 
 Postarałam się uwiecznić moją kolekcję w formie cyfrowej. Niestety nie dysponuję lustrzanką, ale starałam się jak mogłam
 Żałuję tylko, że nie robiłam na bieżąco zdjęć wszystkim storczykom podczas kwitnienia. No coż, człowiek uczy się na błędach. Czyż nie?
 Żałuję tylko, że nie robiłam na bieżąco zdjęć wszystkim storczykom podczas kwitnienia. No coż, człowiek uczy się na błędach. Czyż nie?Oto pierwszy w moich falków. Mam go najdłużej i w zeszłym tyg po raz pierwszy zakwitl u mnie. Cieszę się jak głupia
 , że mnie tak polubił, gdyż pochodzi 'z odzysku', co zresztą po nim widać, gdyż leży sobie na boczku:) gdy do mnie trafił miał tylko dwa kwiatki. Po 3 miesiącach zaczął przedłużać pęd i wtedy... niechcący go złamałam
 , że mnie tak polubił, gdyż pochodzi 'z odzysku', co zresztą po nim widać, gdyż leży sobie na boczku:) gdy do mnie trafił miał tylko dwa kwiatki. Po 3 miesiącach zaczął przedłużać pęd i wtedy... niechcący go złamałam   . Ale teraz ma już 9 pąków i chucham i dmucham na niego
 . Ale teraz ma już 9 pąków i chucham i dmucham na niego 

Drugi w kolekcji był biały falek, którego też prawie zabiłam. Był piękny podwójny, ogrooomny.... a ja myślałam, że jak ma takie duże kwiaty to musi dużo pić... któregoś dnia kwiaty zaczęły opadać i w ciągu tyg już ich nie było ;( minęlo 5 miesięcy i już wypuszcza nowy pędzić
 
  
Trzeciego storczyka kupiłam sobie na dzień mamy, mimo iż pojechałam po storczyka dla mojej mamy i teściowej a sama mamą nie jestem. Ale każdy powód jest dobry, żeby zrobić sobie przyjemność
 Ten falek kwitnie od 10 maja non stop, choć  chyba już się kończy, bo jakoś zgubił 8 kwiatów w ciągu dwóch tyg. Z drugiej strony ciągle przedłuża pęd, ale dla mnie tak głupio wygląda z jednym kwiatkiem. Co z nim zrobić? Zostawić tak?
 Ten falek kwitnie od 10 maja non stop, choć  chyba już się kończy, bo jakoś zgubił 8 kwiatów w ciągu dwóch tyg. Z drugiej strony ciągle przedłuża pęd, ale dla mnie tak głupio wygląda z jednym kwiatkiem. Co z nim zrobić? Zostawić tak?
Potem przyszła kolej na przecenioną Brassię. Jest u mnie od wakacji i póki co wypuściła dwie pseudobulwy. Wczoraj znalazłam w niej ślimaka i jestem zrozpaczona, bo już i tak wytoczyłam wojne ziemiórkom, które buszują w bonsai męża i zagrażają moim storczykom

Dalszą częsć prezentacji przedstawię rano w oddzielnym poście, gdyż mam paranoję, że zaraz zawiesi mi się komputer, albo nastąpi inny kataklizm i moje wysiłki związane z załączaniem zdjęć pójdą na marne.
PS udało mi się znaleźć zdjęcie różowego falka podczas kwitnienia. Niestety automatycznie wkleja się na koniec postu

Życzę słodkich snów wszystkim nocnym markom oraz miłego dnia porannym skowronkom. Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś bratnia duszyczka, która zainteresuje się moim wątkiem. Obiecuję, że jutro przedstawię kilka ładniejszych, bo kwitnących storczyków.




 
 
 może to światło pokazało coś czego nie widać gółym okiem? poniżej jest drugie zdjęcie tego samego kwiatuszka. Ps bulwy są nieco żółte, ale takie już były i jakoś im u mnie nei przechodzi. A na jednej miał coś na kształt poprzenia, gdy go kupowałam,  ale to się nie powiększa, więc dałam temu spokój.
 może to światło pokazało coś czego nie widać gółym okiem? poniżej jest drugie zdjęcie tego samego kwiatuszka. Ps bulwy są nieco żółte, ale takie już były i jakoś im u mnie nei przechodzi. A na jednej miał coś na kształt poprzenia, gdy go kupowałam,  ale to się nie powiększa, więc dałam temu spokój.

 Załączam dwa zdjęcia - jak wygłada teraz i jak wyglądał podczas kwitnienia (dla porównania na komodzie stała butelka po piwku - piwko jaki ma rozmiar każdy wie
 Załączam dwa zdjęcia - jak wygłada teraz i jak wyglądał podczas kwitnienia (dla porównania na komodzie stała butelka po piwku - piwko jaki ma rozmiar każdy wie 





 Dostał nowe mieszkanko z wyposażeniem ze świeżutkiego podłoża, postawiłam go w najlepszym miejscu w domu i czekam na pierwsze korzonki.
 Dostał nowe mieszkanko z wyposażeniem ze świeżutkiego podłoża, postawiłam go w najlepszym miejscu w domu i czekam na pierwsze korzonki.



 Gdy go zabrałam do przesadzenia miał większość korzeni do wyrzucenia, ale liście były OK. Dziś mam już dwa nowe korzonki powietrzne. Czekałam na nie miesiąc. Poniżej fotki, jak wyglądał i jak wygląda
 Gdy go zabrałam do przesadzenia miał większość korzeni do wyrzucenia, ale liście były OK. Dziś mam już dwa nowe korzonki powietrzne. Czekałam na nie miesiąc. Poniżej fotki, jak wyglądał i jak wygląda












 
 
		
