Bardzo dziękuje wszystkim za odwiedziny - i tym, którzy coś piszą, i tym, którzy nic

(widzę po zmianie ilości wyświetleń wątku ;)).
Ewuniu, u mnie widok ogólny nieszczególny ;), drzewiastą mam jedną póki co, ale młodziutka, to się nie czepiam ;).
Aguniu, j.w. ;) Trochę mnie pociesza, że za parę lata będę miała choćby część tego, co u Ciebie
Agatko, mnie też się podoba ta odmiana jak nie wiem co
Wandziu, u Ciebie zawsze coś było - dęby, ja zaczynałam od zera, a to trudniej

. Cóż, czekamy, czekamy, a w międzyczasie pewnie będę zmieniać (haha, już to przecież robię

)
Elu, dzięki za informację dotyczącą
Pinky-Winky; myślałam, że - tak jak w przypadku innych moich hortusi - kwiatostan jaki jest każdy widzi i nic się nie zmienia

. Ja nie wiem, czy mam
Limelight czy nie - pierwsze dwa kwiatostany były jaśniutkie, ale rozwijające się teraz wyraźnie zielonkawe

. Pokażę później cały krzew, ale faktycznie się nie pokłada

.
Lojko, ja mam męża przystojniaka i trzech synów

. Ziemię rodzimą mamy słabiutką - V klasy - ale kupiliśmy kilka wywrotek bardzo dobrej ziemi; tym roślinom, które mają płytki system korzeniowy wystarcza, krzewom podsypuję ziemię z worków
Odnośnie tarasu - cóż, jak się chłop uprze co do metody trudno, przecież kostka się nie zniszczy, będzie co najwyżej robił drugi raz

. Mam jeszcze prośbę - czy możesz w stopce podać swoje imię, bo mamy zwyczaj zwracania się po imieniu do forumek ;)?