Kochani witajcie
Pierwszego września nastąpiła metamorfoza.
Z kobiety polowo-ogrodowej stałam się "kobietą z klasą"
http://www.google.pl/imgres?q=kobieta+z ... bEu&zoom=1
Danusiu, wspaniały miałaś finisz wakacji.
Z cegłą w tle zaczynamy coś tworzyć. Myślę, że konsekwentnie, elementy ceglano-kamienne na szlaku komunikacyjnym pojawiać się będą.
Mimo, ze wakacje się skończyły na pewno znajdę czas na spacerki po ogrodach i miła konwersację. Wszak nie może być inaczej

.
Margo2 ulewy i burze narobiły sporo szkód. Teraz już wszystko w porządku i w normie, ale deszcz ciągle w tle. Chętnie podeślę troszkę do ciebie. marzy mi się ciepły i słoneczny schyłek lata.
Koty cwaniary, wiedzą jak pozyskać wielbicieli
M lubi prace w ogrodzie i w miarę możliwości chętnie pomaga, chociaż koncepcje nieraz wymagają burzliwych dyskusji
Ewo, w tym tygodniu skupiłam się na pracy w papierach. Sporo tego do zrobienia. Liczę na pogodny weekend.
Dla mnie żurawki to właśnie energetyczne kolorki, gdy wokół wszystko szare. Za to je lubię.
Hosty mają wiosną cudne kły
Agato, miejsce po iglakach oczyszczone, w przyszłości zostanie wysypane korą. Powstał wolny pas przed berberysem. Chyba bez dodatkowych nasadzeń, żeby nie było zbyt tłoczno i ciężko. Może jakieś nieduże cienioluby pod nogi berberysom albo pojedyncze kępy traw. Nie mam koncepcji. Na razie zostanie tak jak jest.
Wakacji szkoda
Ja też w tym roku sporo mam działań na koncie domu i ogrodu

.
lulka wakacje mają swoje wady i zalety. Wszystko zależy od punktu widzenia

tegoroczne rzeczywiście pod znakiem paskudnej pogody dały się szczególnie we znaki tym, którzy znaczną ich część spędzali w domu.
Obiecałam fotki. To początek rabatki. Chyba będzie sporych rozmiarów

.
Usytuowana jest naprzeciwko rabaty poremontowej, na tle żywopłotu z żywotników (5lat). Na razie to tylko iglakowe nasadzenia-cis, 2 konici, koreanka i srebrny świerk oraz jarzębina pendula. Planujemy, że jej gałęzie będą zwieszały się na metalowej pergoli, z drugiej strony-przy budynku ma być pnąca róża. pergola ma pełnić funkcję przejścia z przedogródka do części wypoczynkowej.
Nie ma jeszcze zarysu rabatki. Chciałabym, żeby miała kształt półkolisty wklęsły- taki łuk od cisa do jarzębiny. Ale tym zajmę się na wiosnę. Tam widziałabym dodatkowo róże i trawy.
Widoczne kamloty zostały przywiezione w sobotę, są raczej płaskie i przeznaczone na ścieżkę. Zobaczymy na ile ich wystarczy

W tle widać zółto-niebieską rabatkę "pod sumakami". Bardzo ją lubię. Muszę się tylko pozbyć stamtąd malin, które nie chcą owocować, a zajmują cenne miejsce.

A to widok w drugą stronę na wjazd i przedogródek wzdłuż ścieżki prowadzącej do wejścia.
W przedogródku jeszcze takie jesienne widoczki.
Na poremontowej każą na siebie czekać Szekspir i Edenka, a Kronenberg szaleje
Miłego wieczoru życzę.