Mój kwiatowy azyl cz.2
-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Przepiękne jesienne kolory w Twoim ogrodzie.A hibiskus powalający .Mój też ani myśli o zimowym odpoczynku,ma pełno pąków 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko widziałam Twój ogród w czerwcu, a teraz zastanawiam się która jego odsłona ładniejsza. Jesień przepięknie wybarwiła Twoje roślinki. Odcienie czerwieni- borda na liściach są cudowne.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Hibek pięknisty
ale jego pręcik mistrzostwo świata 
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ojej , a co to za hibiskus , który do domu musisz wnosić? Piękny ma kolorek jak moje liliowce w lecie 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Też jestem pod wrażeniem hibiskusa
Te pręciki...Mój perukowiec jeszcze nie "peruczył", rośnie u mnie trzeci sezon. Lubię go za kolor-bordowe liście. Szczególnie podoba mi się ich metaliczny połysk.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Rysiu bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz, ale gdzie mogę zobaczyć Twój ogród lub chociaż doniczkowe
Kolejna za kilka lat, jak wypróbuję to, co napisali w praktyce
Aniu, a może Grzegorzu
zaintrygował mnie żółty perukowiec.
Chyba muszę przejść się do Waszego ogrodu
Aga mnie tam nie przeszkadza, że sobie kwitnie, choć wolałabym, żeby robił to latem,
bo w tej chwili zajmuje mi drogocenne miejsce na parapecie
Dorotko nie wiem, czy poznałaś, ale ten cudownie kwitnący hibiskus, to prezent od Ciebie
Kochana, ja Cię zapraszam we wszystkie możliwe pory roku, bo tylko wtedy będziesz mogła wyrobić sobie zdanie, kiedy jest najpiękniejszy.
Jolu faktycznie trudno nie zauważyć u hibiskusa jego słupka z pręcikami.
Niewątpliwie jest bardzo dekoracyjny
Ewo mój perukowiec miał peruczki dopiero w czwartym roku, po posadzeniu, więc u Ciebie za rok
Widzę, że Tobie też podobają się pręciki.

...ale jest też gatunek uprawiany, jako doniczkowa roślina ozdobna Ketmia róża chińska (Hibiskus rosa-sinensis)
Niestety nie zimuje on w gruncie, więc przed zimą musi wrócić w domowe pielesze.
Dla Ciebie w "wersji" czerwonej

Pierwsza recenzja będzie dopiero na wiosnę, kiedy przeczytam książkę.aage pisze:I jak książka, jak napisana?? Ciekawie w jakiej formie??
Kolejna za kilka lat, jak wypróbuję to, co napisali w praktyce
Aniu, a może Grzegorzu
Chyba muszę przejść się do Waszego ogrodu
Aga mnie tam nie przeszkadza, że sobie kwitnie, choć wolałabym, żeby robił to latem,
bo w tej chwili zajmuje mi drogocenne miejsce na parapecie
Dorotko nie wiem, czy poznałaś, ale ten cudownie kwitnący hibiskus, to prezent od Ciebie
Kochana, ja Cię zapraszam we wszystkie możliwe pory roku, bo tylko wtedy będziesz mogła wyrobić sobie zdanie, kiedy jest najpiękniejszy.
Jolu faktycznie trudno nie zauważyć u hibiskusa jego słupka z pręcikami.
Niewątpliwie jest bardzo dekoracyjny
Ewo mój perukowiec miał peruczki dopiero w czwartym roku, po posadzeniu, więc u Ciebie za rok
Widzę, że Tobie też podobają się pręciki.
Kasiu ty pewnie znasz hibiskusa w formie krzewu uprawianego w ogrodzie (KETMIA SYRYJSKA - Hibiskus syriacus )magenta pisze:Ojej , a co to za hibiskus , który do domu musisz wnosić?

...ale jest też gatunek uprawiany, jako doniczkowa roślina ozdobna Ketmia róża chińska (Hibiskus rosa-sinensis)
Niestety nie zimuje on w gruncie, więc przed zimą musi wrócić w domowe pielesze.
Dla Ciebie w "wersji" czerwonej

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Wydawał
mi się taki znajomy
ja wyzbyłam się wszystkich coś nie miałam do nich ręki. Dałam taki sam kolor jak Tobie koleżance siostry, ona go poprzycinała jak pokazała po roku piękny okaz to nie mogłam uwierzyć. Nawet pomyślałam, szkoda że u mnie nie był taki rozkrzewiony 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Nie mam jakoś ręki do kwiatów, które trzeba zimować w domu, ale z przyjemnością patrzę na Twoje hibiskusy
Perukowiec tak mi się podoba, że może zostać tylko liściasty.
-
Matrix2
- 500p

- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, nie założyłem jeszcze wątku ... to chyba jeszcze nie ten czas, w sezonie nie robiłem zdjęć, teraz mam trochę jesiennych ale jak patrzę na Wasze ogrody to stwierdzam, że ja na razie nie mam czym się pochwalić ... próbuję coś tam robić drugi rok dopiero ... mysle, że z wiosną założę no chyba, że zimą i od jesiennych zdjęc zacznę ...
Rysiek
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Właściwie to do dzisiaj było cudownie (jak na listopad), więc mogłam spokojnie przygotować ogród do zimy.
Wysprzątałam grządki (będzie mniej roboty na wiosnę
Może nie jest cudowny, ale tak się cieszył...

Na grządkach zrobiło się pusto. Z bylin zostały właściwie, tylko żurawki...niektóre bardzo ładnie przebarwiły się.

Niektóre rośliny "pracują" już na nowy sezon. Taka np. chryzantema wypuściła mnóstwo maluchów...

...ale zaniepokoiły mnie żonkile. Co prawda, czytałam tu i ówdzie, że wychylają z ziemi "noski", ale moje mają pąki
Jeżeli sprawdzą się prognozy pogody, to lada dzień przysypie je śnieg :x
Wtedy na pewno nie zdążą zakwitnąć, a co wiosną

Dorotko
Gdybyś jednak chciała, to zawsze mogę podarować ci gałązkę, bo o zwrocie kwiatka nie ma mowy ;:78
Ewo coś nie potrafię uwierzyć, że masz problemy z zimowaniem roślin...a próbowałaś kiedyś
Ryśku czekam na Twój wątek. Jak tylko go otworzysz, to daj mi znać, bo mogę go przegapić
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, u mnie też jest niestety lodowato, a przy tym sucho. A tu jednak trzeba wyjść i podlać róże, bo z braku wody mogą nie przezimować.
Żonkile chyba jednak przesadziły. U mnie w zeszłym roku powschodziły lilie, sporo powyrastały, no i niestety padły bezpowrotnie. Wszystko jakieś takie nielogiczne
Po co się pchają do życia, jak mają już iść spać? Dobra, idę do siebie, bo smętnie się zrobiło 
Żonkile chyba jednak przesadziły. U mnie w zeszłym roku powschodziły lilie, sporo powyrastały, no i niestety padły bezpowrotnie. Wszystko jakieś takie nielogiczne
- aagaaz
- 1000p

- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
U mnie też dzisiaj zimnica....Ale przy takich kolorkach z Twojego ogrodu od razu obi się ciepło..
- ewka63
- 500p

- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Witaj Iwonko, ponadrabiałam zaległości w spacerach po Twoim pięknym ogrodzie. Jesień, zwłaszcza taka jak w tym roku jest piękna. Kolory czerwone, żółte, bordowe, rude nadają ogrodom spokoju i dostojności
Widzę, że i u Ciebie już porządki porobione, karmnik bardzo ładny ( pochwal syna ode mnie) ptaszęta będą się cieszyć
.
Żonkile faktycznie chyba się zapędziły i niestety na przyszły rok nie zakwitną, pąki raczej nie przezimują aż tak długo, szkoda
Dziś zimno, nic tylko przy kominku z gorącą herbatką siedzieć i na drutach szaliki robić
Żonkile faktycznie chyba się zapędziły i niestety na przyszły rok nie zakwitną, pąki raczej nie przezimują aż tak długo, szkoda
Dziś zimno, nic tylko przy kominku z gorącą herbatką siedzieć i na drutach szaliki robić
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Narcyzy widocznie zgłupiały
Spróbuj je okryć, może się uda je uratować. W domu roślin raczej nie uprawiam, mam zdechłą hoję i cissus, walczy o życie kalanchoe. Jakoś nie mam serca
Te zimowane podlewam tylko z łaski. Za to wiosną, kiedy mam już wysiane w kuwecie rośliny-to co innego
Wtedy też reanimuję zimowane.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, witaj. Jesień piękna.
Dla syna gratulacje za zimową stołówkę dla ptaków. Myślę, że dla nich raczej ważne , to co w środku, a nie wygląd zewnętrzny. Uważam, ze jest ok.
Do domowych roślinek też nie mam jakoś ręki. M się nimi opiekuje i wyglądają naprawdę świetnie.
Kolekcja wilczomleczy świetna. Uważam, ze to fajne roślinki.
Miłego świętowania.
Dla syna gratulacje za zimową stołówkę dla ptaków. Myślę, że dla nich raczej ważne , to co w środku, a nie wygląd zewnętrzny. Uważam, ze jest ok.
Do domowych roślinek też nie mam jakoś ręki. M się nimi opiekuje i wyglądają naprawdę świetnie.
Kolekcja wilczomleczy świetna. Uważam, ze to fajne roślinki.
Miłego świętowania.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

