W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Alembik

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

U mnie nigdy, ale to nigdy nie nadawaliśmy imienia kotowi. Nie wiem, czy to dobrze czy źle i skąd się wzięła ta tradycja. wydaje mi się jednak, że dla kota wygodniejsze jest słuchanie przyjemnego 'kicikici', które częstokroć brzmi jak granie świerszcza. Kot to oczywiście osobowość, ale szczerze mówiąc głupio bym się czuł wołając kota po imieniu. Mieszkam na wsi, więc kotom częstokroć może się stać coś złego, ale psom również. Nie wiem skąd wziął się ten przesąd bezimienności kotów, ale po prostu nie mógł bym teraz zawołać do kota mruczek, czy mefist jakoś głupio bym się czuł.

I w ogóle to częściej mówi się coś do psa niż do kota. Pies jakoś bardziej lubi słowa. Do kota się raczej myśli i się z nim bardziej oczami i gestami można porozumieć. Myślę, że kot też woli mowę gestów i spojrzeń.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Moje koty lubią, kiedy do nich mówię :D Bo najczęściej w trakcie głaskania albo karmienia. M rozmawia z nimi po kociemu, chętnie odpowiadają :;230
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
DorkaS-66
500p
500p
Posty: 628
Od: 27 maja 2011, o 08:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARMIA

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Mam problem z Tygryską, ona chce rozmawiać ze mną, potrafi iść ze mną do warzywnika, na grzyby w brzózki, cały czas mówi, dotyka mnie, odwraca uwagę, zabiega drogę.... ale ja nie rozumiem tej istotki.
Muszę dopisać, że ona wybiega do nas na drogę, daleko od siedliska... gdy wracamy z pracy, sunia czeka za bramą, a kotka biegnie za samochodem.
DorkaS.

"Barbam video, sed philosophum non video."
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

U mnie "kicikici" się nie sprawdziło. Przychodzi zarówno kot jak i mój mąż. :;230
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Ja kiedy miałam 1-wszego psa(jako dzieciak) zaczęłam do niego mówić, moja mama zawsze mi powtarzała żebym tego nie robiła, przeciez to pies nie człowiek, jednak szybko się zorientowali, że w tym nie ma nic dziwnego w wręcz jest super jak można mówić do zwierzaków a one rozumieją, reagują. Teraz sami gadają do swoich czworonożnych i chwalą się tym :0
Koty nie tylko lubią gest , są koty jak i ludzie, którr kochają gadanie, rozróżniają słowa. Dla mnie i moich znajomych rozmowa z futrami to nie wstyd, nie ma w tym nic głupiego.
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Mirabilis pisze:U mnie "kicikici" się nie sprawdziło. Przychodzi zarówno kot jak i mój mąż. :;230
i oobaj mrucza przy głaskaniu :D
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

DorkaS-66 pisze:Mam problem z Tygryską, ona chce rozmawiać ze mną, potrafi iść ze mną do warzywnika, na grzyby w brzózki, cały czas mówi, dotyka mnie, odwraca uwagę, zabiega drogę.... ale ja nie rozumiem tej istotki.
Muszę dopisać, że ona wybiega do nas na drogę, daleko od siedliska... gdy wracamy z pracy, sunia czeka za bramą, a kotka biegnie za samochodem.

Ewidentnie Cię potrzebuje :) Gaduła Ci się trafiła. Uwagę jak dziecku poświęcić trzeba. A z tym wybieganiem to znałam takie koty. No cóż na bezgraniczną miłość możesz poradzić.
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

EdytaB pisze: Dla mnie i moich znajomych rozmowa z futrami to nie wstyd, nie ma w tym nic głupiego.
A pewnie, one też potrafią wiele powiedzieć, wystarczy tylko posłuchać. Pamiętam jak kiedyś jechałam do Słupska pociągiem z moją suczką, która musiała na tę okoliczność przywdziać kaganiec. Tłoku nie było, w przedziale jechało z nami dwóch panów. Jadwinia usiłowała wymóc na mnie ściągnięcie znienawidzonego przyrządu, taktownie, dyskretnie wydając z siebie stłumione pomruki, które ja doskonale rozróżniałam i udzielałam odpowiedzi. W pewnym momencie dotarło do mnie, że panowie przestali rozmawiać i zapadła dziwna cisza. No cóż..
Było tak, mniej więcej:
-Mmmm..? (sunia)
-Co? (ja)
-Mmmmm.
-Nie. (ja)
-MMMM (sunia)
-I tak nie zdejmę (ja)
I ci dwaj patrzyli na mnie jak na wariatkę :;230
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Plumi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 971
Od: 20 cze 2011, o 14:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: regiony tarnowskie

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Ja nie wyobrażam sobie nie rozmawiać z moim stadkiem(7 kociów).Nie wiem jak,ale potrafimy się dogadać.
Rzadko zdarza się usłyszeć u mnie "kicikici",każdy ma swoje imię i kiedy wołam to przychodzi tylko właściciel danego imienia.Kiedy idę na spacer na łąkę za domem,to wystarczy,że zawołam:"kociarnia spacerek,tyntki(dla nich samo"tyntki"wystarcza)i wszyscy robią zbiórkę.To samo jest kiedy jest pora karmienia "kociaki,żarełko"i zlot gotowy.
Kiedy któryś kocio czegoś chce to słucham go i każę mu pokazać czego potrzebuje,no i prowadzi mnie,nawet kiedy szukam jednego to inne pomagają,chodzą ze mną i wołają go po swojemu jednocześnie prowadząc mnie we właściwym kierunku.
Koty mają inteligencję zbliżoną do człowieka i dlatego potrzebują uwagi tak samo jak my,i to dlatego,kiedy w pokoju siedzi kilka osób podchodzą do tej,która wygląda na smutną,chcą pocieszyć.
Ech...mogłabym o kociakach nawijać dniami i nocami :;230
Kwiaty to resztki Raju.
Awatar użytkownika
kozino
1000p
1000p
Posty: 1248
Od: 9 sty 2011, o 22:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

tralaluszy pisze:
EdytaB pisze: Dla mnie i moich znajomych rozmowa z futrami to nie wstyd, nie ma w tym nic głupiego.
A pewnie, one też potrafią wiele powiedzieć, wystarczy tylko posłuchać. Pamiętam jak kiedyś jechałam do Słupska pociągiem z moją suczką, która musiała na tę okoliczność przywdziać kaganiec. Tłoku nie było, w przedziale jechało z nami dwóch panów. Jadwinia usiłowała wymóc na mnie ściągnięcie znienawidzonego przyrządu, taktownie, dyskretnie wydając z siebie stłumione pomruki, które ja doskonale rozróżniałam i udzielałam odpowiedzi. W pewnym momencie dotarło do mnie, że panowie przestali rozmawiać i zapadła dziwna cisza. No cóż..
Było tak, mniej więcej:
-Mmmm..? (sunia)
-Co? (ja)
-Mmmmm.
-Nie. (ja)
-MMMM (sunia)
-I tak nie zdejmę (ja)
I ci dwaj patrzyli na mnie jak na wariatkę :;230
Dobre, dobre :;230 :;230
Ach skąd ja to znam :D
Kiedyś ktoś mi powiedział: Jeśli widząc w jaki sposób komunikujesz się z psem chcą wzywać psychiatrę, to znaczy że dobry masz kontakt ze zwierzęciem. Mówią że pies czy kot nie myśli, a ja mówię tak : widząc mojego psa jak śni, doskonale wiem o czym jest jego sen.
Miałam kicię z którą gadałam i tak jak ona mnie rozumiała tak i ja ją.
Kto z kim przystaje takim się staje, a może zarówno człowiek jak i zwierzę ma w sobie poliglotę :D
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Emka, świetne stwierdzenie :D Nie wszystkie moje koty są poliglotami, ale kilka potrafi reagować na głos. Co prawda kot może reaguje raczej na ruch ciala i zainteresowanie, ale na pytanie:"Czego chcesz? Pokaż." pokazuje :D Wszyscy do nich mówimy, co niekiedy jest naprawdę śmieszne, ale w końcu to mój dom i moje koty.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Alembik

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

EdytaB pisze:Ja kiedy miałam 1-wszego psa(jako dzieciak) zaczęłam do niego mówić, moja mama zawsze mi powtarzała żebym tego nie robiła, przeciez to pies nie człowiek, jednak szybko się zorientowali, że w tym nie ma nic dziwnego w wręcz jest super jak można mówić do zwierzaków a one rozumieją, reagują. Teraz sami gadają do swoich czworonożnych i chwalą się tym :0
Koty nie tylko lubią gest , są koty jak i ludzie, którr kochają gadanie, rozróżniają słowa. Dla mnie i moich znajomych rozmowa z futrami to nie wstyd, nie ma w tym nic głupiego.
Właśnie ja rozumiem mowę do psa, ale mam dziwne przeczucie, że kotom wszystko co związane z psami w jakiś sposób uwłacza godności. Nie chodzi o czystą formę przesądu, że nie należy gadać do zwierząt. Akurat to mnie nie obchodzi, wiele się nauczyłem od zwierząt, lecz jak ktoś mówi do kota po imieniu to czuję, że to niewłaściwe. Kot nie ma imienia, należy sam do siebie w przeciwieństwie do psa. Ludzie wymyślili imiona zwierząt by określić ich własność, ale sądzę, że jeśli istnieje zwierzę bezimienne to powinien być nim właśnie kot. Właśnie dlatego nigdy nie nadaję kotom imion.
Awatar użytkownika
Nikitka
200p
200p
Posty: 328
Od: 27 lip 2010, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na ziemskim padole...

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Mala_MI, moje kocię to Maine Coon. Dzięki za dobrą rade. Jakoś wcześniej nie pomyślałam żeby szukać forum o konkretnej rasie.


Alembik, a jeśli ktoś ma np. trzy koty, i na dodatek wszystkie trzy są czarne, to jak ma mówić o nich podczas zwykłej rozmowy z inną osobą. Dajmy na to, że chciałby się wyżalić komuś, że jeden z tych kotów wiecznie zwala mu doniczki. No i jak opisać teraz, który to jest taki psotny? Oczywiście bez pokazywania paluchem.
Alembik

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Kot chyba będzie wiedział, że o niego chodzi. :P
Awatar użytkownika
Nikitka
200p
200p
Posty: 328
Od: 27 lip 2010, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na ziemskim padole...

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Kot tak, ale mnie się rozchodzi, żeby inna osoba wiedziała o którego kota się rozchodzi. Dajmy na to małżonek wyjechał w delegację, no i dzwonię do niego żeby się wyżalić, no i jak mam mu powiedzieć o którego kota się rozchodzi? :D
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”