Róże Gosi - w większości nie znane

Zablokowany
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

:wit Witam. Dzidziu a ile masz stopni w tym garażu. I czy jakoś jeszcze zabezpieczasz te na pniu. Mam wielki dylemat z nimi. Może jednak wsadzić do ziemi, przygiąć i zakopczykować ;:24
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

:wit Temperatura zbliżona do podwórkowej , ja stawiam donice na styropianie kupiłam takie płyty
ustawiam donice ciasno jedna koło drugiej i obstawiam dookoła płytami styropianu tworząc
takie pudło ,obwiązuje sznurami aby się nie rozlazło :roll: i zasypuje korą najpierw
doniczki a póżniej resztę raz albo dwa w ciągu zimy podleje troszkę.
tak bez szwanku przezimowały zimę, teraz tak postąpie z tymi na pniu tylko chyba miejsce szczepienia okręcę agrowłókniną :wit
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

:wit Myślę, że miejsce szczepienia dobrze by było najpierw zabezpieczyć stroiszem, a potem jeszcze agrowłókniną. Swoje miałam wsadzać do ziemi i przyginać, ale chyba zrobię tak jak ty,tylko, że dołożę ten stroisz. ;:108 Mam nadzieję, że przeżyją ;:116
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Moim zdaniem to wszystko zależy od rodzaju róży .Ja moją dwie zimy niczym nie zabezpieczałam i pięknie przeżyła na dworze.A drugą straciłam i to nie przez duży mróz tylko na wiosnę zrobiło się cieplej a potem przyszły przymrozki i przemarzła.Ubiegła zima nie była bardzo mroźna i mogło się udać nawet bez wielkiego zabezpieczenia .Skandynawowie podobno wszystkie swoje róże przyginają i obsypują ziemią.Więc to najlepszy sposób tylko ja bym się bała że ją złamie.
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Gosiu u mnie w ubiegło roczną zimę, mimo jak mi się wydawało nie było dużych mrozów
a przemarzły kilkuletnie okazy, które przeżyły wcześniejszą bardzo mroźna zimę :roll:
i myślę że najbardziej zaszkodziły im mroźne wiatry :( tak że reguły chyba nie ma
ale przecież jakoś musimy dbać o nasze pupilki ;:196
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

W zeszłym roku zmarzły lub podmarzły mi róże, z którymi wcześniej w ogóle nie było żadnych kłopotów. Zrsztą nie tylko róże, ale nawet niektóre długoletnie krzewy. Choć mrozów szczególnych jakoś nie było. Nie widzę w tym żadnej reguły.
Michalina
50p
50p
Posty: 59
Od: 9 gru 2010, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Wydaje mi się, ze najbardziej szkodzą różom mrożne wiatry. Mróz nawet spory ale przy bezwietrznej pogodzie róże
znoszą całkiem niezle. W czasie ubiegłorocznej zimy właśnie takie wiatry były i na Mazowszu ludzie ponieśli b. duże
straty w roślinach, które rosły sobie spokojnie ok.20 lat. Wyrażnie było to widac szczególnie na dużych krzewach, gdzie
np. cały jeden bok był brązowy a reszta rośliny bez zmian.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Michalino, masz całkowitą rację, właśnie tego doświadczyłam ja i moi sąsiedzi wokół.
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Dzidziu to właśnie tak jak u mnie nie wielki mróz ale przymrozek i wiatry wykończyły mi pienną czerwoną.A nasze pupilki muszą mieć co najlepsze.Ja się nawet poświeciłam i w stadninie kupki końskie wybierałam dla nich :;230

Wandziu Michalino i ja tego doświadczyłam :( wcześniej mimo tego że sadziłam róże jesienią strat praktycznie nie miałam.

A dzisiaj trochę przypomnienia :D

Obrazek

Obrazek
Tak mi wyskoczyła biała nn za Chopinem
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

O matko, Gosiu, ileż Ty masz tych cynii :shock: . Wysiewasz je do gruntu, czy tyle pikujesz?
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

gosia07 pisze:

Tak mi wyskoczyła biała nn za Chopinem
Gosiu, :D połączenie cynii i róż, ;:138 ;:138 ;:138 . Bardzo lubię takie kolorki. Od razu cieplej się robi. :tan :tan :tan
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Monika cynie pikuje ale one się tak mocno rozrastają że ich wcale wiele nie trzeba żeby był taki busz.

Majka jak sadziłam róże to w ogóle nie miałam zielonego pojęcia o niczym i posadziłam dwa rzędy róż i nic efekt był mizerny.Teraz dosadzam co mogę i czekam aż się rozrośnie szałwia lawenda i może coś jeszcze a na razie tworze wiejskie swojskie klimaty :;230

Obrazek
a połączenie cyni z różami no cóż

Obrazek
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Gosiu, :D ale mi się te klimaty podobają. ;:138 ;:138 ;:138 Zawsze same dochodzimy do tego co nam najbardziej pasuje.
Bardzo ładne połączenia. Dawaj więcej fotek masz takie ładny ogród. ;:108
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Oj Majeczko jesteś bardzo miła ale czy szczera :;230 :;230 U mnie jest straszny miszmasz ogromna pstrokacizna i klimaty jak już wspominałam wcześniej.Może z czasem się poprawię.Tylko ja mam taką naturę co to nie bardzo lubi zmiany mam stracha przed przesadzaniem roślin a już o ich wyrzuceniu nie ma mowy.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Gosi - w większości nie znane

Post »

Gosiu, jesteś zaprzeczeniem mnie samej. Ja działam szybko, jak cos nie tak to natychmiast korekta. Szkoda czasu na gdybanie.

Gosiu jestem szczera, uwielbiam cynie, miałam je w tym sezonie, ale tak porosły, że nowe róże by mi stratowały więc musiałam zadziałać i wyrzuciłam. Popatrz na moje rabatki i ja lubię pstrokaciznę. Tylko inaczej to określam.
Lubię przeplatające się kolory, one wnoszą ciepło i chęć życia. :tan :tan :tan
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”