Opowieść o moim miejscu ...
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga, na pewno u Ciebie będzie rósł tamaryszek, uwielbia ziemię wapienną suchą, do swojej gliny musisz tylko dodać piasku.
A pomysły masz niesamowite.
A pomysły masz niesamowite.
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Super to wykombinowałaś...kuleczki rojnikowe,kamienne twory...masz swietne pomysły 
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga ależ masz super pomysły. Te kuleczki rojnikowe
a pomysł z lusterkiem -niesamowity.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś u Ciebie od pomysłu do wykonania tylko chwilka.....skalniaczek powstaje błyskawicznie, pełna głowa pomysłów
Roślinka o dużych liściach obok lnu to bergenia
Kulki rojnikowe niesamowity pomysł

Roślinka o dużych liściach obok lnu to bergenia
Kulki rojnikowe niesamowity pomysł
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Nie byłaś Aga jeszcze na wątku??
A pośmiać się że dałam CI kota w worku???
A pośmiać się że dałam CI kota w worku???
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
bardzo przyjemnie było mi poznać twoje wymarzone miejsce-jest wyjątkowe i nabiera charakteru (sąsiadów też masz wesołych...) już nie mogę się doczekać spotkania na działeczce....
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Marto
te cyprysiki to niezły pomysł(a i ładnie by zimą nadały kolorytu) a i lawenda też mi się spodobała(a upatrzyłam sobie taką jedną...)i ładnie pokrywa ziemię, macierzankę miałam i rosła mi jakiś czas ładnie a potem środek wyłysiał....może odmiana nie ta
- dzięki za podpowiedzi
Jagusiu czekaj czekaj
przyszły roczek już coraz bliżej
a pomysł na kulki to tak przypadkiem mi przyszedł do głowy że by ładnie wyglądały posadzone razem i "strzyżone " na kulę
w końcu w workach podobno sadzą latem petunie to i to może urośnie
zobaczymy, ale trzeba czekać ...czekać ....
Tadek
ja ci dam niszczenie
ja chcę więcej a nie mniej
rojniki pod kulą też mają dobrą ziemię i myślę że włuknina troszkę będzie trzymała -na pniu u mnie rosną i prawie nie podlewam(no chyba że susza) i ładnie sobie radzą to mam nadzieję że "spróbują chociaż " pożyjemy zobaczymy ...wiesz ja myślę że ja swojego to jeszcze długo nie skończę, on będzie się rozrastał więc ty ode mnie wynoś a ja bedę podpatrywać twoje poczynania .....
i ja też zaczęłam od pryzmy
Ulcia już niedługo się wyrobisz z najpotrzebniejszymi pracami odpoczniesz i ja zkołuję przyczepkę to zrobimy sobie wypad na grzyby,,,na ryby,,, no wiesz
na kamienie...
Jagusiu czekaj czekaj
Tadek
Ulcia już niedługo się wyrobisz z najpotrzebniejszymi pracami odpoczniesz i ja zkołuję przyczepkę to zrobimy sobie wypad na grzyby,,,na ryby,,, no wiesz
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Oj nie dasz się ludziom pośmiać
:D:D myślałam że więcej opiszesz hihihihi wizytę u mnie:D:D:D:D
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
zaraz usiadę i popisam ale idę głodne ptaszki nakarmić...
zaraz wracam
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Witaj Ago!
Co Ty wyprawiasz w tym ogrodzie wygląda to na rzucanie kości podczas wróżby czarownika Afrykańskiego plemienia.A może Ty faktycznie wróżysz np.jaka będzie pogoda w dniu 16.10.2011r.
Pozdrowienia Edward
Co Ty wyprawiasz w tym ogrodzie wygląda to na rzucanie kości podczas wróżby czarownika Afrykańskiego plemienia.A może Ty faktycznie wróżysz np.jaka będzie pogoda w dniu 16.10.2011r.
Pozdrowienia Edward
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś 
Myślę że kulki zdadzą egzamin - w końcu jak mogą łazić po kamieniach i gdzieś tam wczepione korzonkiem w szczelinkę to równie dobrze na takim pysznym podłożu co jest pod agrowłókniną...
Myślę że kulki zdadzą egzamin - w końcu jak mogą łazić po kamieniach i gdzieś tam wczepione korzonkiem w szczelinkę to równie dobrze na takim pysznym podłożu co jest pod agrowłókniną...
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga, zadziwiasz mnie! To, co Ty tam konstruujesz to wielce precyzyjna, zegarmistrzowska niemal
robota! Jak to obsadzisz, dopiero będzie widok! Ja jak widzę takie misterne konstrukcje, to od razu widzę, jak się w to wszystko wdziera moje paskudne trawsko, a wyrwanie go oznacza zniszczenie wszystkiego! To się nazywa czarnowidztwo!
Ale będziesz musiała na bieżąco monitorować stan roślinności i działać od razu, to pewne!
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
pewnego ponurego dnia podjechałam do bardzo wesołej kobitki w jej czarodziejskie miejsce
oczywiście pyszna kawka i do roboty-musiałam odrobić przy obchodzie "spełnionego marzenia Ulci" roślin ma mnóstwo-jakie? to już okaże się na wiosnę ale jest w czym przebierać ...... Ulcia przyniosła wielki worek na prezęciki roślinne dla mnie
oczywiście Ulcia ma już kociaka a ja postanowiłam że go tak nie zostawię i poszukam mu u nas domku. Ale jak wziąć i kota i wór roślinek ??? no i kot wylądował w worku-Ulcia mówiła że tam jego miejsce .......no i taka to historia kota w worku, dlatego uważajcie jak będziecie jechać na to spotkanie do Ulci-dodatkowe worki zabrać ze sobą
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Opowieść o moim miejscu ...
No już opisałam chyba u siebie co jeszcze zwoziłam iiiiiiiiii z tej nic już zwozić nie będę!!
Tylko przy kościele moje hostunie (jak nie zdążę, to przeprowadzę je wiosną) oraz całe fasolniki, wolę zwieźć całość, a już pod winogronem się obskubie, lubię fasolniki wrzucać na kompost.
Mam nadzieję hihi że wyrobiłaś się z nowymi nasadzeniami
:D:D dziś jeszcze do worka wcisnęłabym po kannie 
Tylko przy kościele moje hostunie (jak nie zdążę, to przeprowadzę je wiosną) oraz całe fasolniki, wolę zwieźć całość, a już pod winogronem się obskubie, lubię fasolniki wrzucać na kompost.
Mam nadzieję hihi że wyrobiłaś się z nowymi nasadzeniami
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Tajeczko
rojniczki by się przydały ale może na wiosnę bo i tak z tym co zaplanowałam się nie wyrobię...KOLO królik mieszka w piwnicy ale często bywa w domciu i lubi latać po ogrodzie, troćkę trzeba go pilnować ale jak się zmęczy to wraca do siebie i usypia na podusi pod piecykiem...
Zosiu to wiosną uszczknę z Łęczyńskiego i spróbuję ukorzenić
dzięki za podpowiedzi i wizytę
Graziu
coś tam się pitrasi jak to w ogródku fajnie pokombinować-ale dobre rady i pomysły można zbierać od szczodrych FO-rumków
Jolciu zobaczymy tylko czy lusterko wytrzyma
moje ptaszęta też go zauważyły i cosik często tam zaglądają
zaczynam się martwić-ale dyńki ozdobne jeszcze w ogrodzie sa więc dam im do zabawy w piachu-na jakiś czas odciągnie to ich uwagę i może się oswoją z myślą"nie wolno";:224
Aguś jak tylko znajdziesz ciutkę czasu to wpadnij to zobaczysz i podpowiesz co nieco-widziałaś tą jabłonkę obsadziłam co o niej rozmawiałyśmy jak tu byłaś ....a jak twój skarbuś?
Edward jak nie będzie słoneczka u Ulci to ja dożucę do niego koscmi osobiscie...chociaż ona ma taką fajną altaneczkę(a jak się nie zmieścimy to i piwnica jeszcze większa) że chmury nawet nie popsują spotkania-już Fo-rumowie się o to postarają
Jagusiu mam nadzieję
a jak nie to będziemy dalej coś wymyślały no nie? jak tam roboty?postępują?
Martuś ja to prawie na zaprawie kładłam i pod tym folia leży a jak coś jeszcze wyrośnie wo pędzelek randap i po kilku malowaniach znikają nawet ci najbardziej oporni
(mam nadzieję...) a kamienie uwielbiam w ogrodzie pod każdym pomysłem
Ulcia ja nie sadziłam dzisiaj bo miałam zebranie KGW i jestem przewodniczoncą -no nie wiem czy się cieszyć czy martwić
a wten twój worek jest bardzo pojemny .no i pogoda sadowniczo-mokra chyba sobie zamówiłaś specjalnie... 
Zosiu to wiosną uszczknę z Łęczyńskiego i spróbuję ukorzenić
Graziu
Jolciu zobaczymy tylko czy lusterko wytrzyma
Aguś jak tylko znajdziesz ciutkę czasu to wpadnij to zobaczysz i podpowiesz co nieco-widziałaś tą jabłonkę obsadziłam co o niej rozmawiałyśmy jak tu byłaś ....a jak twój skarbuś?
Edward jak nie będzie słoneczka u Ulci to ja dożucę do niego koscmi osobiscie...chociaż ona ma taką fajną altaneczkę(a jak się nie zmieścimy to i piwnica jeszcze większa) że chmury nawet nie popsują spotkania-już Fo-rumowie się o to postarają
Jagusiu mam nadzieję
Martuś ja to prawie na zaprawie kładłam i pod tym folia leży a jak coś jeszcze wyrośnie wo pędzelek randap i po kilku malowaniach znikają nawet ci najbardziej oporni
Ulcia ja nie sadziłam dzisiaj bo miałam zebranie KGW i jestem przewodniczoncą -no nie wiem czy się cieszyć czy martwić
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga


