Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ech, kochani ;-) - drzewka się da przycinać, krzewy sie da formować, ale wszystkich mężczyzn i kobiet za Chiny ludowe nie zaszufladkujecie :;230 - i całe szczęście :-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Michalina
50p
50p
Posty: 59
Od: 9 gru 2010, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Dwa lata temu M postanowił uformowac koronę 40-letniej moreli tak, aby przypominała kształt pucharowy. Drzewo całkiem
przyzwoicie dotychczas owocowało i wcale nie była konieczna taka kosmetyka ale w wielu czasopismach ogrodniczych
polecano takie właśnie prowadzenie moreli. Postrzyżyny odbyły się wczesną wiosną. Drzewo już słabiej kwitło i owoców
było znaczne mniej. Natomiast jesienią zaczął się horror. Guma zaczęła wypływac niemal z każdego pora na pniu i na
konarach. Malowaliśmy pracowicie wszystkie te miejsca pastą Funaben , wymienilismy ziemię wokół pnia, na koniec
M opryskał całe drzewo preparatem enzymatycznym. I o dziwo, w tym roku nic nie wyciekało. Morela kwitła i owocowała.
Tak to jest jak chce się na siłę stosowac kasiążkową wiedzę.
karotka1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 24 lis 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Bardzo pożyteczny wątek! Naprawdę każdy przed rozpoczęciem swojej ogrodniczej przygody powinien go przeczytać...Bardzo się cieszę, że tu trafłąm, bo ja właśnie od wiosny zaczynam! Będę o wiele mądrzejsza! :D
Furiko
100p
100p
Posty: 130
Od: 14 lis 2010, o 22:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Zakładając pierwszy klombik w pierwszym ogródku zaplanowałam sobie wszystkie roślinki i wypytywałam wujka Googla o wszystko.
A że klombik mocno w cieniu, to sobie m.in. wybrałam żylistka (miły krzaczorek, mocno cień lubiący).
Co się go naszukałam! W sklepach, w sieci; nigdzie nie było, ale się zaparłam i znalazłam i się cieszyłam jak pszczółka. Nabyłam, zasadziłam, bardzo ładnie ruszył i kwitł... (Kwitł może nie przesadnie - bo przecież maluszek jeszcze - ale ładnie i zdrowo)

Oczywiście przesadziłam z nasadzeniem i po roku okazało się, że w klombiku ciasno się zrobiło. Pomyślałam, przemyślałam i padło na żylistka - przenosiny!
Przeniosłam bezmyślnie na środek skarpy w pełnym słońcu ;:14 W tym roku cierpiał tam okrutnie, aż po listkach pot mu spływał :oops: i najmniejszym kwiatkiem się nawet nie zająknął ;:224

Pełna skruchy przeniosłam go ponownie - z powrotem do cienia oczywiście (choć w innym miejscu niż pierwszy klombik). Mam nadzieję że mi wybaczy i zadomowi się.
Awatar użytkownika
Meva
200p
200p
Posty: 440
Od: 11 lut 2010, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Niestety- żylistki coś się głęboko nie korzenią- i choćby były w półcieniu- najmniejszy upał sprawia, że bez wody więdną. :(

A mnie się właśnie przypomniało- taki sobie trójkącik zrobiłam lata temu- między ścieżkami do domu. Nawaliłam tam obornika, gliny i super ziemi - wybierając zastany piasek po budowie.
Co się nawoziłam i nakopałam- to tylko moje. Ale oczami wyobraźni widziałam tam róże.
Życie zweryfikowało ;)
Bo w ciążę zaszłam i zaczęłam nagle wszystko widzieć pod kątem dziecka.
A róże między ścieżkami, gdzie dziecko będzie najpierw popylać na nóżkach, a potem na rowerku- to tak niekoniecznie ;)
Ale juka i żonkile mają się tam dobrze :)
W końcu - super ziemię im przygotowałam ;)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ja też posadziłam (teraz!) miętę w bardzo dużej donicy a z ogrodu ją karczuję z potem czoła :evil: :evil:
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

:wit witajcie
W maju planowany jest Zlot Forumowicza. Zaglądajcie tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=3&t=49455 i zapisujcie się jeżeli chcecie :uszy
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Dodając do błędów początkujących .... w tamtym roku postanowiliśmy lekko ogródek odgrodzić od drogi ( nie lubię jak przechodnie mi zaglądają :D) a ,że siatka i tak miała być wymieniana to postawiliśmy na coś jednorocznego ,szybko zarastającego i rosnącego bez pomocy .... dostaliśmy od sąsiadki Kolczurkę klapowaną ;:223 ;:223 rosła szybko, sprawiła się ....ale w tym roku wiosną usiłowałam się siewek pozbyć z każdego miejsca w ogrodzie, co wyrwałam to wzeszły nowe. Na płocie oczywiście też, na kompoście i między pomidorami i ogórkami....
na bieżąco nie wyrabiałam...chciałam w tym roku się jej pozbyć zanim nasiona rozsieje ...ale musiałam wyjechać- po powrocie zastałam same puste owoce....od wiosny zaczniemy walczyć,aczkolwiek przy tej pogodzie dzisiaj już wyrwałam 4 siewki.... ;:223
Awatar użytkownika
riane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 920
Od: 24 lut 2008, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Z kategorii "czytaj dokładnie instrukcję obsługi": stara maksyma mówi, żeby nie karmić ptaków dopóki nie przyjdą mrozy i nie będzie im to rzeczywiście potrzebne. No to poczekałam do mrozów z ustawianiem karmnika. Uwaga: BŁĄD! Karmnik jest na nóżce wbijanej w ziemię. W zamarzniętą ziemię kiepsko się wbija. :;230 Do zapamiętania na przyszłość: karmnik ustawiać póki ziemia jest miękka, po mrozach dosypać ziarna. ;:108
Agata
betonja
50p
50p
Posty: 82
Od: 13 mar 2011, o 01:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Osobiście większego błędu jeszcze nie zrobiłam, bo dopiero zaczynam.
Jednak mój maż jest nie do podrobienia.

Na wiosnę zaczęłam przygodę z ogrodem idzie mi powolutku,bo do zagospodarowania mam ponad 2000m2 wtykam co się da i gdzie się da.
Posiałam 4 rządki pietruszki, wzeszła przepięknie, razem z nią chwasty, tez przepięknie.
Mówię do męża :
- idź wypiel tamtą grządkę z chwastów, a ja machnę tamtą na lewo
-się robi -i ochoczo pognał we wskazanym kierunku

Ja tymczasem zajęłam się plewieniem marchewki. Po pewnym czasie spojrzałam w kierunku męża, by zobaczyć jak mu idzie. Patrzę i nie wierzę własnym oczom.
Macha to moje nieboże miotłą aż się kurzy.
Gnam jak wściekła gropa do niego z przeczuciem jakiejś strasznej klęski.
Patrzę a moja grządka golutka. Zatkało mnie słowa wykrztusić nie mogę- myślę zaraz mnie apopleksja trzaśnie.
Mój Pan i władca ogrodu, rozpromieniony i radosny patrzy na mnie i mówi
(fonetycznie napiszę)
Potrz kocik, jok żech ci ta rabata wypucował, wyrwołech wszystko i na hasiok żech wyciepnoł.

Choć bym nie wiem jak się starała,żeby wam przekazać komizm tej sytuacji, nie dam rady
On radosny, ja zamurowana z opadniętą szczęką.
Wszystko zrobił perfekcyjnie, tzn wyrwał chwasty i pietruszkę do ostatniego zielonego źdźbła, uklepał i pozamiatał.

Ale nic to, najważniejsze,że się stara.
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

A to mój tak samo, po kilku takich przypadkach jak Twój, pokazałam palcem na grządce dwa równe rzędy marchewki czy pietruszki, nie pamiętam już co to było. Mówię "o, te dwa rządki zostawisz,a resztę po bokach powyrywasz". I zajęłam się swoją częścią ogródka. Za jakiś czas słyszę "słuchaj, a ty tu miałaś coś posiane??" Odwracam się i patrzę, a mój na klęczkach w połowie grządki, wyczyszczonej do gołej ziemi. Więcej pielić nie pozwoliłam, tylko pod krzakami :?
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

:;230 :;230 :;230 Betonja jesteś niesamowita. Twój login godny Ema natomiast do Ciebie powinnismy mówić Kocik. Wszyscy nasi Emowie są z tej samej matrycy. Tu na forum są fascynaci ogrodów ale mój zdecydowanie do nich nie należy. Twój, widzę, tez nie ;:136
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Oj te chłopy, gdzie jesteście? :shock: ;:154 ;:88
Za przeproszeniem, moja przyjaciółka mówi: chłop zszedł z drzewa po kobiecie ...dwa miliony lat później.... :;230 :;230
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
betonja
50p
50p
Posty: 82
Od: 13 mar 2011, o 01:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Wiesz Ruda jak jest, człowiek w swych działaniach jest czasami nieprzewidywalny.

Ledwo żeśmy z mężem zaczęli swoją dorosłą przygodę, a już dorobiliśmy się wielu przypałów.
Czasami są tak komiczne,że boimy się z nich śmiać.

OOO choćby mój przypał techniczny.

Mamy na ogrodzie zakopane szambo, takie pierwsza klasa z certyfikatem. Jednak nigdy nie było używane zgodnie z przeznaczeniem. Spoczywało sobie spokojnie w ziemi napełnione wodą.

Wpadłam na pomysł,żeby tą wodę do podlewania wykorzystać.
Tak też się stało. Zmajstrowałam sobie czerpak i jadę z koksem jak ta lala.
Mój pan obserwował moje poczynania, tak ze 2 dni.
Nagle ni z gruchy, ni z pietruchy, wyskakuje z obwieszczeniem.
-,, Jada do Castoramy
- a po co
-,,kupia ci pompa do szamba''
- nie potrzebuję żadnej pompy, mogę za żurawia robić, nie przeszkadza mi to.
- ,, jok wróca, to ci wszystko wyklaruja,,
Wziął i pojechał, po czym wrócił z pompą co się ja po prostu wrzuca w wodę i woda sama wypływa.
Nie powiem, bardzo mi się spodobało, tym bardziej że w przyszłości do szamba zbierać będziemy deszczówkę.
Jednak coś nie dawało mi spokoju, łaziłam myślałam, mamrotałam pod nosem. I wymyśliłam niebezpieczeństwo. Bo ta pompa, wrzucona była do wody razem z kablem od prądu.
Jak nic, chłop chce mnie zakilać prądem.
NO ale ja oaza spokoju, a to sobie stanę porozglądam się, a to na szpadlu się zeprę, a to grabiami poszturcham.
Znalazłam rozwiązanie i gnam do drewutni, ubieram gumowce i rękawice też z gumy, to jako ochrona przeciwprądowa. Z powrotem jak wicher do szamba ciągnę pompę za kabel go góry tak aby nie był zanurzony.
Wołam chłopa i mówię:
- i co myślałeś że taka głupia jestem i dam się zakilać ;:14
Patrzy się na mnie, całkiem zbaraniały, nawet mu ,, co ty kocik godosz,, przez gardło nie przeszło.
No to ja mu klaruję co i jak, że mnie tą pompę za głęboko do wody wrzucił, w celu zamierzonego zakilania prądem.
Nic nie rzekł, w szoku był,że go rozgryzłam ;:108
Poszedł zamyślony do garażu i przyniósł mi instrukcję obsługi pompy i rzecze
-na poczytej
Poczytałam a im więcej czytałam tym bardziej się rumieniłam :oops: .
Potem były przeprosiny przez 3 dni, bo on twarda sztuka jest.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Wiesz Betonja, Twój Em jest inteligientny. Mój, żeby 100lat patrzył jak podlewam pompy by nie "wymyślił". Ma inne zalety ale żeby polecieć,kupić ............bla bla bla
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”