W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)
-
goni@k
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Dzięki Soniu bo już myślałam ,że coś ze mną nie tak skoro tak przeżywam stratę psa .sonia pisze:goni@k teraz łatwo mi się pisze, ale nie ma sensu gnębić się z powodu poczucia winynie tak dawno straciłam bernardynkę i też wciąż rozmyślałam co by było gdyby ... ale wiem, że robiłam dla niej dużo, moje psy mają stałą opiekę weterynaryjną i mimo wszystko życie ułoży dla nas inny scenariusz
Przez osiem lat (tyle sunia była u mnie od szczeniaka) można się bardzo przywiązać do zwierzaka.
Jedynym pocieszeniem jest dla mnie fakt ,że przez moje napominanie siostra zdążyła na czas zareagować i w efekcie uratować swojego owczarka ukąszonego przez kleszcza.
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
goni@k, ja teraz zabezpieczam psa przez cały rok, po tym jak parę lat temu w środku zimy, przy -20 st złapał ogromnego kleszcza
niestety nasze polskie zimy są coraz łagodniejsze i wszelkie robactwo nie ginie
I nie zadręczaj się myślą, jak powiedziała Sonia, "co by było gdyby...." . Wiem że to trudne ale zobaczysz, wkrótce ten okropny ból minie i będziesz wspominać jedynie radosne chwile spędzone z Sunią
I nie zadręczaj się myślą, jak powiedziała Sonia, "co by było gdyby...." . Wiem że to trudne ale zobaczysz, wkrótce ten okropny ból minie i będziesz wspominać jedynie radosne chwile spędzone z Sunią
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Goni@k - jeśli przeżywasz stratę psa to jak najbardziej jest z Tobą wszystko ok - na tym forum to chyba wszyscy tak mają - ja też ryczałam po śmierci mojego Rocka - ale pomimo ogromnego bólu jaki sprawiło mi jego odejścia miesiąc poźniej miałam już Layle.
Lepiej kochać psa i być przez niego kochanym, a potem cierpieć, niż nigdy nie doświadczyć "psiej miłości". Tak przynajmniej ja uważam.
Lepiej kochać psa i być przez niego kochanym, a potem cierpieć, niż nigdy nie doświadczyć "psiej miłości". Tak przynajmniej ja uważam.
wzięło mnie na wspomnienia i łezki same lecą
ale podpisuje sie pod słowami Danusi Lepiej kochać psa i być przez niego kochanym, a potem cierpieć, niż nigdy nie doświadczyć "psiej miłości"
Jak patrzę na te wasze pięknisie Yorki to aż mam ochotę, by sobie takiego sprawić ;:225 chociaż szczerze to marzy mi się jeszcze raz bernardyn, ale mam w domu przeciwnika, bo marudzi, że bernardyny się ślinią
Jak patrzę na te wasze pięknisie Yorki to aż mam ochotę, by sobie takiego sprawić ;:225 chociaż szczerze to marzy mi się jeszcze raz bernardyn, ale mam w domu przeciwnika, bo marudzi, że bernardyny się ślinią
-
goni@k
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Tu jest Sabinka (ta odeszła) i Sara(ta kudłata) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112sonia pisze:goni@k jak masz fotki to pochwal się swoimi futrzakami
Tu zaś Afro ,czarny wilk http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=16 .
Fotkę yorczka wrzucę jutro bo nie mam pod ręką
Layla ma kosmetyki HERY - szampon, odżywkę do włosów i olejek norkowy do rozczesywania.
Co do podbijania serca - zgadzam się - od razu zawojowała mnie, mojego męża, moich rodziców i siostrę, nawet mamy kot uwielbia naszą Lule.
Soniu, ja też pomimo, że jest Lula, płaczę czasem za Rockym, jego zdjęcie wciąz stoi koło mojego komputera
- ciężko jest jak się było razem przez 15 lat.
Rocky i jego ukochany misiek.

Goni@k - super pieski, szczególnie ten czarny.
Co do podbijania serca - zgadzam się - od razu zawojowała mnie, mojego męża, moich rodziców i siostrę, nawet mamy kot uwielbia naszą Lule.
Soniu, ja też pomimo, że jest Lula, płaczę czasem za Rockym, jego zdjęcie wciąz stoi koło mojego komputera
Rocky i jego ukochany misiek.

Goni@k - super pieski, szczególnie ten czarny.



