Balkon Moniki

[rapunzel]

Niunia, kusisz, oj kusisz, dobrze, ze ja mam darmowy autobus do carrefoura.

[Keetee]

wiedziałam ,ze jeden wilczomlecz to cos za mało ja dzisiaj jadę do Reala po pierwiosnki kubkowe ,marzy mi sie taki czerwony jaśniutki i niebieski

[mniodkowa]

o rany, raptem kilkanaście godzin mnie u Ciebie nie było a Ty już naniosłaś do domu storczyków, wilczomleczy itp
ale w OBI drogo to fakt, po nic innego jak kwiaty z przeceny tam nie chodzę ;:78
Ja to z tydzień nie byłam w Kauflandzie bo M w podróży służbowej, zabrał auto, a Kaufland na końcu miasta i jakoś tak... ale dzownił właśnie, że już wraca będzie tak jak ja z pracy wrócę a ja przecież dostałam 2 smsy z InPOst, że są przesyłki do odebrania a paczkomat na ścianie Kauflanda dobrze sobie obmyśliłam hm?

[rapunzel]

mniodkowa,, nie da się ukryć, ze to iście szatański plan.

[Niunia1981]

Dorotko - pierwiosnki śliczne, kup kup, nie wolno sobie odmawiać kwiatków bo to na nerwy szkodzi
Aguś - Twój plan iście szatański Mój podobny - pisałam wcześniej, że mój M. chce płyty dvd więc szybciutko skoczę do regalika i coś złapię O wilczomleczu sie nie przyznam - jak postawię go na półce to po tygodniu zobaczy . Parapety są zastawione siewkami to się nie połapie Dobrze, że mojego wątku nie czyta bo byłby szlaban

[mniodkowa]

nie da się ukryć, ze to iście szatański plan.

Monika - mój M jakieś.. pół roku temu jak patrzył jak się przy monitorze, to stwierdził "ja muszę tam poczytać co Ty takiego wypisujesz" na co ja mu wtedy, że nie ma tyle czasu zobaczył ilość napisanych postów i odpuścił

A ja przecież kod do paczki InPOst moge mu podać i zajechałby sam.. ale po co? pewnie po podróży będzie zmęczony, nie będzie mu się chciało.... sama wsiądę i podjadę

[Niunia1981]

No jaka tyś troskliwa, wzorowa żona. Jak M. wróci to mu obiadek podsuń i pewnikiem po jedzonku zaśnie na kanapie lub fotelu a ty wtedy ze spokojnym sumieniem skoczysz do Kauflandu i cosik przywieziesz Jeszcze zdarzysz upchnąć na półce zanim się obudzi
Masz lepiej - ja będę musiała robić cukierkowe oczy już przy kasie w Carrefour

[rapunzel]

mniodkowa, absolutnie się zgadzam, że twojemu m należy się odpoczynek po ciężkiej pracy, a nie wożenie paczek.

[aagaaz]

No Monika czekam na zdjęcia tych cudnych kwiatków jakie kupiłaś i kupisz...

[mniodkowa]

Monika maślane oczy przy kasie to ja robię nie raz mój M po pracy czy z podróży po obiadku to raczej nie śpi a ja nie spodziewałam się dzisiaj go tak wcześnie więc i obiadku nie będzie trzeba cosik wykombinować a jak mi się tak zdarzy "niewinnie" pojechać po coś i wrócić z kwiatkiem to np z Kauflandu przywożę mu serniczka takiego pysznego, bo na wyjściu stoi punkt cukierni i wtedy on już wie za co to i nie mówi nic

[Locutus]

Cześć Loki!!
W końcu zawitałeś (...)

Nawet nie zauważyłem, kiedy założyłaś ten swój wąteczek...

...inna rzecz, że jeśli będzie on galopował w takim tempie, to nigdy nie uda mi się wszystkich wpisów przeczytać na bieżąco.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[rapunzel]

Niunia, kusiłaś, kusiłaś i skusiłaś, pojechałam do carrefoura i... można by rzec, że wisisz mi 15 zł.

[Niunia1981]

Jagodo też pojechałaś? co kupiłaś przyznaj się!!

[Niunia1981]

Cześć wszystkim
W końcu dopchałam się do komputera i mogę wstawić zdjęcia moich nieplanowych zakupów
Wczoraj umówiłam się z mamą w Obi żeby kupić doniczkę. Doniczki nie kupiłam, ale przytargałam do domu dwa storczyki z przeceny po 14,99 zł (zamiast 24,99 zł) :







Dodam jeszcze, że mam już w domu jednego storczyka, którego uratowałam z pracy (szef dostał na imieniny i zapomniał o nim). Jako dobry samarytanin, w sumie samarytanka, przygarnęłam go do domu, bo mi żal było biduli W zeszłym roku zakwitł, a potem padł - liście straciły turgor i uschła duża część korzeni Ale serducho nie pozwalało mi go wyrzucić i podjęłam próbę reanimacji. I wczoraj okazało się, że listki nabrały jędrności i wychodzi nowy korzonek . Chyba przestarszył się, że go wyrzucę jak zobaczył nowe storczyki . Zdjęcie z zeszłego roku:



Dzisiaj w celu służbowym byłam w Carrefour i dostała oczopląsu. Na 4 regałach była masa kwiatków. Z tego co znam były cebulowe (hiacynty, narcyze), kalanchoe, żywe kamienie, juki, difenbachie, fikusy, krotony, paprotki, draceny, palmy, zielistki, peperomki, fiołki, cyklameny i chyba jeszcze trzykrotki. Wybór całkiem duży i widać było, że dostawa była świeża bo kwiatki bardzo ładnie się prezetowały. Aż żałowałam, że nie mam kwietnika stojącego bo zaraz bym złapała krotona i fikusa - takiego o biało-zielonych liściach z czerwonym obrzeżem (chyba to był fikus). Tak więć opierając się strasznie chęci zagarnięcia połowy regału wzięłam boczkiem chyłkiem wilczomlecza Euphorbia mini - kwitnącego na różowo. Cena - 6,99 zł



Sumienie nie dawało mi spokoju więc obmyśliłam sprytny plan jak skusić mojego M. do wycieczki na zakupy po pracy - wspominał, że kończą mu się płyty dvd. No więc jak przykładna żona przypomiałam mu, że miał sobie kupić płyty, najlepiej 50 sztuk, żeby bidulkowi starczyło i gdy M. wybierał płyty ja przepuściłam szturm na regał kwiatowy I wróciłam do domu z peperomią (całe 3,99 zł) i chlorophytum (kolejne całe 3,99zł):





A oto całe moje zakupy:



A jutro muszę skoczyć do kwiaciarni po doniczki - hm... ciekawe czy coś będzie ciekawego

Wracając teraz do obiecanych Diamencikowi zdjęć kobei proszę bardzo:



Moja lobelia - część lobelii fioletowej się położyła i padła, ale to moja wina - za mocno psiknęłam im w oczy ze spryskiwacza



Tunbergia szaleje - już 11 siewek wystaje (na 24 sztuki posiane):



A propo - sąsiedzi mnie zabiją , właśnie słucham mieszanki lat 80-tych (BeeGees, BoneyM, DireStraits, Queen, Scorpions, Europe, Roxette - to jest muzyka!!)

[kasiuta74]

O jakie udane zakupy Śliczne storczusie a na pepromię też poluję Ja to z moim M nie mogę jeździć po kwiaty bo za dużo nerwów mnie to kosztuje .Jak pojadę sama to potem porozstawiam po kątach i nie muszę słuchać .Szkoda lobelli Ja w zeszłym roku też wysiałam ale wyrosło mi coś zupełnie innego i w tym roku chyba odpuszczę.