Jula też bym nie miała nic przeciw temu tylko żeby już nie wróciła. Bo jak będzie taka huśtawka raz śnieg i mróz a raz wiosna z ciepełkiem to dla roślinek nic dobrego.
Dowiedziałam się że mam uczulenie na Jaśmina nagokwiatowego, jest to podobno dość mocno uczulające stworzenie. Podjęłam decyzję że muszę go wyeksmitować dlatego szukam chętnych na tego delikwenta z rejonów raczej cieplejszych bo on potrzebuje ciepła żeby kwitnąć.
Chętni na Jaśmina nagokwiatowego proszę o zgłoszenia.
Mam nadzieję że Basia się nie obrazi ale przez niego muszę być na prochach.
W związku z jego eksmisją muszę coś posadzić w tym miejscu i nie wiem na co się zdecydować. Może jakaś róża ale to musiałaby być szersza niż wyższa żeby mi nie zasłonić całkiem okien.

to tylko kawałek tej ściany, jaśmin rośnie w lewym dolnym rogu.

to widok z drugiej strony jeszcze przed przeróbką.
Nie mam odpowiedniego zdjęcia bo ciągle mi się ten kawałek nie podoba. Jak milin zakwitnie to ściana będzie czerwonawa ale to kwitnienie trwa dość krótko. Całość ściany raczej będzie zielona. Słońce od południa do późnego popołudnia bo to jest wystawa zachodnia a dęby nie dają tam cienia. Muszę poszukać takiej róży.
A może hortensja Limelight.
