
Agita- kolejne sezony storczykowe
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Pokazałaś piękne kwitnienia, gratuluję  
			
			
									
						
										
						
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Witam, dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle pięknych kwitnień! Kwiaty wyczuły, ze są pod dobrą opieką i się pięknie odwdzięczają  Gratuluję pędzików tak obfitych w kwiaty i pąki  (u mnie kwitną 3 Phal i niestety mają od 3 do 5 kwiatów tylko:/, ale moje własne kwitnienia, więc i tak jest dobrze
 Gratuluję pędzików tak obfitych w kwiaty i pąki  (u mnie kwitną 3 Phal i niestety mają od 3 do 5 kwiatów tylko:/, ale moje własne kwitnienia, więc i tak jest dobrze  )
) 
Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.
			
			
									
						
							 Gratuluję pędzików tak obfitych w kwiaty i pąki  (u mnie kwitną 3 Phal i niestety mają od 3 do 5 kwiatów tylko:/, ale moje własne kwitnienia, więc i tak jest dobrze
 Gratuluję pędzików tak obfitych w kwiaty i pąki  (u mnie kwitną 3 Phal i niestety mają od 3 do 5 kwiatów tylko:/, ale moje własne kwitnienia, więc i tak jest dobrze  )
) Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.
Pozdrawiam, Ewela
			
						- justus27
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agitko...
ja tu widzę cudne kwitnienia Ascocend. Trzeba się z nich cieszyć Mnie się marzyła taka pomarańczowa z "piegami"...widać, Tobie była dana, nie mi
 Mnie się marzyła taka pomarańczowa z "piegami"...widać, Tobie była dana, nie mi   
 
Masz cudne kwitnienia dendrobiów ;) No i te Twoje falenopsisy ciągle mnie zachwycają
			
			
									
						
										
						ja tu widzę cudne kwitnienia Ascocend. Trzeba się z nich cieszyć
 Mnie się marzyła taka pomarańczowa z "piegami"...widać, Tobie była dana, nie mi
 Mnie się marzyła taka pomarańczowa z "piegami"...widać, Tobie była dana, nie mi   
 Masz cudne kwitnienia dendrobiów ;) No i te Twoje falenopsisy ciągle mnie zachwycają

- tom_mix
- 500p 
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Uważaj jak Ci się dendrobium firebird rozrośnie i zakwitnie "burza kwiatów". Będziesz miała iście ognistego ptaka, a raczej storczyka   Tylko żeby za bardzo nie płonął
 Tylko żeby za bardzo nie płonął  
Nie powalają mnie Vandowate, ale Ascocendy które pokazałaś. Powiem tyle Czekam na pełen rozkwit
 Czekam na pełen rozkwit  
			
			
									
						
							 Tylko żeby za bardzo nie płonął
 Tylko żeby za bardzo nie płonął  
Nie powalają mnie Vandowate, ale Ascocendy które pokazałaś. Powiem tyle
 Czekam na pełen rozkwit
 Czekam na pełen rozkwit  
Pozdrawiam Tomek
			
						- Agita
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Małgosiu, Patrycjo, Karolciu, Asiu, Piotrze- dziękuję Wam za dobre słowo i życzenia  Różnorodność mam dopiero od niedawna, wcześniej byłam zakochana na zabój w phalaenopsis... Teraz stwierdzam, że ta różnorodność jest też fajna z uwagi na to, ze obecnie, kiedy phals. głównie przekwitają i dopiero tworzą nowe pędy, dendrobia szaleją. Albo tak mi się ułożyło w tym roku ;) W każdym razie zaczynam naprawdę doceniać inne gatunki.
 Różnorodność mam dopiero od niedawna, wcześniej byłam zakochana na zabój w phalaenopsis... Teraz stwierdzam, że ta różnorodność jest też fajna z uwagi na to, ze obecnie, kiedy phals. głównie przekwitają i dopiero tworzą nowe pędy, dendrobia szaleją. Albo tak mi się ułożyło w tym roku ;) W każdym razie zaczynam naprawdę doceniać inne gatunki.
Lucynko, a nie patrz, co masz się męczyć, też bym nie mogła już patrzeć- takie nudy, ciągle te same 2 sztuki w obiektywie... 
 
To na nobile poczekamy sobie razem, ciekawe która pierwsza coś z nich wyciśnie 
 
Kasiu, dziękuję pięknie 
 
Ewelo, pewnie, że jest dobrze, tym bardziej, że każde kolejne kwitnienie będzie coraz ładniejsze- wiem to po sobie. Najważniejsze, że coś kwitnie; każdy kwiatek cieszy serce, czyż nie? Dziękuję i Tobie za wizytę i zapraszam do zaglądania!
 Dziękuję i Tobie za wizytę i zapraszam do zaglądania!
Justynko, jak widać nie można mieć wszystkiego; mi się marzy(ła) fioletowa, a Tobie jest dana ;) Ale może się kiedyś wymienimy naszymi vandziorkami, jak już nam się opatrzą te nasze kolorki..? 
  
Dendrobia jakoś wzięły się w końcu do roboty, mam nadzieję, że za rok będzie lepiej, zwłaszcza z typem nobile, bo na razie mam tylko 2 kwiatki na firebird.
Tomku, rozrośnie to może tak, ale że zakwitnie "burzą" kwiatów, to jakoś nie śmiem na razie marzyć, nie mając dla niego warunków w domu. Choć kto wie, dopiero się go uczę... ;) Oj, niech płonie, niech płonie, ono tak pięknie to robi! 
 
Cieszę się, że podobają Ci się moje asco
No to jeszcze raz, do znudzenia, a co tam... ;)
Nowa ascocenda coraz piękniejsza, chyba jednak nabiera kolorków. Oto ona dziś w słoneczku, zdjęcia robione od góry (stoi w wazonie na podłodze, słoneczko było tylko tuż przy szybie, więc już tak zostało):
 
 
I wieczorna sesja z lampą (Lucynko, kwiatków będzie 9):
 
 
A tutaj druga, wyjątkowo blada w tym kwitnieniu, ale chyba jesienne chłody robią już swoje (a może tylko wydaje mi się blada przy tej nowej? ;)) Kwiatków będzie, jak zwykle, ok. 25-u:
 
 
I dla przełamania kolorków- "powichrowane" dendrobium, strasznie je lubię- zdjęcie mało wyraźne, ale robione bez lampy, bo z lampą to już w ogóle nie mogę złapać ostrości, nawet takiej "mniej więcej" jak tu ;):
 
			
			
									
						
							 Różnorodność mam dopiero od niedawna, wcześniej byłam zakochana na zabój w phalaenopsis... Teraz stwierdzam, że ta różnorodność jest też fajna z uwagi na to, ze obecnie, kiedy phals. głównie przekwitają i dopiero tworzą nowe pędy, dendrobia szaleją. Albo tak mi się ułożyło w tym roku ;) W każdym razie zaczynam naprawdę doceniać inne gatunki.
 Różnorodność mam dopiero od niedawna, wcześniej byłam zakochana na zabój w phalaenopsis... Teraz stwierdzam, że ta różnorodność jest też fajna z uwagi na to, ze obecnie, kiedy phals. głównie przekwitają i dopiero tworzą nowe pędy, dendrobia szaleją. Albo tak mi się ułożyło w tym roku ;) W każdym razie zaczynam naprawdę doceniać inne gatunki.Lucynko, a nie patrz, co masz się męczyć, też bym nie mogła już patrzeć- takie nudy, ciągle te same 2 sztuki w obiektywie...
 
 To na nobile poczekamy sobie razem, ciekawe która pierwsza coś z nich wyciśnie
 
 Kasiu, dziękuję pięknie
 
 Ewelo, pewnie, że jest dobrze, tym bardziej, że każde kolejne kwitnienie będzie coraz ładniejsze- wiem to po sobie. Najważniejsze, że coś kwitnie; każdy kwiatek cieszy serce, czyż nie?
 Dziękuję i Tobie za wizytę i zapraszam do zaglądania!
 Dziękuję i Tobie za wizytę i zapraszam do zaglądania!Justynko, jak widać nie można mieć wszystkiego; mi się marzy(ła) fioletowa, a Tobie jest dana ;) Ale może się kiedyś wymienimy naszymi vandziorkami, jak już nam się opatrzą te nasze kolorki..?
 
  Dendrobia jakoś wzięły się w końcu do roboty, mam nadzieję, że za rok będzie lepiej, zwłaszcza z typem nobile, bo na razie mam tylko 2 kwiatki na firebird.
Tomku, rozrośnie to może tak, ale że zakwitnie "burzą" kwiatów, to jakoś nie śmiem na razie marzyć, nie mając dla niego warunków w domu. Choć kto wie, dopiero się go uczę... ;) Oj, niech płonie, niech płonie, ono tak pięknie to robi!
 
 Cieszę się, że podobają Ci się moje asco

No to jeszcze raz, do znudzenia, a co tam... ;)
Nowa ascocenda coraz piękniejsza, chyba jednak nabiera kolorków. Oto ona dziś w słoneczku, zdjęcia robione od góry (stoi w wazonie na podłodze, słoneczko było tylko tuż przy szybie, więc już tak zostało):


I wieczorna sesja z lampą (Lucynko, kwiatków będzie 9):


A tutaj druga, wyjątkowo blada w tym kwitnieniu, ale chyba jesienne chłody robią już swoje (a może tylko wydaje mi się blada przy tej nowej? ;)) Kwiatków będzie, jak zwykle, ok. 25-u:


I dla przełamania kolorków- "powichrowane" dendrobium, strasznie je lubię- zdjęcie mało wyraźne, ale robione bez lampy, bo z lampą to już w ogóle nie mogę złapać ostrości, nawet takiej "mniej więcej" jak tu ;):

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
			
						Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- nina1611
- 500p 
- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
wszystkie są cudne! możesz pokazywać więcej  bo nigdy się nam nie znudzą
 bo nigdy się nam nie znudzą 
			
			
									
						
										
						 bo nigdy się nam nie znudzą
 bo nigdy się nam nie znudzą 
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko  obie są śliczne i pięknie Ci zakwitły   Gratuluję  Dendrobium ma piękny kolor
 Gratuluję  Dendrobium ma piękny kolor 
			
			
									
						
							 Gratuluję  Dendrobium ma piękny kolor
 Gratuluję  Dendrobium ma piękny kolor 
Początek mojej przygody.   
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam ))
))
			
						Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
 ))
))- 
				kasia74
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3006
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko piękne te Twoje ascocendy, obie.  Dendrobium powichrowane wygląda obłędnie.
 Dendrobium powichrowane wygląda obłędnie.
			
			
									
						
										
						 Dendrobium powichrowane wygląda obłędnie.
 Dendrobium powichrowane wygląda obłędnie.Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko, moja Vanda z LM była z tych o szerokich i grubych liściach. Ale krótkimi bym ich nie nazwała 
			
			
									
						
							
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko ale ja jestem gapa    
   takie zaproszenie przegapiłam
  takie zaproszenie przegapiłam   Vandzia piękna niespodzianka jak widać się udała i Właścicielka bardzo zadowolona, ale co do koloru to faktycznie pani z LM trafiła w 10
  Vandzia piękna niespodzianka jak widać się udała i Właścicielka bardzo zadowolona, ale co do koloru to faktycznie pani z LM trafiła w 10   
   chyba, że my się wszyscy mylimy i zamiast różowego jakiś pomarańczowy widzimy
  chyba, że my się wszyscy mylimy i zamiast różowego jakiś pomarańczowy widzimy  
			
			
									
						
							 
   takie zaproszenie przegapiłam
  takie zaproszenie przegapiłam   Vandzia piękna niespodzianka jak widać się udała i Właścicielka bardzo zadowolona, ale co do koloru to faktycznie pani z LM trafiła w 10
  Vandzia piękna niespodzianka jak widać się udała i Właścicielka bardzo zadowolona, ale co do koloru to faktycznie pani z LM trafiła w 10   
   chyba, że my się wszyscy mylimy i zamiast różowego jakiś pomarańczowy widzimy
  chyba, że my się wszyscy mylimy i zamiast różowego jakiś pomarańczowy widzimy  
Pozdrawiam Julita
Moje Storczyki
			
						Moje Storczyki
- tom_mix
- 500p 
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Jeśli chodzi o mnie to możesz Ascocendy pokazywać codziennie. Chyba mi się nigdy nie znudzą   
 
W takim razie trzymam kciuki za Dendrobium. Niech obrasta w nowe i silne psb. a przyszłą zimą niech cieszy oczy kwiatami. No i oczywiście niech płonie tak jak lubi.
			
			
									
						
							 
 W takim razie trzymam kciuki za Dendrobium. Niech obrasta w nowe i silne psb. a przyszłą zimą niech cieszy oczy kwiatami. No i oczywiście niech płonie tak jak lubi.
Pozdrawiam Tomek
			
						- lucynaf
- 1000p 
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko, co ja mogę jeszcze dodać na temat tych ślicznotek ?  
 
Kiedyś będę takie mieć, jeszcze nie teraz, bo trzeba mieć marzenia nie tylko spełnione ;:91
Niby podobne, a są zupełnie różne Jedna piegowata, a druga nie, odcień też inny
 Jedna piegowata, a druga nie, odcień też inny 
			
			
									
						
										
						 
 Kiedyś będę takie mieć, jeszcze nie teraz, bo trzeba mieć marzenia nie tylko spełnione ;:91
Niby podobne, a są zupełnie różne
 Jedna piegowata, a druga nie, odcień też inny
 Jedna piegowata, a druga nie, odcień też inny 
- Mireczek1965
- 200p 
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Piękne kwitnienia. W te jesienne dni to jak miód dla serca. Czekamy na więcej. 
			
			
									
						
										
						
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko ascocendy masz cudowne, pozostałe kwitnienia oczywiście też. Szczególnie masdevallia i ten ciapek żółto- bordowy.  
			
			
									
						
										
						
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Kochani, dziękuję za miłe słowo na temat moich kwiatków- cieszą się pewnie tak samo jak ja z tych pochwał 
Ascocendy są w sumie poniekąd swoim przeciwieństwem; jedna ciemna z jasnym środeczkiem, druga jasna z ciemnym- żeby tak jeszcze postawić pomiędzy nimi fioletową... 
  
Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Ja już po raz kolejny dobiłam do kresu moich możliwości przestrzennych i chyba zakończę powiększanie kolekcji. Chyba nie mam wyjścia 
   
 
Ale żeby nie było tak słodko, dzisiaj Was trochę postraszę Pokażę Wam co to za plamy, o których pisałam wcześniej. Znalazłam je u tej ciemnopomarańczowej asco w marcu; od razu wycięłam 2 liście, ale po kilku dniach czarna plama pokazała się na kolejnym liściu- wkurzyłam się, przestraszyłam i prawie wyrzuciłam całą roślinę, ale w końcu postanowiłam nie wycinać i poobserwować dla odmiany. No i tak stała z tą plamą do sierpnia- niewiele się działo, ale minimalnie urosła, a że była blisko trzonu, wycięłam ją w końcu wraz z kolejnym liściem na początku sierpnia. A kilka dni później odkryłam pęd...
  Pokażę Wam co to za plamy, o których pisałam wcześniej. Znalazłam je u tej ciemnopomarańczowej asco w marcu; od razu wycięłam 2 liście, ale po kilku dniach czarna plama pokazała się na kolejnym liściu- wkurzyłam się, przestraszyłam i prawie wyrzuciłam całą roślinę, ale w końcu postanowiłam nie wycinać i poobserwować dla odmiany. No i tak stała z tą plamą do sierpnia- niewiele się działo, ale minimalnie urosła, a że była blisko trzonu, wycięłam ją w końcu wraz z kolejnym liściem na początku sierpnia. A kilka dni później odkryłam pęd...
 
 
Na razie nic z nią nie robiłam poza moczeniem w biosepcie. Dziś/jutro planuję oprysk biochikolem. Ale jeśli plamy dalej będą wychodzić, to możliwe, że ją wyrzucę. Obecnie ma kilka maleńkich jasnych plamek; jedna z nich powolutku ciemnieje- i jakoś źle mi się to kojarzy, bo takie objawy miałam na moich chorych storczykach 1,5r temu. Wydaje mi się, że ona ma w sobie jakąś chorobę, tylko, że ta choroba jej tak szybko nie zjada...
A z drugiej strony- podobne (chyba?) ciemne i jasne plamy miałam już na mojej vandzie (tej niekwitnącej) 1,5r temu- wtedy, kiedy na wielu innych storczykach z tego samego pokoju szalała choroba, ale po obcięciu 2 liści plamy nigdy więcej się nie pokazały i roślina wygląda dziś jak okaz zdrowia. A nawet specjalnie nie traktowałam jej jakimiś środkami leczniczymi. Na pewno miała raz robiony oprysk topsinem i potem może z 1-2x biochikolem, i to by było na tyle.
Tak to wyglądało wtedy:

 
 
 
Więc już sama nie wiem co robić z tą ciemnopomarańczową... Ryzyko jest duże 
 
No nic, na razie nie marudzę, powalczę biochikolem a potem się zobaczy ;)
A może ktoś z Was zetknął się z czymś takim na vandowatych i mógłby mnie oświecić co to takiego..?
			
			
									
						
							
Ascocendy są w sumie poniekąd swoim przeciwieństwem; jedna ciemna z jasnym środeczkiem, druga jasna z ciemnym- żeby tak jeszcze postawić pomiędzy nimi fioletową...
 
  Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Ja już po raz kolejny dobiłam do kresu moich możliwości przestrzennych i chyba zakończę powiększanie kolekcji. Chyba nie mam wyjścia
 
   
 Ale żeby nie było tak słodko, dzisiaj Was trochę postraszę
 Pokażę Wam co to za plamy, o których pisałam wcześniej. Znalazłam je u tej ciemnopomarańczowej asco w marcu; od razu wycięłam 2 liście, ale po kilku dniach czarna plama pokazała się na kolejnym liściu- wkurzyłam się, przestraszyłam i prawie wyrzuciłam całą roślinę, ale w końcu postanowiłam nie wycinać i poobserwować dla odmiany. No i tak stała z tą plamą do sierpnia- niewiele się działo, ale minimalnie urosła, a że była blisko trzonu, wycięłam ją w końcu wraz z kolejnym liściem na początku sierpnia. A kilka dni później odkryłam pęd...
  Pokażę Wam co to za plamy, o których pisałam wcześniej. Znalazłam je u tej ciemnopomarańczowej asco w marcu; od razu wycięłam 2 liście, ale po kilku dniach czarna plama pokazała się na kolejnym liściu- wkurzyłam się, przestraszyłam i prawie wyrzuciłam całą roślinę, ale w końcu postanowiłam nie wycinać i poobserwować dla odmiany. No i tak stała z tą plamą do sierpnia- niewiele się działo, ale minimalnie urosła, a że była blisko trzonu, wycięłam ją w końcu wraz z kolejnym liściem na początku sierpnia. A kilka dni później odkryłam pęd...

Na razie nic z nią nie robiłam poza moczeniem w biosepcie. Dziś/jutro planuję oprysk biochikolem. Ale jeśli plamy dalej będą wychodzić, to możliwe, że ją wyrzucę. Obecnie ma kilka maleńkich jasnych plamek; jedna z nich powolutku ciemnieje- i jakoś źle mi się to kojarzy, bo takie objawy miałam na moich chorych storczykach 1,5r temu. Wydaje mi się, że ona ma w sobie jakąś chorobę, tylko, że ta choroba jej tak szybko nie zjada...
A z drugiej strony- podobne (chyba?) ciemne i jasne plamy miałam już na mojej vandzie (tej niekwitnącej) 1,5r temu- wtedy, kiedy na wielu innych storczykach z tego samego pokoju szalała choroba, ale po obcięciu 2 liści plamy nigdy więcej się nie pokazały i roślina wygląda dziś jak okaz zdrowia. A nawet specjalnie nie traktowałam jej jakimiś środkami leczniczymi. Na pewno miała raz robiony oprysk topsinem i potem może z 1-2x biochikolem, i to by było na tyle.
Tak to wyglądało wtedy:




Więc już sama nie wiem co robić z tą ciemnopomarańczową... Ryzyko jest duże
 
 No nic, na razie nie marudzę, powalczę biochikolem a potem się zobaczy ;)
A może ktoś z Was zetknął się z czymś takim na vandowatych i mógłby mnie oświecić co to takiego..?

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
			
						Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz













 
 
		
