O.K. ale po kolei.
Teresko, dzisiaj moja cierpliwość prysła, oczywiście do tych wstręciuchów fruwających ziemówek.
Skoro świt

juz byłam w L.M za rosiczkami.
A tu zaskoczenie taka malutka roślinka a kupę forsy, jak na emerytkę

Długo musiałam wybierać bo wszystkie prawie w agonii. Ale musiałam wrócić z owadożerną rosiczką. Wybrałam taka co ma młody zdrowy środkowy listek i właśnie teraz mi się rozwija. Ziemie ma pod same listki, czy powinnam ja przygnieść, czy wybrać, aby mi nie podgniły? no i jak mam się nię opiekować? O to proszę znawczynie tej niepokaźnej roslinki
