Najlepsze róże w Twoim ogrodzie 2011r

[100krotka]

Ja co roku powinnam właściwie wklejać ten sam egzemplarz: Grahama Thomasa, no ale on pozostaje jak dla mnie poza konkurencją, więc zadowolimy się innymi - moja ocena jest subiektywna i opiera się jedynie na tym, ile radości dały mi konkretne okazy w tym roku ;-)

1. Eden Rose (Pierre de Ronsard) - przezimowała idealnie, zdrowie na piątkę, w tym roku miała mnóstwo nieskończenie pięknych i długo utrzymujących się kwiatów. Pięknośc, na którą warto czekać

2. Rosarium Uetersen - jej zalety (długie kwitnienie, trwałe kwiaty) są powszechnie znane, w tym roku dodam do nich fakt, że również całkiem nieźle przezimowała, nie musiałam jej prawie wcale przycinać po zimie.

3. Haendel, ano tak - powszechnie znany z chorowitości, w tym roku zmężniał i spotężniał, kwitł pięknie przez całe lato, i praktycznie nie chorował

A poza pierwszą trójką: Celina, Heidetraum, Alchymist, Fruhlingsgold, Nevada, Tuscany Superb, Leonardo da Vinci, Mary Rose.

[Rozeta]

Moje typy :

1. Coral Palace - za piękne kwiaty, obfitość i ciągłość kwitnienia

2. Ninetta (patio rose) - za trwałe i liczne kwiaty, długie kwitnienie

3. Bonica - za żelazne zdrowie i ujmujący delikatny kwiat.

[Mala_MI]

U mnie w tym roku pięknie szła Augusta Luise, piękne bukiety pomponików tworzyła



Oczarował mnie Mr Lincoln - to był jego pierwszy rok u mnie, ale na kwiaty nie mogłam się napatrzeć



Trzecie miejsce dam Nostalgii. Oklepana? Kocham ją !

[Phragboy]

U mnie

1) Eden Rose (Pierre de Ronsard) piękne kwiaty, odporność na choroby
2) Agnes Schillinger obfitość kwitnienia i piękny kolor
3)William Christie kolor i piękne kwiaty

[Aszka]

Moje typy -trudne- i pozwolę sobie podzielić je na dwie kategorie

Starsze-czyli te które mam od 3 lat i dłużej

Mazowsze-za obfite kwitnienie,piękny zgrabny krzak i zdrowe liście
Queen Elizabeth-j.w
Chippendale-za piękne kwiaty i zdrowe liście
Nostalgia-za to ,że pięknie kwitnie i jest niezawodna

Róże tegoroczne

La Rose de Molinard -zdrowa,pięknie kwitnąca
Rosenfee-zdrowa pośród chorych i kwiaty
Quenn of Sweden, Glamis Castle, Graham Thomas- za kwiaty i przywrócenie mi wiary w angielki
Kosmos- za obfite kwitnienie,kwiaty ,zdrowe liście


Czuję się jak Mały Książę "jak mam wybrać tą najładniejszą,gdy jest ich tyle ładnych w ogrodzie"

[Dyskrecja]

Zgadzam się z Aszką, też uważam, że w tej grupie róż powinny się znaleźć róże, które mają już u nas kilka sezonów, dlatego jednorocznych róż nie brałam pod uwagę.
Moje najlepsze w 2011r:
1. Louise Odier - za odporność na mrozy, grzyby, za obfite kwitnienie, za zapach, za pięknie przyrastający krzak.
2. Elmshorn - za niezawodne, obfite kwitnienie przez cały sezon, długo utrzymujące się kwiaty w dobrej kondycji.
3. Heritage - za odporność na mróz, za pięknie przyrastający krzak, za cudowne delikatne kwiaty, za obfite kwitnienie, / szkoda, że nie pachną /.
3a. Aspiryn Rose - tj. p.3.

[amelia35]

1. Martha - cudowne, liczne i pięknie pachnące kwiaty, wigor ( w tym roku urosła ponad 2 m !)
2. Josef Klimeš i Souvenir du Dokteur Jamain - za piękny kształt i kolor
3. Alexander McKenzie - za kolor, zapach, zdrowie, mrozoodporność, wigor i długą żywotność kwiatów oraz szybki wzrost
3. Mr Lincoln - kolor, zapach i żywotność
4. Casanowa - kolor, zapach i zdrowie
5. Flamingo - bardzo długie i obfite kwitnienie, niesamowita trwałość kwiatów ( potrafią stać w wazonie 2 tygodnie!)
6. Pierre de Ronsard - za urok kwiatów

[aga13]

Wiadomo jestem wierna Edenowi ale w tym roku :
1. Augusta Luisa - za wielkość , obfitość , piękny zapach
2. Ingrid Bergmann- 3 krzaki i to był ich rok - ogromne w dużej ilości kwiaty , ciągłość kwitnienia
3. Aphrodite - j.w
4. Schloss Ipennburg dopiero pierwszy rok ale szlachetność kwiatu , zapach super

[Frida]

W tym roku ze względu na stan zdrowia mocno zaniedbałam ogród, więc tym wyraźniej widać, które róże nie poddały się.
1. Pierwsze miejsce przyznaję Friendship - odporna na choroby, nawet mszyce niespecjalnie ją oblegają, na zimę wystarczy jej niewielki kopczyk, wiosną szybko odbija, rośnie pionowo do ok. 75 -80 cm, krzew zwarty, smukły. Kwitnie od czerwca do zimy. Kwiat "skórka pomarańczowa, luźno wypełniony, kwitnie bukietami, nie ma widocznej przerwy w kwitnieniu, jest tylko mniej kwiatów na krzewie. Kwiaty nie brzydną w deszczu.
2. Lichtkonigen Lucia - róża pancerna, nawet jej nie okrywam, wymarznie ale szybko odbija, kwiat zółty, luźno wypełniony, pędy sztywne, zdrowe. Rzadko zapada na cokolwiek. Pierwsze kwitnienie bardzo obfote, potem nieco mniej kwiatów, ale zawsze coś się zółci.
3. Ggislaine de Feligonde - pnąca, ale można ją prowadzić jako duży krzew. Odporna na mróz, zdrowa, pierwsze kwitnienie obfite, potem skromniej powtarza aż do jesieni. Kwiary morelowe w pąku, jaśnieją w miarę rozwijania się, w fazie pełnego rozkwitu kremowe. Kwitnie bukietami złożonymi z kilku/kilkunastu kwiatów w różnym odcieniu.
4. Flammentanz - jak w wielu odrodach, u mnie też ta róża mieszka. Odporna na wszystko, kiaty czerwone o pięknym odcieniu. Kwitnie bardzo obficie. Wada - tylko jedno kwitnienie.
5. Tutaj trzy róże: Nostalgia (kremowa do ciemnego różu), White Rose i Comte du Chamborg (różowa) - odporne, długo kwitną, przy czym Comte du Ch. powtarza równie obficie. White Rose - okrywowa lub mała pnąca kwitnie nieprzerwanie, ma piękne białe kwiaty, duże, mocno wypełnione.

[Elizabetka]

Trudny wybór bo każda róża w moim ogrodzie jest inna i każdej należy się pierwsze miejsce. Skoro jednak trzeba wskazać te moje "naj" to:

1. Centifolia Muscosa bo od niej wszystko się zaczęło, za zapach nie tylko kwiatu, za kształt i kolor kwiatu, odporność na choroby, mrozoodporność, wigor, nie powtarza dlatego jest o tyle cenniejsza bo jej piękno trwa bardzo krótko(max. 6 tygodni)....i za to, że ją mam.
2. Elfe bo przyciąga wzrok, za zapach, z przepiękny kwiat, zdrowie i wigor oraz, że pozwala o siebie dbać bo należy jej się specjalne traktowanie w postaci ochrony od chłodu.
3. Chopin, Aphrodite, Astrid Grafin v. Hardenbrg, Biedermeier, Nostalgia, Giardina, Piano, Rosarium Uetersen, Therese Bugnet .....bo mają przepiękne kwiaty, niektóre pachną mocniej inne mniej ale są zdrowe i przede wszystkim to indywidualistki w każdym calu.

[ewamaj66]

Pierwsze trzy sprawdzone pod względem odporności na mróz.
1.Mary Rose-cały sezon kwitnie, pachnie, odporna na wszystko.
2.New Dawn-kwitła bez przerw, nie choruje, cudny bladawiec
3.Berolina-zdrowa, nieprzerwanie kwitnąca, niewymagająca.
4.Elmshorn-kwitnie nadal. Tegoroczna.
5.Chopin, Nostalgia, Degenhard-zdrowe krzewy i piękne kwiaty. Degenhard mam od 6 lat.

[sylvia_sirena]

Ja polecam Róża Westerland
jest piękna ,odporna ,ładnie kwitnie i pachnie.

i Róża Frezia
piękna pachnąca i bezproblemowa.

i Róża Baracole piękna

[gloriadei]

Wiele nowych odmian zachwyciło mnie swoimi pieknymi kwiatami ale wymienię tu tylko te, które oprócz kwitnienia równie dobrze znoszą nasze kapryśne zimy, nie przemarzają i zachwycają wielkością krzewu .

1. Bonica - od lat na pierwszym miejscu u mnie, nigdy nie marznie i kwitnie ciągle przez cały sezon do mrozów!



2. Colette - równie dobrze zimuje bez okrywania, krzew obsypany kwiatami, powtarza kwitnienie!



3. Veilchenblau - jej długie pędy nie marzną zimą a krzew dosłownie tonie w kwiatach przez cały czerwiec!

[kasia_rom]

A u mnie w ogrodzie rosną raczej pospolite, znane wszystkim odmiany, więc nie będę oryginalna w swoim wyborze Najlepsze róże dla mnie to:

Bonica 82 - zdrowa, witalna , kwitnąca bez przerwy, mrozoodporna, długo trzyma kwiaty
Concerto - jak wyżej, kwitnie z małymi przerwami, ten kolorek kwiatów, także mrozoodporna, także długo utrzymuje kwiaty



New Dawn- poznałam ją dopiero w tym roku, kwitnie bez przerwy do przymrozków, zdrowa, nawet jak przemarznie szybko się regeneruje i po w sezonie dorasta do pokaźnych rozmiarów, jest śmieciuchem ,kwiaty szybko opadają ale natychmiast pojawiają się nowe
Alain- nie boi się deszczu ni słońca, także kwitnie bez ustanku, zdrowa, wytrzymała na mróz, bardzo długo trzyma kwiat, dla mnie pancerna róża

Pozdrawiam