Jest błyskawiczna odpowiedz na e-meila

i znana przyczyna wiotczenia listków która potwierdziła ze uprawa w hydro jest rewelacyjna.Fiolka przelałam kiedy
był jeszcze w ziemi (w hydroponice to jest niemożliwe) bo juz wtedy listki zaczęły mu więdnąć i korzenie ulegały gniciu,czego nie zauważyłam przy przesadzaniu.Mimo póżnej pory wyjęłam fiołka z keramzytu i ręce załamałam

.Korzenie czarne i proces gnilny tak duży że musiałam sporą część listków usunąć (za radą pani Zosi) aby dotrzeć do zdrowej części.Pozostało z niego niewiele

Teraz będzie przechodził rekonwalescencje w kieliszku az do wypuszczenia nowych korzeni ( jeżeli się uda

) bo zostało z niego jak widać niewiele i zbyt krótkie są ogonki listków.Gdybym nie czekała tak długo z przesadzeniem do hydroponiki uniknęłabym takiej sytuacji. Przelałam go w ziemi , a wsadzając do wody powiększyłam tym samym proces degradacji

.

tak wyglądał przed wyjęciem z keramzytu

tak po usunięciu tylko samych korzeni

po usunięciu do zdrowej tkanki
pozostały mi 3 wiotkie listki które wsadziłam do wody ,może się ukorzenią jak dobrze potrzymam kciuki.
Polecam zakupy u Pani Zosi jako bardzo solidnej osoby.
O chorobach fiołków mozna poczytać tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=476