U oster

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

No widzisz, Asieńko, i jak tu nie dokupowywywać :wink: ,
kiedy jest tak silna motywacja?
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

No, Siberio, wjechałaś mi na ambicję, więc choćby mi się nie chciało, jak mi się chce - to
muszę cosik napisać. No to, skoro muszę i chcę... Tak było przy rozpoczynaniu dzisiaj kopanka:
Obrazek
i na jego zakończenie wieczorkiem
Obrazek Obrazek
I to by było tyle na tyle :wink:
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Perz trzeba suszyć i spalić, na kompoście zacznie cholernik rosnąć dalej :-)
Aha, można też stosować leczniczo, ale jeszcze nie zgłębiałam tematu :;230

Myślę, że Twój piasek nie utrzyma się na korzeniach róży wiosną i nie da się jej wysadzić z bryłą korzeniową. Sadź od razu do gruntu :-) a przed mrozami nasyp na róże 4 wiadra ziemi :-)
Jak będą całe zasypane, nie zmarzną. Problem w tym, żeby zdążyły się do tego czasu ukorzenić.

Moje pierwsze róże z takich opakowań wszystkie zimą szlag trafił, dlatego potem studiowałam temat sadzenia róż.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Ach, Siberko, Twoje rady są nie do przecenienia ;:196 Dzięki ;:180
Czyli zasypywanie całej różyczki nie spowoduje jej zgnicia :roll: :?:
Jak to dobrze, że można uczyć się na cudzych błędach.
Rzeczywiście, choć piasku nie widać, to jednak dzisiaj kopiąc w wielu miejscach ziemia już podeschła i
przesypywała mi się przez palce wideł. Co do perzu - wiem, bo męczę się z nim od jakichś 20 lat i choć sytuacja była już dość mocno opanowana, niemniej jednak jest to roślinka niezwykle ekspansywna i wystarczy kawalątek pozostawiony w ziemi, by eksplodował na wiosnę i przyniósł ogromne przyrosty podziemne. Co do jego wartości leczniczych: pierwsze lepsze źródło podaje :
"Kłącza perzu zawierają polisacharydy, głównie trytycynę (około 7%), około 5% inuliny, około 4% fruktozy, inozytol, kwas askorbinowy, glikolowy, glicerynowy, karoten, witaminy B, śluzy, saponiny, gumy, śladowe ilości olejku eterycznego, sole mineralne żelaza i potasu oraz rozpuszczalną w wodzie krzemionkę.
Działanie lecznicze perzu
W starożytności i w średniowieczu perz był znaną rośliną leczniczą stosowaną przy stanach zapalnych układu oddechowego, dla "oczyszczenia krwi", kamicy nerkowej i obstrukcji. Ususzone i zmielone kłącza perzu dodawano do chleba lub mlecznych zup, z dodatkiem kaszy. Z kłączy perzu wytwarzano również piwo i gorzałkę. Zawarte w perzu substancje (azotan potasu, mannitol, kwas glikolowy i glicerolowy) zwiększają wydalanie moczu a w nim, szkodliwych substancji przemiany materii, głównie mocznika i chlorków. Inozytol zapobiega odkładaniu się w wątrobie cholesterolu, zmniejsza poziom tłuszczów w krwi i przeciwdziała stłuszczeniu wątroby. Rozpuszczalna krzemionka łagodzi stany zapalne błon śluzowych, przyśpiesza ich regenerację, zmniejsza przepuszczalność naczyń włosowatych, poprawia zdrowotność tkanki łącznej i skóry. Odwary z kłączy perzu stosowane są w leczeniu nieżytu przewodu pokarmowego, lekkich schorzeniach nerek i kamicy, przy zatruciach i zaparciach, do nasiadówek przy hemoroidach, niewydolności wątroby, złej przemianie materii i schorzeniach skórnych.
Perz znajduje się w kilku mieszankach ziołowych stosowanych w leczeniu innych schorzeń". :D
Źródło: http://www.ziola.cba.pl/r/perz_wlasciwy.html

Mam już tyle nasuszonych korzeni, ze mogę zająć się produkcją mikstur na skalę przemysłową. Sąsiad z pola ściąga tego tonami z pól, ale co on z tym robi - bo nie pali i nigdzie nie widzę. Dziwne to :roll:
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: U oster

Post »

Idzie Ci ta praca...Z dnia na dzień widać efekty, oby tak dalej :)
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Zasypanie róży nie spowoduje jej gnicia. Zabezpieczy ją przed wiatrem (wysuszającym) i mrozem.
Przypomniałam sobie jeszcze, że jeśli nie ma się przygotowanego miejsca na różę (brak kompostu czy obornika), można ją zadołować po prostu, czyli zasypać w pozycji półleżącej.
Aha, korzenie roślin nie mogą dotykać do obornika. Obornik, przed wsadzeniem róży do dołka, należy przysypać grubą warstwą ziemi. To jej pożywienie na potem, kiedy się dobrze ukorzeni i zechce budować ładny krzak i kwiat :-)

Czyli, wracając do perzu, mamy w ogrodzie kolejny skarb :-)
Jedno rozwiązanie zagadki przychodzi mi do głowy. Sąsiad produkuje z ton perzu gorzałkę :;230
marzenaF
1000p
1000p
Posty: 1679
Od: 24 sie 2009, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: U oster

Post »

Wiesz Osterku,że najlepszym spulchniaczem ziemi jest uprawa ziemniaka. Ciocia mi mówiła chcesz mieć ziemię jak złoto,słabo zachwaszoną na dodatek to posadź ziemniaki.Więc nic dziwnego,że przesypuje ci się pomiędzy widłami :D
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Ja raz posadziłam 8 krzaczków ziemniaków (przesiedlonych z kompostownika). Natychmiast miałam cały ogród stonki: w ziemniakach, w kwiatach, w trawniku!!!
A przydałby się spulchniacz do tej mojej skały...
marzenaF
1000p
1000p
Posty: 1679
Od: 24 sie 2009, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: U oster

Post »

To zwołać drużynę i jak za złotych czasów PRL-u razem w zespół pozbierać imperialistycznego najeżdźcę ;:170
To były czasy :;230 Czego się nie robi dla ziemi :roll: :wink:
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Ja najpierw usunęłam ziemniaki, a potem rozdeptałam najeźdźcę ;-)
Było to 2 lata temu :-)
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Witajcie Kobietki :wit :wit
Jedyne, co przez ostatnie sześć lat bez przerwy mieliśmy w warzywniku mimo braku czasu to
truskawki i ziemiole.
Chodziłam codziennie zaglądając pod listeczki i szukałam narąbanych pomarańczowych kup jajeczek.
I w taki sposób dość skutecznie zapobiegałam rozprzestrzenianiu się tego cholerstwa. Zgniatałam
w rękawiczkach listek z potomstwem i najeźdźca nie miał zaplecza logistycznego :D :D
No, ale przy tej metodzie potrzebna jest zawziętość :evil: Ja ją miałam, bo wyobraźnia podpowiadała mi,
co jest alternatywą. Nawet nie pamiętam, żebym widziała gdzieś larwy, a ziemiole dorastały do pokaźnych
rozmiarów. W tym roku zaś nie było w ogóle stonki :shock: czyżby wiedziała, co ją czeka? :wink:

A tak a propos wykopków/wykopek?
Całą szkołą już od szóstych klas jeździło się na wykopki. Dzieci wiedziały, że kartofel rośnie w ziemi nie w
piwnicy albo w workach w supermarkecie. A szkoła miała pieniądze na wycieczki i różne imprezy. Rodzice
opłacali jedynie jakąś symboliczną część należności. Dlaczego szkoły wycofały się z tej usługi?
Może dlatego, że PGR-y padły i brak pracy dla dorosłych. Ech... życie.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Dzisiaj mam dzień kuchenkowy, tzn. cały dzień przy gotowaniu :roll:
Nogi wchodzą mi już w krzyż, dosłownie ;:108 Usiadłam na chwilkę, a żeby usprawiedliwić tę chwilę lenistwa, wpisuję, co robię. Dwa tygodnie temu kupiłam po 99 gr 30 kg jabłek, najróżniejszych. Twarde, słodko-winne wzięłam na usmażenie: właśnie Łukasz stoi nade mną i żebrze o dokładkę :P To znaczy, że przeszło kontrole jakości ;:138
Pruży się na maluteńkim gazie, więc robota na cały dzień. Nie mogę wyjść do ogrodu, bo spalę ;:223

Ale musiałam wybrać, co w tej chwili najważniejsze :roll: Bałam się, że jabłuszka się w końcu zepsują ;:14
Obrazek

A te pójdą na przecier i sok
Obrazek

Zaraz jadę po dziewczynki i dopiero w pole. Przerwę na dwie godziny prużenie i wieczorem będę kończyć.
Pozostałość chyba jutro, bo nie mam tylu dużych garów.
No to przyjemnego, takiego samego słonecznego popołudnia jak u mnie.
Pa :wit
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U oster

Post »

Wpadnij do mnie to zobaczysz co ja dzisiaj w kuchni robiłam :;230
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: U oster

Post »

Mniam mniam , ale pyszności..
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: U oster

Post »

U mnie był gulasz . Fajny wąteczek i roślinki też . Masz chody ,że tak tanio jabłka kupujesz :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”