Tosieńko nie becz....tuptuś na pewno będzie się miał dobrze.
U mnie też jest ...wczoraj jak kończyłam podlewanie to coś zaszurało koło siatki....i to był jeżyk.
A u Ciebie jak zwykle kolorowo i pachnie nowościami.
Iwonko, to jeżykowe hospicjum.. Dobra nazwa, ale jeszcze o nim myślę i łapię się na tym,że może mlaska gdzieś pod świerkiem.Wyciął mi numer, nie ma co!!!! Eluśka, witaj. Dawno u Ciebie nie byłam. Jest wystawa w Chorzowie od 8-12 września. Umawiamy się na sobotę. Przyjedź Aniu, dziękuję za wyrazy współczucia. Fajnie było przez 8 dni jechac na ogródek i patrzeć jak jeżyk wcina i głośno mlaska. Jeszcze mam żarłoczne rybki i żabki, które rechoczą na całego. Dziwne to.
Moje róże dziś
TOSIA Jubile śliczna mogłabym cały czas na nią patrzyć tak mi sie podoba . Kurcze chyba sobie taką kupię tylko u mnie nie ma tyle słonka co u Ciebie wiec będzie problem . Tosia może to generał pomixowany z inną różą kto wie Dzięki za mile spędzone chwile i oczywiście odwóz
Tosiu taka smutna wiadomość ale niestety tak bywa dlatego nie należy się przywiązywać bo to później boli. U mnie też jest jeżyk wczoraj wieczorem widziałam go spacerować po działce.
Jadziu, faktycznie może to być Generał. Ale, to nie jest istotne. Grunt, że piękna jest ta róża. Danusiu, to fajnie,że masz jeżyka. Może i do mnie sprowadzi się jakaś rodzinka, wszak warunki miałyby super. Mam nowe wyzwania na ogródku. Jadzia wie o co chodzi, więc zabieram się do roboty.