Jak to z moim ogrodem było...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Marto- tez muszę jakoś zabezpieczyć te maleństwa, bo nie darowałabym sobiegdyby wiosna został tylko pusty plac po nich...

Zosiu, aż tak dobrze to nie ma... nie mam az tak bogatej kolekcji kwiatów, ale pracuję nad tym :wink:
A to czy chryzantemka będzie z tych"gruntowych" okaże sie najwcześniej wiosną 2013 ;:224
A kapustki??? Hmmm, jak ich nie kochać???

Obrazek

Obrazek
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Jatra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3244
Od: 18 sie 2011, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie-wlkp
Kontakt:

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

:wit

Witajcie kochane .Nadrabiam zaległości , czytam i aż się :oops: :oops: .Tak tu o mnie gorąco ale cieszę się ,że pozytywnie . ;:138

Niech Ci kochana rosną i kwitną . :heja


Jeśli chodzi o młode sadzonki posadzone jesienią to trzeba im ściąć kwiatki nie żałować . ;:108

Nawet może zostać sam korzonek i patyk, one w dodatnie temperatury zimą puszczają młode pędy w glebie od tych właśnie korzeni . ;:108

Jeśli chodzi o okrywanie to moje doświadczenie w tym kierunku i na mojej glebie jest takie ,że najlepszym sposobem jest delikatnie je okopczykować , położyć gałązki tui lub świerku ,może być nawet igliwie z lasu .
Natomiast przykrycie samymi liśćmi powoduje gnicie chryzantemy.Bo w ten sposób z byt długo położone liście gniją i nie dostarczają jej powietrza .Wtedy albo chryzantemy zgniją pod kopcem liści , lub jak przetrwają to lubią wtedy łapać grzyby .

Przynajmniej u mnie metoda liści się nie sprawdziła i nie chcę nikomu narzucać swojego sposobu okrywania .Być może u kogoś z Was liście się sprawdziły .


Milej niedzieli
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

aha no ja mam tylko na górze tylko troszkę posypane liśćmi tak wokół sama kora, taka gruba, zaś liście mało tylko na wierzchu, no i nie są mokre tylko suche....jak wiór :;230
bo gałęzi tui i świerku to ja nie mam :( bo moje są jeszcze za malutkie..... ;:224
poczekamy zobaczymy, pewnie w tygodniu się przejde zobaczyć jak to tam wygląda, jak się coś bedzie działo to zaraz zmienię ;:196
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Już tęsknię za takim widokiem: (sierpień 2011)

Obrazek

czy też za tym: (październik 2011)
Obrazek

Tymczasem:
Obrazek

-- Pn 14 lis 2011 13:43 --

Znalazłam jeszcze:
czerwiec 2008

Obrazek

i rok później czerwiec 2009
Obrazek


czerwiec 2010
Obrazek


i znów teraz dla porównania: listopad 2011
Obrazek
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
dangar1
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 kwie 2011, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Współczuję sąsiada i dziękuję, że ja mam akurat wspaniałych sąsiadów, a jeden to nawet robi mi odpłatnie wszelkie remonty i naprawy.

Ładnie masz jeszcze, chociaż ubyło roslinek. Jest coraz smutniej w przyrodzie. Byle do końca grudnia, a potem szybko do wiosny.
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11366
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Mariolu ślicznie wyglądają oszronione kapustki. ;:108
Wytrzymują nie wielki mróz i dzięki temu dają kolorowy akcent w ogrodzie, gdy wszystko pomarznie.
Chryzantemy także piękne, ta o pojedynczych płatkach najbardziej mi się podoba, szkoda, że nie zimuje w ogrodzie.
Dlaczego z oczkiem wodnym masz same problemy? :)
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Dangar, no szkoda słów w tym temacie. Fajnie, ze do mnie zajrzałaś :)

Tajko, źle wyprofilowałam brzegi i folia wystaje, koniecznie muszę to poprawić. W ogóle może lepiej byłoby zupełnie wypompować wodę na zimę... boję sie, że lód zamarzniety zrobi dziurę w folii. nie wiem co zrobić z tymi wodnymi roslinami. Pewnie wszystko pójdzie na straty :(
Ech, mogłam bardziej dokształcić sie w kwestii oczka, a nie ja taki zapaleniec- najpierw robię, potem myslę ;:14
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11366
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Mariolu u mnie także folia wystaje, ale obłożyłam kamieniami, które ją maskują.
Gdybyśmy robili po raz drugi, z pewnością lepiej by wyglądało.
Nie obawiaj się przedziurawienia foli przez lód, chyba, że jest bardzo cienka.
Moje oczko wodne ma ponad 10 lat i pomimo, że głęboko zamarza, lód nie uszkadza folii. :)
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Brat mnie podszkolił żeby do oczka włożyć styropian z wyciętą dziurą w środku...jak oczko zamarznie to styropian pracuje i lud nie powinien przebić folii. W tamtym roku tak zrobiłam i było ok. ale styropian trzeba zakotwiczyć bo wiatr go zwiewał na wszystkie strony.
Też w tym roku tak zrobię, bo mam sadzonkę lilii wodnej...w tamtym roku trzymałam w garażu ale zakwitła tylko jednym kwiatkiem...widocznie potrzebuje zimowania w oczku :wink:
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Tajko to była niby folia do oczek wodnych, zatem zakładam, że nie rozniesie jej po jednym sezonie. tam gdzie mogłam poprawiłam brzegi, ale jeden jest zbyt pionowy i jak wody ubywa to wystaje paskudna folia i to mnie drażni. Na pewno wiosna się zabiorę za to i przekombinuje coś, zeby było lepiej.
Aniu- wczoraj kruszyłam lód w oczku... widłami amerykńskimi. Oczywiscie ostroznie, coby nie dziabnąć folii. Pewnie to i jest jakis sposób, podobnie jak czytałam o wetknięciu "chochoła słomianego". nie wiem tylko co zrobić z tymi roślinkami z oczka? Zostawić?
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

W mądrych gazetach ogrodniczych pisze w płytkich oczkach 80cm wodę powinno się wypompować, jeśli woda jest zostawiona to brzegi powinny mieć łagodne zbocza wtedy lud jest łatwiej wypierany.
O chochole ze słomy słyszałam ale o ile dobrze pamiętam to chodziło o stawy rybne, zalecali wrzucić sprasowaną belkę słomy wtedy lud pod spodem nie zamarznie. W oczku można też zakotwiczyć trzcinę przyciętą i związaną w niewielki pęk. Trzcina w środku jest pusta, powietrze dociera więc bez problemu na dno oczka.
Co do roślin to tylko tyle wiem że niektóre zimują bez problemu.
Niektóre trzeba odławiać i przechowywać w akwarium-topian osokowaty, hiacynt wodny, zimować w chłodnym i zimnym miejscu.
Salwinia pływająca, zimuje w formie przetrwalników na dnie stawu.
Wiadomości z artykułu w gazecie. Poszukam jeszcze wiadomości o oczku wodnym jak coś znajdę to wyślę na pw.
Awatar użytkownika
zwkwiat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3081
Od: 12 lut 2011, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pow. legnicki

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Mariolu, jak wiesz mam oczko wodne. Roślin pływających nie uprawiam, bo jak wyżej pisała Anna, trzeba je zimować w piwnicy. Ja nie mam takiej możliwości.
Natomiast mam posadzone lilie wodne na głębokości 50 -60 cm, przezimowały pięknie poprzednią zimę i bardzo obficie kwitły latem. Mamy oczko koło domu i często, a przy silnych mrozach codziennie, łamiemy lud, mimo zainstalowanych styropianów w których mąż wiertarką ponawiercał otwory /ze względu na ryby/, oraz wiązek trzciny. Mamy też zatopiony worek z kwaśnym torfem, pomaga likwidować glony.
Tak, że jeżeli masz rośliny pływające to musisz je zabrać do piwnicy, a inne rośliny rosnące w donicach lub koszach powinny doskonale sobie poradzić.
U nas nigdy oczko nie zamarzło do dna. a jest głębokie 50 - 80 cm dla ryb 1,00 m.
Ogród zwkwiat,cz.aktualnaSzydełko
"Nie starzeje się ten, kto nie ma ma to czasu." Benjamin Franklin
Awatar użytkownika
skorpion811-51
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7234
Od: 21 lis 2009, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Mariolko :wit kapustka pięknie się osrebrzyła ,porównanie bez porównania wielka różnica
metamorfoza piękna jest co podziwiać ;:138
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Skorpionku dziękuję ;:196

Zosiu, Aniu- niby to wiem, bo przecież ciagle czytam coś w temacie, ale mimo wszystko mam obawy. Np. na samym brzegu, ale w kamykach czyli w sumie" hydroponika" rósł sobie kosaciec zółty. Ale stwierdziłam, że przecież on na pewno padnie w ten sposób, i przesadziłam go jeszcze w październiku do ziemi. nie wiem czy słusznie...
Lilie wodną miałam, ale tak mizerną, ze padła nim zdążyła cokolwiek wypuścić...
Rybek nie posiadam, bo trochę za płytko.
Te niezimujace oczywiscie pierwszy przymrozek zważył. Wiedziałam, ze należy je przeziwować w akwarium np. no ale wiedza wiedzą, a życie swoją drogą. Spodziewam się, że wiosną będę musiała na nowo "zalesić" oczko, no ale i tak muszę je przerobić.
Lód póki co kruszę. Niby tylko przymrozki, ale warstwa lodu dosć pokaźna...
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jak to z moim ogrodem było...

Post »

Mariolciu ale przemiana wspaniała ;:138 Najlepiej to właśnie na takich fotkach przed i po widac.
Kapustki śliczne...szczególnie ta druga mi się podoba...ma ciekawe wybarwienie.
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”