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: ogród za borem cz. 2
Nic z tego .. powojnika miałam - sztuk 1 .. teraz tam kopiec i dziura ..Danio pisze: Bernadetko może obejrzyj dokładnie swoje powojniki
ta dziura - to na nowy zakup chyba
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Bernadetko u mnie też mnóstwo tuneli. Wsypuję tam zatrute ziarno. Zobaczymy, czy coś pomoże? Z tym, że u mnie niestety raczej nornice
Tereniu ciepło i słońce dodają energii. Cieszę się też, że nasze spotkanie coraz bliżej
Minismoku długo myślałam, że jestem dwójką, bo w sumie nieźle pasuje to do mojego charakteru, ale okazało się, że jestem jedenastką
U mnie pelargonie dopadł jakiś grzyb i muszę zaczynać od nowa
Elu teraz z zbieracza krowich placków zamieniłam się w zbieracza puszek po piwie, które budowlańcy poupychali, gdzie tylko się dało. Porządkuję teraz nowy ogród i co chwila odkrywam nowe skarby a to puszki, a to rękawice, druty, kawałki glazury itp. Niby porządkowało się na bieżąco, ale cała masa tkwi jeszcze w ziemi
A teraz trochę nieśmiałej wiosny. Ja i moja sunia rozpoczęłyśmy dziś na dobre sezon ogrodowy. Sunia na wstępie wykąpała się w stawie u sąsiada / mam nadzieję, że nie złapie zapalenia płuc /, a ja porzycinałam drzewka owocowe, derenie, hortensję bukietową i częściowo zdziczały winogron. Z tym ostatnim będę miała jeszcze sporo pracy, bo rozrósł się przeokropnie, a w ostatnim roku prawie wcale nie owocował.
Oczyściłam jeszcze ze starych liści ciemierniki. Na szczęście mróz im nie zaszkodził.
Moje pełne przebiśniegi
Rannik - sierotka, na razie tylko jeden
Z ziemi wszędzie coś wychodzi
Ciemiernik biały - a raczej jego pąki
A to zapowiedź ciemiernika wschodniego
Tereniu ciepło i słońce dodają energii. Cieszę się też, że nasze spotkanie coraz bliżej
Minismoku długo myślałam, że jestem dwójką, bo w sumie nieźle pasuje to do mojego charakteru, ale okazało się, że jestem jedenastką
U mnie pelargonie dopadł jakiś grzyb i muszę zaczynać od nowa
Elu teraz z zbieracza krowich placków zamieniłam się w zbieracza puszek po piwie, które budowlańcy poupychali, gdzie tylko się dało. Porządkuję teraz nowy ogród i co chwila odkrywam nowe skarby a to puszki, a to rękawice, druty, kawałki glazury itp. Niby porządkowało się na bieżąco, ale cała masa tkwi jeszcze w ziemi
A teraz trochę nieśmiałej wiosny. Ja i moja sunia rozpoczęłyśmy dziś na dobre sezon ogrodowy. Sunia na wstępie wykąpała się w stawie u sąsiada / mam nadzieję, że nie złapie zapalenia płuc /, a ja porzycinałam drzewka owocowe, derenie, hortensję bukietową i częściowo zdziczały winogron. Z tym ostatnim będę miała jeszcze sporo pracy, bo rozrósł się przeokropnie, a w ostatnim roku prawie wcale nie owocował.
Oczyściłam jeszcze ze starych liści ciemierniki. Na szczęście mróz im nie zaszkodził.
Moje pełne przebiśniegi
Rannik - sierotka, na razie tylko jeden
Z ziemi wszędzie coś wychodzi
Ciemiernik biały - a raczej jego pąki
A to zapowiedź ciemiernika wschodniego
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Re: ogród za borem cz. 2
Masz przepiękne dekoracje w domu. Ptaszek bombowy
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: ogród za borem cz. 2
Dorotko zapowiada się piękne kwitnienie ciemierników, mnóstwo pąków U mnie niestety część przemarzła, ale i tak dużo lepiej niż w zeszłym roku, kiedy to zakwitły tylko 2 krzaczki....Kolejny raz stwierdzam, ze ciemierniki jednak muszą być okrywane, choćby suchymi liśćmi lub jedlinką, wtedy pięknie zimują....
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Izo dziękuję . U mnie jest tak: zimą dekoruję i dopieszczam mieszkanie, a w sezonie ogródkowym je zapuszczam
Aguś u mnie ciemierniki leżą pod niesprzątniętymi opadłymi liśćmi, może dlatego nie przemarzają?
Ostatnie dni mam podzielone na ogród stary i nowy. Więcej radości daje mi przebywanie w starym, bo tam prace typowo ogrodnicze i ciągle coś nowego wychyla główkę spod ziemi. W nowym ogrodzie pełnię funkcję koparki - przenoszę ziemię z miejsca na miejsce, pracownika porządkowego - sprzątam puszki po piwie i buteleczki po "procentach" powtykane w najdziwniejsze miejsca. Muszę przyznać, że mają budowlańcy mocne wątroby i nie mogę się doczekać kiedy będę sadzić, sadzić, sadzić...
Aguś u mnie ciemierniki leżą pod niesprzątniętymi opadłymi liśćmi, może dlatego nie przemarzają?
Ostatnie dni mam podzielone na ogród stary i nowy. Więcej radości daje mi przebywanie w starym, bo tam prace typowo ogrodnicze i ciągle coś nowego wychyla główkę spod ziemi. W nowym ogrodzie pełnię funkcję koparki - przenoszę ziemię z miejsca na miejsce, pracownika porządkowego - sprzątam puszki po piwie i buteleczki po "procentach" powtykane w najdziwniejsze miejsca. Muszę przyznać, że mają budowlańcy mocne wątroby i nie mogę się doczekać kiedy będę sadzić, sadzić, sadzić...
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: ogród za borem cz. 2
Normalnie jak u mnie .. dokładnie .U mnie jest tak: zimą dekoruję i dopieszczam mieszkanie, a w sezonie ogródkowym je zapuszczam
... u mnie ciemierniki leżą pod niesprzątniętymi opadłymi liśćmi, może dlatego nie przemarzają?
Ja nawet zakupy zimą robię do domu ( ciągle się urządzam ) a latem do ogrodu ...
Zapuszczanie już się zaczęło
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
U mnie niestety też, a tu święta za pasem i wszyscy wkoło robią Wielkie PorządkiMiiriam pisze:Zapuszczanie już się zaczęło
Trochę słoneczka i krokusy pokazały na co je stać
Tak było jeszcze kilka dni temu
A tak dzisiaj w pełnym słońcu
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Re: ogród za borem cz. 2
Pięknie, u nas dopiero krokusy wychodzą
pozdrawiam
Ewa
pozdrawiam
Ewa
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: ogród za borem cz. 2
Dorota U Ciebie chyba cieplej bo u mnie dopiero wychodzą z ziemi . Twoje są śliczne
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Ewo, Tereniu, Kamillo bardzo się martwiłam o te krokusy, bo były przywalone stertą ziemi z wykopów pod ogrodzenie, ale na szczęście przetrawały Na forum u innych zobaczyłam, że cebulowe najładniej wyglądają w dużej jednokolorowej grupie. Tworzą wtedy wyraźną plamę. Wczeąniej kupowałam po kilka w różnych kolorach i ładnie było tylko z bliska - o właśnie tak
Wiosna kroczy coraz śmielej, tylko nocą wciąż przymrozki, nie odkrywam jeszcze hortensji ogrodowych, bo boję się, że przemarzną im pąki. Mam niestety trochę strat - przemarzła kalikarpa, paulownia i winobluszcz trójklapowy Nie usuwam jeszcze, bo może coś wyrośnie od korzenia. Róże też będzie trzeba mocno ciachać
Na szczęście pustynniki żyją i dzielnie wysuwają łebki, bałam się, że zaszkodzi im mokre lato i silne mrozy
Zakwitła różowa przylaszczka, zapomniałam, że ją mam
Ciemierniki coraz większe, może będą bukiety na wielkanocny stół
Wiosna kroczy coraz śmielej, tylko nocą wciąż przymrozki, nie odkrywam jeszcze hortensji ogrodowych, bo boję się, że przemarzną im pąki. Mam niestety trochę strat - przemarzła kalikarpa, paulownia i winobluszcz trójklapowy Nie usuwam jeszcze, bo może coś wyrośnie od korzenia. Róże też będzie trzeba mocno ciachać
Na szczęście pustynniki żyją i dzielnie wysuwają łebki, bałam się, że zaszkodzi im mokre lato i silne mrozy
Zakwitła różowa przylaszczka, zapomniałam, że ją mam
Ciemierniki coraz większe, może będą bukiety na wielkanocny stół
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2