Gosiu Stadt Rom nawet mój M się zachwycił.
Witaj
Sylwio przecież to królowe,musimy się nimi zachwycać.
Majka to taki przyjemny ból głowy a miejsce na pewno się znajdzie ,jeszcze na niejedną różyczkę.U mnie w tym roku wyjątkowo mało mszyc było.Za to kłopot z chorobami grzybowymi ale po takim mokrym lecie to czego się spodziewać.
Iduś Ona tak się do końca nie rozwija.Kwitła z małą przerwą,najpiękniej przy tej słonecznej pogodzie.Dopiero teraz wypuszcza nowe pędy.Do tej pory kwitła na starych pędach które wypuściła zaraz po posadzeniu wiosną.Zupełnie inaczej rośnie niż inne róże które puszczają pędy po pierwszym kwitnieniu.Jutro zrobię Ci zdjęcie całego krzaczka.Zdjęcia mam takie,z tych najbardziej rozwiniętych.
Rose Gaujard
Olu Jeszcze nigdy nie pryskałam tyle razy róż.Zawsze wystarczało na całe lato 2-3 razy.Dzisiaj była burza i padał deszcz .Zobaczę jutro czy chociaż podlewać nie będę musiała.Z jednej strony deszcz potrzebny a z drugiej znowu choróbska się nasilą.No i komarów było już trochę mniej.
Wandziu nie wiem jak bardzo piaszczysta Twoja ziemia.Ja staram się przy sadzeniu dokładać dobrej ziemi i obornika do dołka.Chociaż kiedyś posadziłam róże/ tak na razie/ w moim piasku i też świetnie sobie radziły.Tylko podlewać trzeba częściej.Wandziu wątek różany nawet teraz możesz założyć ,fajnie będzie śledzić jak się rozwija. Teraz spotykamy się w Skierniewicach na Święcie kwiatów ,owoców i warzyw.Byłoby miło znowu się spotkać.