e-geniu, fiołki na razie nie kwitną, zbierają siły i obrastają w listki. Teraz dni są za krótkie i mało światła. Dopiero pod koniec lutego zaczną się robić pączki.
Ewamaj, długość 20 metrów to kapitalna rabata. Możesz urządzić cudowny szpaler z jakichkolwiek roślin, a na pewno z liliowców. Tylko nie sadź za gęsto, daj każdemu trochę miejsca.
Slanka-flora. Witam, dziękuję za pochwały i zaraz pobiegnę do ciebie. Na razie tylko odpowiem, że liliowca X-Factor kupiłam w Polsce, w L. Zresztą wszystkie moje rośliny kupowane są w Polsce i chyba tak pozostanie

Kwestia kasy.
Margo, wracając do irysów, to mnie zawsze też podobały się właśnie błękitne, no i białe. A najlepiej te dwa kolory w zestawieniu. Niestety, najpiękniejszy, jasnobłękitny irys mi zmarniał i do tej pory nie udało mi się takiego dostać, choć dlugo szukałam. Piękne kolory mają irysy japońskie, ale to nie dla mnie, bo one lubią wilgotne stanowiska, a nie piach
Jule, doromichu, Majka
Marzena06, bardzo miło mi cię przywitać w wątku ogrodowym. Co do fiołeczków, to już nie mam ich gdzie wstawiać i z trudem ogarniam podlewanie całego tego towarzystwa. Ale teraz, gdy ogród śpi, stanowią moją radość, choć kwitną mało, raczej obrastają w liście. No ale dni są coraz dłuższe, a więc pewnie będziemy mogły doczekać się ich kwitnień. Mówisz, że oglądałaś też u mnie wyroby szydełkowe. Zapraszam do odgapiania, bo przecież po to wstawiam te obrazki, żeby można było z nich korzystać. Niedługo Wielkanoc. Trzeba brać się już za świąteczne ozdóbki
Christinkrysiu, teraz to i ja mam już śnieg. Fuj...
AgaNet, no więc faktycznie powoli przymierzam się do siania jednorocznych, choć obiecywałam sobie, że siać nie będę. Kupiłam lobelię (szukałąm niebieskiej, ale w ręce mi wpadła akurat różowa), biały groszek pachnący, białe cynie, a szukam jeszcze heliotropu i białego niecierpka. I to chyba na tym będzie koniec. W tym roku rezygnuję z sadzenia begonii, muszę odczekać po zeszłorocznych niepowodzeniach. Przy okazji kupowania nasion kupiłam też metalową latarenkę na patyku, którą wstawię pomiędzy różami.
Koniczynko, widzę kochana, że jeszcze ci się mylą lilie z liliowcami, ale ja kiedyś też tak miałam, a więc się nie przejmuj
Izo, a skąd ty wiesz, że jestem jedynaczką

Musiałam gdzieś o tym pisać, prawda? Już sama nie pamiętam. NIe mam rodzeństwa, ale za to mój M ma czterech braci. Tak więc jak się razem zbierzemy i pięć bab zacznie "omawiać" tę samą teściową, to możesz sobie wyobrazić, jak się robi wesoło
