1. Róże. (2007.06 - 2008.05)
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
W jesieni uchodziłam w końcu Bonicę, ale taką właśnie śmietnikową - dwa krzaczki (jeśli to można było nazwać krzaczkami) - za symboliczną złotówkę. Oczywiście od razu po posadzeniu psy dopełniły dzieła. Pozbierałam połamane patyczuszki, wsadziłam do ziemi i co widzę... wszystkie trzy ślicznie puściły listki!
.Jak zakwitnie, to zrobię jej portrecik. 
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witam, witam wszystkie różyczki!
Dziś byłam na działeczce i posadziłam wszystkie zakupione róże a więc 2 pnące i 5 wielokwiatowych. Pogoda bardzo zmienna, deszczykiem przeplatana ale po całym tygodniu pracy marzyłam o tej robocie!
Wbrew pozorom kilka róż a było co przy nich robić - wg zaleceń głęboko przekopana ziemia, nawóz, przekompostowana ziemia z mieszaniną kory sosonowej - no i mam nadzieje że będzię im dobrze. Dobrze podlane zostawiłam bidule. Mam nadzieje że będzie im dobrze
A oto jedna z nich:

Dziś byłam na działeczce i posadziłam wszystkie zakupione róże a więc 2 pnące i 5 wielokwiatowych. Pogoda bardzo zmienna, deszczykiem przeplatana ale po całym tygodniu pracy marzyłam o tej robocie!
Wbrew pozorom kilka róż a było co przy nich robić - wg zaleceń głęboko przekopana ziemia, nawóz, przekompostowana ziemia z mieszaniną kory sosonowej - no i mam nadzieje że będzię im dobrze. Dobrze podlane zostawiłam bidule. Mam nadzieje że będzie im dobrze
A oto jedna z nich:

Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
Mam tę róże w ogrodzie kupowałam ja jako pnącą od Rosanexu. Firma ta ma róże ogólnie dostępne, oferuje kilka odmian od Austina i ma róże od Maiilanda które w zeszłym roku pojawiły się w Łodzi w Obi po przystępnej cenie 19,99. Kupiłam ich ponad 30 sztJordaens pisze:Hanka55 napisała:Haniu,to może być Jayne Austin. Podkreślam może...bo pasuje wzrost ok. 120cm, mocniejsze wybarwienie rozetowego środka w cieniu, i rózowawe przebłyski na zewnętrznych płatkach. KOlor odmianowy - okreslany jest jako morelowo-żółty.
z opisu na stronie firmy wynika, że jest to róża pnąca i dorasta ona do 4 m. Obie podane przez Ciebie róże są piękne, ale nie są pnące...Czyli to chyba nie to. O ile, jak słusznie napisałaś, zdjęcie i opis są zgodne z rzeczywistością.
A tu, równie ładne zdjęcie jak twoje, Jayne Austin
Pozdrawiam
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Dzień dobry!
Odkryłem moją różę pienną na balkonie (Ingrid Bergman). To jej dopiero 2 rok.
Czy to dobrze? Czytałem na forum, że dobrze jest "przywracać do życia" róże jak kwitną forsycje. Kwitną;-) Trzeba już ją podlewać? Teraz wygląda tak:

Druga rzecz. Mieszkam przy ruchliwej ulicy, ale na rogu mniejszej, cichej uliczki. Nie mamy tu miejsca na ogródek niestety. Znalazłem taki skrawek ziemi przy ogrodzeniu. Chciałbym tu posadzić pnącą różę. Wybrałem wstępnie Zephrine Drouhin (u p. Ch jest dostępna). Co sądzicie?

A na koniec nie na temat - palemka z naszego warszawskiego (grochowskiego) Bazaru Szembeka wykonana przez jedną z handlarek. Uważam, że jest piękna i niesamowicie "gustowna".
Pozdrowienia
Wiktor
Odkryłem moją różę pienną na balkonie (Ingrid Bergman). To jej dopiero 2 rok.
Czy to dobrze? Czytałem na forum, że dobrze jest "przywracać do życia" róże jak kwitną forsycje. Kwitną;-) Trzeba już ją podlewać? Teraz wygląda tak:

Druga rzecz. Mieszkam przy ruchliwej ulicy, ale na rogu mniejszej, cichej uliczki. Nie mamy tu miejsca na ogródek niestety. Znalazłem taki skrawek ziemi przy ogrodzeniu. Chciałbym tu posadzić pnącą różę. Wybrałem wstępnie Zephrine Drouhin (u p. Ch jest dostępna). Co sądzicie?

A na koniec nie na temat - palemka z naszego warszawskiego (grochowskiego) Bazaru Szembeka wykonana przez jedną z handlarek. Uważam, że jest piękna i niesamowicie "gustowna".
Pozdrowienia
Wiktor
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
ad 1) Czy trzeba ją podlewać, gdy się wybudziła z zimowego snu?
A jak dziecko się obudzi, to trzeba je karmić, czy może bez jedzenia i picia w świat posłać?
ad 2) Róże lubia gleby głębokie, dobrze uprawiane o pewnej przepuszczalności.
Tu, na zdjęciu, miałyby tylko wąski pas pomiędzy betonami i asfalem, a na dodatek przy ścieżce ?. Może lepiej wybrać też odmiany bezkolcowe?
Proponowałaby telefoniczną konsultację z dr Ch lub wybór silnych gatunków historycznych, których nie trzeba okrywać.
Np.:
Baronne Adolphe de Rothschild
Cardinal de Richelieu
Charles de Mills
Frühlingsgold, R. spinosissima
Mme Plantier
Mrs. John Laing
Róża parkowa biała
Therese Bougnet
A jak dziecko się obudzi, to trzeba je karmić, czy może bez jedzenia i picia w świat posłać?
ad 2) Róże lubia gleby głębokie, dobrze uprawiane o pewnej przepuszczalności.
Tu, na zdjęciu, miałyby tylko wąski pas pomiędzy betonami i asfalem, a na dodatek przy ścieżce ?. Może lepiej wybrać też odmiany bezkolcowe?
Proponowałaby telefoniczną konsultację z dr Ch lub wybór silnych gatunków historycznych, których nie trzeba okrywać.
Np.:
Baronne Adolphe de Rothschild
Cardinal de Richelieu
Charles de Mills
Frühlingsgold, R. spinosissima
Mme Plantier
Mrs. John Laing
Róża parkowa biała
Therese Bougnet
Droga Hanko!
Po pierwsze dziękuję Ci za błyskawiczną odpowiedź - to forum jest pod tym względem genialne - zawsze ktoś pomoże:-)
No cóż, szczerze mówiąc wszystko co rośnie w naszej okolicy ma fatalne warunki - drzewa sadzone w małym kwadracie ziemi w chodniku itd. Bałem się, że w ogóle zostanę wyśmiany za ten pomysł ze skrawkiem ziemi, ale tłumaczę się, że to wynika z konieczności tutejszej egzystencji. Swoją drogą sąsiedzi myśleli, żeby trochę tych płytek pousuwać i wtedy byłoby więcej miejsca na sadzenie.
Czy te róże historyczne (ale trafiłaś w mój gust - uwielbiam je!) będą "dzielniejsze" w tym miejscu? Tą Zephrine Drouhin musiałbym okrywać, a tych nie? Rzeczywiście może spytam się u p. Ch jeszcze. Może jestem trochę uparty, ale strasznie chciałbym mieć taką różę chociaż pod domem;-)
Wiktor
Po pierwsze dziękuję Ci za błyskawiczną odpowiedź - to forum jest pod tym względem genialne - zawsze ktoś pomoże:-)
No cóż, szczerze mówiąc wszystko co rośnie w naszej okolicy ma fatalne warunki - drzewa sadzone w małym kwadracie ziemi w chodniku itd. Bałem się, że w ogóle zostanę wyśmiany za ten pomysł ze skrawkiem ziemi, ale tłumaczę się, że to wynika z konieczności tutejszej egzystencji. Swoją drogą sąsiedzi myśleli, żeby trochę tych płytek pousuwać i wtedy byłoby więcej miejsca na sadzenie.
Czy te róże historyczne (ale trafiłaś w mój gust - uwielbiam je!) będą "dzielniejsze" w tym miejscu? Tą Zephrine Drouhin musiałbym okrywać, a tych nie? Rzeczywiście może spytam się u p. Ch jeszcze. Może jestem trochę uparty, ale strasznie chciałbym mieć taką różę chociaż pod domem;-)
Wiktor
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Powiem wprost - podziwiam Cię, że chce Ci się chcieć.
Tak mało osób jest zainteresowanych upiększaniem wielkomiejskich pustyń, że zasługują One na największy szacunek.
A rzecz z trudem wyhodowana, przynosi gigantyczna satysfakcję, nieporównywalną z łatwym prowadzeniem rośliny.
Zamin kupisz i posadzisz, proponowałabym już teraz zdjąc płytki, przekopać ziemię na 2 sztychy razem z kompostem/ kurzakiem/ziemię uniwersalną. Niech przekopane się uleży, deszcz rozprowadzi nowe substancje pokarmowe, a gdy przyjdzie paczka- podłoże dla róży/ róż, będzie już gotowe
MOże także warto zrobić podwyższona krawędź tej ziemnej donicy?
Z deski, drewnianego bordera, czy choćby wykopanych płytek ustawionych na sztorc ?
Wszystkie w/w są mrozoodporne ( -25 -35C), ale jeśli wiatry wieją, to czasem dobrze je odłonić, choćby kartonem po pralce
A historyczne?
Przetrwały setki lat, bo ich genotyp, jest WIECZNY
A dlaczego tylko jedna róża? W paczce zmieszczą się np. 3.
A na rabacie nie będzie im samotnie
Może rosa alba maxima, Zephirin i Cardinal de Richelie?
Tak mało osób jest zainteresowanych upiększaniem wielkomiejskich pustyń, że zasługują One na największy szacunek.
A rzecz z trudem wyhodowana, przynosi gigantyczna satysfakcję, nieporównywalną z łatwym prowadzeniem rośliny.
Zamin kupisz i posadzisz, proponowałabym już teraz zdjąc płytki, przekopać ziemię na 2 sztychy razem z kompostem/ kurzakiem/ziemię uniwersalną. Niech przekopane się uleży, deszcz rozprowadzi nowe substancje pokarmowe, a gdy przyjdzie paczka- podłoże dla róży/ róż, będzie już gotowe
MOże także warto zrobić podwyższona krawędź tej ziemnej donicy?
Z deski, drewnianego bordera, czy choćby wykopanych płytek ustawionych na sztorc ?
Wszystkie w/w są mrozoodporne ( -25 -35C), ale jeśli wiatry wieją, to czasem dobrze je odłonić, choćby kartonem po pralce
A historyczne?
Przetrwały setki lat, bo ich genotyp, jest WIECZNY
A dlaczego tylko jedna róża? W paczce zmieszczą się np. 3.
A na rabacie nie będzie im samotnie
Może rosa alba maxima, Zephirin i Cardinal de Richelie?
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
mia63 pisze:Cudowna ta alba maxima
class: Alba Rose
synonyms: R. x alba 'Maxima'
breeding: before 1500
photographed by Daphne Filiberti in her garden
(...)
http://www.rosegathering.com/almax.html
Jest tez w r, podobnie jak mieszańce alba
Na razie to sobie jedynie rozważam różę w pewnym miejscu choć do końca to nie jestem jeszcze przekonany czy się zdecyduję, trochę mało słońca mam a tam gdzie jest to już miejsce zajęte.
Sprawa wygląda tak:
- róża pnąca, najlepiej malinoworóżowa no w każdym razie musi świecić jaskrawym ale ciemnym różem lub łagodną czerwienią
- dobrze by było żeby powtarzała kwitnienie (choć nie jest to warunek konieczny)
- będzie raczej niezbyt mocna i wąska (40cm) podpora , więc nie może to być zbyt ciężka róża i raczej w miarę giętka na podobnej podporze mam już "blaze superior" jak na razie wytrzymuje, nic przy niej nie robię oprócz zawijania by się lepiej krzewiła, nadaje się, o okrywaniu w ogóle nie słyszałem, gdzieś tam rośnie. . . rzadko tam zaglądam
- w lecie słońce w godzinach 10-16 w najlepszym razie,
- musi być bezproblemowa i bardzo odporna na choróbska, oj, naprawdę bardzo odporna na choróbska . . . naprawdę bardzo, bardzo, bardzo, a zwłaszcza na mączniaka. ;)
To jakie to róże by się nadawały? Podoba mi się Elmshorn choć po sklepach to jej nie widziałem, jeszcze sprawdzę . . . ale to zdaje się nie do końca róża pnąca tylko raczej parkowa więc obawiam się czy nie będzie za ciężka na podporę i zbyt drętwa do zaplatania, może jakieś ramblery ale te chyba nie powtarzają, nie wiem nie znam się na różach, bardzo proszę o poradę.
Sprawa wygląda tak:
- róża pnąca, najlepiej malinoworóżowa no w każdym razie musi świecić jaskrawym ale ciemnym różem lub łagodną czerwienią
- dobrze by było żeby powtarzała kwitnienie (choć nie jest to warunek konieczny)
- będzie raczej niezbyt mocna i wąska (40cm) podpora , więc nie może to być zbyt ciężka róża i raczej w miarę giętka na podobnej podporze mam już "blaze superior" jak na razie wytrzymuje, nic przy niej nie robię oprócz zawijania by się lepiej krzewiła, nadaje się, o okrywaniu w ogóle nie słyszałem, gdzieś tam rośnie. . . rzadko tam zaglądam
- w lecie słońce w godzinach 10-16 w najlepszym razie,
- musi być bezproblemowa i bardzo odporna na choróbska, oj, naprawdę bardzo odporna na choróbska . . . naprawdę bardzo, bardzo, bardzo, a zwłaszcza na mączniaka. ;)
To jakie to róże by się nadawały? Podoba mi się Elmshorn choć po sklepach to jej nie widziałem, jeszcze sprawdzę . . . ale to zdaje się nie do końca róża pnąca tylko raczej parkowa więc obawiam się czy nie będzie za ciężka na podporę i zbyt drętwa do zaplatania, może jakieś ramblery ale te chyba nie powtarzają, nie wiem nie znam się na różach, bardzo proszę o poradę.
Chwaściku
Mam Elshorny, raczej się nie nadają
Pędy maja bardzo sztywne ! Może Laguna? Ma piękne kwiaty, odporna (od Kordesa) lub Martha
Nie mam linków do zdjęć, ale w któryms podanym wczesniej w tym wątku, widziałam.
Dla zainteresowanych:
W OBI pojawiły się róże angielskie, po 8 zł:
1. Warwick Castle, różowa, mam juz 3 lata pięknie się rozrastaja i są odporne na choróbska ( czarną plamistość!)
2. Graham Thomas żółta
3. Fisherman's Friend piekna czerwonomalinowa
Są też wielkokwiatowe fioletowe Waltztime
Nie mam linków do zdjęć, ale w któryms podanym wczesniej w tym wątku, widziałam.
Dla zainteresowanych:
W OBI pojawiły się róże angielskie, po 8 zł:
1. Warwick Castle, różowa, mam juz 3 lata pięknie się rozrastaja i są odporne na choróbska ( czarną plamistość!)
2. Graham Thomas żółta
3. Fisherman's Friend piekna czerwonomalinowa
Są też wielkokwiatowe fioletowe Waltztime
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Haniu róże to egoistki, miałam właśnie ta róże kwitła pięknie, ale posadziłam obok herbaciana, tak się obraziła, ze pozwijała listki i musiałam ja ściąć a herbacianą zabrać wytrzymały ze sobą tylko jeden sezon drugi niestety tylko do kwitnienia.
Obie moje kochane rosna tez w odległosci tzn,jedna na działce a druga kolo domu i sa cudowne.
Obie moje kochane rosna tez w odległosci tzn,jedna na działce a druga kolo domu i sa cudowne.





