
Ogród Wendy
Re: Zimowy ogród Wendy
Nie uwierzysz - moja też pochodzi z takiego rowu! I nawet z Mazowsza!!! Wracałam z podróży sentymentalnej w lata licealne, koniecznie chciałam cokolwiek stamtąd zabrać do mego wielkopolskiego ogródka. Obok rowu pasła się krowa, kosiła trawę równiutko i ... pewnie krwawnicę by los spotkał ostateczny...


Re: Zimowy ogród Wendy
No i co ja mam o tym myśleć ?...
Z takich przydrożnych wykopywanek mam też jakiegoś dzikiego,oczywiście różowego bodziszka.
A Ty , czy coś jeszcze zaprosiłaś do siebie z pola ? A może coś, co samo przyszło i zgodziłaś się na jego zamieszkanie na stałe?
Z takich przydrożnych wykopywanek mam też jakiegoś dzikiego,oczywiście różowego bodziszka.
A Ty , czy coś jeszcze zaprosiłaś do siebie z pola ? A może coś, co samo przyszło i zgodziłaś się na jego zamieszkanie na stałe?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
Oj tak, mają u mnie dożywocie:
żmijowiec, rósł na skraju pszenicznego łanu

a już bez mego udziału przywędrował do mego ogrodu zawilec gajowy, jest go za płotem nad strumieniem cały dywan, więc może nasionko ptaszki, albo życzliwy mi wiatr
- drżę o los tego dywanu w lesie

lepiężnik, najpierw nie wiedziałam co to, więc pozwoliłam maleństwu urosnąć, chroniłam by nie został zaliczony w poczet nieproszonych gości

i ta maleńka, upragniona roślinka, ziarnopłon wiosenny - moim zdaniem to dodatkowe słonka w ogrodzie

Dobrze, że każdym dniem wiosna coraz bliżej...
Firletko, masz może zdjęcie tego bodziszka?
żmijowiec, rósł na skraju pszenicznego łanu

a już bez mego udziału przywędrował do mego ogrodu zawilec gajowy, jest go za płotem nad strumieniem cały dywan, więc może nasionko ptaszki, albo życzliwy mi wiatr

lepiężnik, najpierw nie wiedziałam co to, więc pozwoliłam maleństwu urosnąć, chroniłam by nie został zaliczony w poczet nieproszonych gości

i ta maleńka, upragniona roślinka, ziarnopłon wiosenny - moim zdaniem to dodatkowe słonka w ogrodzie

Dobrze, że każdym dniem wiosna coraz bliżej...
Firletko, masz może zdjęcie tego bodziszka?
Re: Zimowy ogród Wendy
Niestety nie zrobiłam, bo wyjeżdżałam na wakacje i jakoś nie miałam do tego głowy , pakowanie itp.,a po przyjeździe już nie kwitł...ale bardzo przypomina bodziszek popielaty (geranium cinereum) Ballerina - różowy z bordo żyłkami, o taki:
http://www.dobrepole.pl/Geranium%20cine ... _1337.html
tylko jest dużo wyższy . Tak naprawdę ,to będę coś mogła o nim powiedzieć dopiero w następnym roku , bo w tym ,zanim go wykopałam był strasznie stargany przez kosiarkę sąsiada, który kosił akurat ten kawałek przy drodze.
A Twój żmijowiec uroczy ! Niebieski z różowymi pręcikami
Koniecznie muszę go posiać , nawet mam gdzieś nasiona.To roślina dwuletnia. Czy u Ciebie sam się odradza, czy dbasz, by nie zanikł i jakoś mu pomagasz ?
Zawilec przetrwa, jeśli nawet w lesie nie ostanie, to przyjdzie tam z powrotem od Ciebie.
A o lepiężniku , którego nie znałam, wyczytałam w Wikipedii (cyt) ,że :
"Oprócz niewielkich liści łodygowych, lepiężnik wytwarza też liście odziomkowe wyrastające bezpośrednio z kłącza. Olbrzymie te liście rozwijają się dopiero po przekwitnięciu kwiatów. Osiągają średnicę kilkadziesiąt centymetrów. Liście te, podobnie jak liście lepiężnika różowego, są największymi liśćmi wśród roślin dziko rosnących w Polsce. Mają długie ogonki, wyrastające z kłącza pionowo lub ukośnie do góry. Ich blaszka liściowa o sercowato-nerkowatym kształcie jest nierówno ząbkowana i na dolnej powierzchni pokryta gęstym, krótkim kutnerem. "
Czy faktycznie ma takie wielkie liście odziomkowe ?
http://www.dobrepole.pl/Geranium%20cine ... _1337.html
tylko jest dużo wyższy . Tak naprawdę ,to będę coś mogła o nim powiedzieć dopiero w następnym roku , bo w tym ,zanim go wykopałam był strasznie stargany przez kosiarkę sąsiada, który kosił akurat ten kawałek przy drodze.
A Twój żmijowiec uroczy ! Niebieski z różowymi pręcikami
Zawilec przetrwa, jeśli nawet w lesie nie ostanie, to przyjdzie tam z powrotem od Ciebie.
A o lepiężniku , którego nie znałam, wyczytałam w Wikipedii (cyt) ,że :
"Oprócz niewielkich liści łodygowych, lepiężnik wytwarza też liście odziomkowe wyrastające bezpośrednio z kłącza. Olbrzymie te liście rozwijają się dopiero po przekwitnięciu kwiatów. Osiągają średnicę kilkadziesiąt centymetrów. Liście te, podobnie jak liście lepiężnika różowego, są największymi liśćmi wśród roślin dziko rosnących w Polsce. Mają długie ogonki, wyrastające z kłącza pionowo lub ukośnie do góry. Ich blaszka liściowa o sercowato-nerkowatym kształcie jest nierówno ząbkowana i na dolnej powierzchni pokryta gęstym, krótkim kutnerem. "
Czy faktycznie ma takie wielkie liście odziomkowe ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
Żmijowiec jest w naszym ogródku od trzech lat (upewnia dokumentacja fotograficzna). Nie wysiewałam a rośnie w dwóch miejscach, więc - rozsiewa się.
Wystarczy tylko mniej starannie odchwaszczać

Niestaranność zalecana również w przypadku zawilca, by z jednej roślinki, znalezionej w tym miejscu przed kilku laty, zachwycać się w przyszłości dywanikiem.
A tego rozkwieconego miejsca w lesie bardzo mi żal...

Lepiężnik - zauważyłam liście odziomkowe, tyle że nie wiedziałam, że to one! Myślałam, że jakaś inna roślina dobywa się na świat. Podejrzewałam bergenię, rosnącą w pobliżu, o próbę dominacji. Ale nie utrwaliłam tych listów - poprawię się za kilka miesięcy już bogatsza o gruntowniejszą, dzięki Tobie Firletko, wiedzę





Wystarczy tylko mniej starannie odchwaszczać

Niestaranność zalecana również w przypadku zawilca, by z jednej roślinki, znalezionej w tym miejscu przed kilku laty, zachwycać się w przyszłości dywanikiem.
A tego rozkwieconego miejsca w lesie bardzo mi żal...

Lepiężnik - zauważyłam liście odziomkowe, tyle że nie wiedziałam, że to one! Myślałam, że jakaś inna roślina dobywa się na świat. Podejrzewałam bergenię, rosnącą w pobliżu, o próbę dominacji. Ale nie utrwaliłam tych listów - poprawię się za kilka miesięcy już bogatsza o gruntowniejszą, dzięki Tobie Firletko, wiedzę





- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Zimowy ogród Wendy
Po nieobecności na forum nadrabiam zaległości, i nie musze chyba powtarzać achów i ochów nad Twoim ogrodem - rozjaśnił mi dziś ten pochmuny dzień 
Re: Zimowy ogród Wendy
Dziękuję Edyto, ależ możesz powtarzać
Twoje słowa to moja radość, za którą dziękuję kolorami lata








- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zimowy ogród Wendy
Witam serdecznie Wandziu
.
...Próbuję ubrać w słowa ogród ...kropla na liściu ...zatrzymana w pół drogi ...lśni ,
chwytam promienie słońca w swe dłonie ...
tulę do serca ich ciepło ...oplecione kolorami lata ...
chłonę zapachy i ...zatracam się w euforii ...
przecież tak nie wiele trzeba ...do szczęścia ...jest na wyciągnięcie ręki ...
Dziękuję za możliwość spaceru i poezję , która jest odzwierciedleniem duszy
.
...Próbuję ubrać w słowa ogród ...kropla na liściu ...zatrzymana w pół drogi ...lśni ,
chwytam promienie słońca w swe dłonie ...
tulę do serca ich ciepło ...oplecione kolorami lata ...
chłonę zapachy i ...zatracam się w euforii ...
przecież tak nie wiele trzeba ...do szczęścia ...jest na wyciągnięcie ręki ...
Dziękuję za możliwość spaceru i poezję , która jest odzwierciedleniem duszy
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Re: Zimowy ogród Wendy
No Wandziu, rozbujaj nas jeszcze w obłokach .
Dodaj kilka następnych fotek z Edenu. 
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
Rozbujać Poetki?
ja, żuczek malutki?
No cóż, próbuję.






- zdrowie Gości!!!

ja, żuczek malutki?
No cóż, próbuję.






- zdrowie Gości!!!

Re: Zimowy ogród Wendy
Wandziu, Ty nie prowokuj takimi stwierdzeniami: żuczek malutki ! No przecież nie będziemy Ci tu powtarzały w kółko tego, co jest oczywiste i po czym dałaś się już poznać.Przecież wiesz...i my wiemy, bo wyczytałyśmy wszystko ze słów i z obrazów Twoich .
Moja ukochana Sunia ! Poprawiła się . Dobrze jej u Was.
Niby odpoczywa, relaks, spokój , ale jednak...czuwa, pilnuje Domu.Uszy rejestrują każdy szmer trawy. Ucałuj ją w pyszczek.
Trzykrotki, groszki, dzwonki , liatry, jeżówki, pysznogłówki.
Patrzyłam, wypiłam i się nie nasyciłam. Maaaałoooooo!
PS. A! I floksy. Ale i tak nie pocieszyły. Więcej poproszę.
Moja ukochana Sunia ! Poprawiła się . Dobrze jej u Was.
Niby odpoczywa, relaks, spokój , ale jednak...czuwa, pilnuje Domu.Uszy rejestrują każdy szmer trawy. Ucałuj ją w pyszczek.
Trzykrotki, groszki, dzwonki , liatry, jeżówki, pysznogłówki.
Patrzyłam, wypiłam i się nie nasyciłam. Maaaałoooooo!
PS. A! I floksy. Ale i tak nie pocieszyły. Więcej poproszę.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
No dobrze: pasikonik




Na dwóch ostatnich zdjęciach widoczna jest kratka za żółtymi różami (Lichtkönigin Lucia, Graham Thomas, Goldstern, Rosemary Harkness ? łososiowa) osłabionymi poprzednią zimą. Mógłby piąć się po niej clematis, może nawet dwa (?), ale stale nie mogę zdecydować się który. Rozważam kilka, w tym 'Guernsey Cream', 'Lemon Chiffon', kusi 'Mongolian Gold', choć może jakiś inny w żółtej tonacji. Dotychczas sadziłam kobeę, ale szalała ona zagłuszając wszystko co rosło na jej drodze - nawet jabłoń. Znajdę dla niej inną podporę - mam tyle możliwości!




Na dwóch ostatnich zdjęciach widoczna jest kratka za żółtymi różami (Lichtkönigin Lucia, Graham Thomas, Goldstern, Rosemary Harkness ? łososiowa) osłabionymi poprzednią zimą. Mógłby piąć się po niej clematis, może nawet dwa (?), ale stale nie mogę zdecydować się który. Rozważam kilka, w tym 'Guernsey Cream', 'Lemon Chiffon', kusi 'Mongolian Gold', choć może jakiś inny w żółtej tonacji. Dotychczas sadziłam kobeę, ale szalała ona zagłuszając wszystko co rosło na jej drodze - nawet jabłoń. Znajdę dla niej inną podporę - mam tyle możliwości!
Re: Zimowy ogród Wendy
Wandziu, szaleje to zieleń u Ciebie. Ale Ty masz serce do kwiatów !
Jak się nazywa piękność z drugiego zdjęcia ?
A jeśli chodzi o powojniki to przy podejmowaniu decyzji weź pod uwagę sposób cięcia poszczególnych odmian. Guernsey Cream kwitnie na zeszłorocznych ,więc się nie ścina,albo bardzo delikatnie, kwitnie pięknie ,ale krótko...Dla mnie mistrz elegancji . Możesz go podejrzeć u mnie tutaj . http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=224
Mongolian Gold pachnie, ale trzeba będzie go podwiązywać, czyba ,że ma sobie pełzać pomiędzy różami. A jeżeli pełzający to myślałaś o zupełnie innym, ale NASZYM ulubionym kolorze blue :
Clematis x durandii Grupa Integrifolia. Cudeńko. Z tym ,że na wiosnę trzeba je wyciąć.
A może "Lemon Bells " z grupy atragene , nie tnie się wcale, kwitnie V-VIII , i te tulipanki ze zwieszonymi główkami ... ach ! Tyle ,że przy nasadzie kwiatu kolor ...purpurowy .
Jak się nazywa piękność z drugiego zdjęcia ?
A jeśli chodzi o powojniki to przy podejmowaniu decyzji weź pod uwagę sposób cięcia poszczególnych odmian. Guernsey Cream kwitnie na zeszłorocznych ,więc się nie ścina,albo bardzo delikatnie, kwitnie pięknie ,ale krótko...Dla mnie mistrz elegancji . Możesz go podejrzeć u mnie tutaj . http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=224
Mongolian Gold pachnie, ale trzeba będzie go podwiązywać, czyba ,że ma sobie pełzać pomiędzy różami. A jeżeli pełzający to myślałaś o zupełnie innym, ale NASZYM ulubionym kolorze blue :
Clematis x durandii Grupa Integrifolia. Cudeńko. Z tym ,że na wiosnę trzeba je wyciąć.
A może "Lemon Bells " z grupy atragene , nie tnie się wcale, kwitnie V-VIII , i te tulipanki ze zwieszonymi główkami ... ach ! Tyle ,że przy nasadzie kwiatu kolor ...purpurowy .
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
Teraz to dopiero mam dylemat! Tyle piękności pokazałaś. M. Siedliska jest urokliwa i Ice Blue i Utopia, i to towarzystwo http://img29.imageshack.us/img29/6460/p1260243.jpg - czy to Andromeda i Fujimusume? i JP2 cudny!!! - trudny wybór.
Rośnie u mnie na razie 7 clematisów. Jakoś dotychczas nie wszystkie zostały sportretowane. Poprawię się za kilka miesięcy


Rośnie u mnie na razie 7 clematisów. Jakoś dotychczas nie wszystkie zostały sportretowane. Poprawię się za kilka miesięcy


- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Zimowy ogród Wendy
Wandziu, jeżeli chodzi o odmiany ze zdjęcia z twojego ostatniego linku to Multi Blue i Snow Queen - wiem bo to moje zdjęcie 



